Parę lat temu w podobny sposób też zginał chłopak. Stawką zakładu była skrzynka piwa. A wygrywał ten kto ostatni przebiegł przed nadjeżdżającym pociągiem. Niestety pewny siebie zwycięzca potknął się podczas przbiegania.
Takie sytuacje nie są nowością będą się także zdarzały w przyszłości. Szkoda jedynie ludzi, którzy zgineli, a tym bardziej tych co będą musieli żyć ze świadomością, że kogoś zabili.