Sprawozdanie ze spotkania forumowiczów

[scorpio44]

Piątek, 10 września 2004. To jest ten dzień! Wreszcie, po długim kilkuletnim myśleniu (to forum jest magiczne - na nim człowiek nawet myśleć zaczyna :D) i kilkutygodniowym ustalaniu udało się zorganizować spotkanie forumowiczów. Nie był to jeszcze co prawda zlot z prawdziwego zdarzenia, ale na razie spotkanie paru osób. To dobry początek.
Około godziny 18.00 w pewnym ustronnym miejscu spotkali się: Ella, Mmeva, To ja-Asia, Biały, Dorsio, Miros, Pablo i moja skromna osoba zatruwająca życie pozostałym swoimi żartami, których nikt inny zrozumieć nie jest w stanie. Zabrakło niestety (chociaż trudno powiedzieć, czy niestety) szanownego kolegi (koleżanki? :D) X-a, który miał znaleźć jakieś konkretne miejsce i wszystko tak trochę "doorganizować". A tymczasem mało że się nie pojawił, ale na dodatek wyłączył telefon. Trudno - płakać nie będziemy, ale zapamiętamy, że nas po prostu zrobił w balona. Ogólnie było bardzo sympatycznie... Nie, to za mało. Było po prostu super. Miło było poznać osoby, które się do tej pory znało tylko z charakteru pisma i koloru czcionki. :D Na początku bałem się, że będzie może trochę sztywno, ale na szczęście było całkowicie na luzie od samego początku i upojna (...) noc minęła bardzo szybko. Wypiliśmy przy okazji za egzamin Sławka 18, ale przede wszystkim zdrowie drugiego Sławka, który cały czas był z nami. Ja w każdym razie naprawdę czułem jego obecność. Oprócz tego komisyjnie stwierdziliśmy, że samochodzik Mirosa (którym zresztą dane nam było się przejechać) jest ZIELONY! Kto nie wierzy - będzie miał okazję sprawdzić na kolejnym spotkaniu, które już pomału zaczynamy planować.

Zapraszam pozostałe osoby, które były na spotkaniu, do podzielenia się z innymi wrażeniami w tym topiku. Może się czegoś o sobie dowiem? :D:D:D

[Pablo]

Zabrakło niestety (chociaż trudno powiedzieć, czy niestety) szanownego kolegi (koleżanki? :D) X-a...

Oprócz X-a podpadła nam też kelnerka, która to próbowała oszukać scorpia o 9, a mnie o 1000 groszy. Jednak dzięki resztkom trzeźwości umysłu udało nam się odzyskać naszą fortunę.

Ogólnie było bardzo sympatycznie... Nie, to za mało. Było po prostu super.

Taaak... było super, zapisuję się na następne spotkanie.

Oprócz tego komisyjnie stwierdziliśmy, że samochodzik Mirosa (którym zresztą dane nam było się przejechać) jest ZIELONY!

Zgadza się. Forumowa komisja śledcza, złożona z uczestników spotkania, zgodnie stwierdziła, że skoda jest zielona. Powyższa decyzja jest ostateczna i nie podlega odwołaniu.

[miros]

wiec wyrok jest prawomocny? a tak ogolnie to tak jak scorpio powiedzial, fajnie bylo zobaczyc i pogadac z ludzimi ktorych do tej pory znalem tylko z GG albo czata, albo postow z forum. spotkanie super tylko szkoda ze panie sie ulotnily tak szybko.

[Mmeva]

Ej Miros, nie jakos strasznie szybko, my z Ellą byłyśmy dość długo :)

Scorpio - nic dodać, nic ująć :D Było świetnie, trzeba to koniecznie powtórzyć!
Pozdrówki!

[dorsio]

a tak ogolnie to tak jak scorpio powiedzial, fajnie bylo zobaczyc i pogadac z ludzimi ktorych do tej pory znalem tylko z GG albo czata, albo postow z forum.

Nie tylko pogadać. :D

Moim zdaniem spotkanie bardzo się udało. Obejrzałem zdjęcia i czekam na resztę szczególnie z dalszej części. Poza tym miałem farta, że dotarłem do domu, bo usnąłem w pociągu i obudziłem się dopiero na 20 km od domu. Jednak kolej żelazna okazła się najlepszym środkiem transportu. :D

[scorpio44]

Mirek, zatańcz poloneza, bo panie nie widziały. :D:D:D:D:D

[to ja]

Wszystko, co napisali moi poprzednicy to prawda. Spotkanie było świetne. Niepotrzebnie miałam różne wątpliwości. Jednak na tym spotkaniu przekonałam się paru rzeczy - głównie tego, że jesteście fajnymi ludźmi :)

spotkanie super tylko szkoda ze panie sie ulotnily tak szybko.

Ej Miros, nie jakos strasznie szybko, my z Ellą byłyśmy dość długo :)

Niestety, ale ja musiałam wcześniej wrócić do domu, ale mam nadzieję, że następnym razem będę dłużej :)

Oprócz tego komisyjnie stwierdziliśmy, że samochodzik Mirosa (którym zresztą dane nam było się przejechać) jest ZIELONY!

Zielony, zielony :) Mam nadzieję, Miros, że pamiętasz, co mi zaproponowałeś ;)

wiesz, jakbys potrzebowala doswiadczonego kierowcy i samochodu, to ja moge sluzyc pomoca :) :) :)

Uważaj, bo może Ci się to jeszcze znudzić ;)

Mirek, zatańcz poloneza, bo panie nie widziały.

No, to jak Mirek to taki dobry tancerz i potrafi tańczyć poloneza to już chyba wiem, kogo zaproszę na moją Studniówkę ;)

Podsumowując, było świetnie :) Zamierzam utrzymywać znajomość w miarę możliwości ze wszystkimi, a już na pewno z osobami z Warszawy :)

[scorpio44]

Nie no... Nie mam wyjścia, przeprowadzam się do Warszawy. :D:D:D Będę miał kontakt z Asią i mógł jeździć Mirosa samochodem. :D:D:D:D

[ezka]

Sobota, 11 września 2004. To jest ten dzień!

a to nie mialo byc w piatek ?
widac rzeczywiscie bylo super skoro tak sie przedluzylo :D

[scorpio44]

:D:D:D:D:D:D:D Widzicie, że nawet daty nikt nie pamięta? Już poprawiam. Jasne, że w piątek.

[to ja]

:D:D:D:D:D:D:D Widzicie, że nawet daty nikt nie pamięta? Już poprawiam. Jasne, że w piątek.

Najważniejsze, że sam fakt spotkania się pamiętamy ;)

[scorpio44]

Miejmy nadzieję, że i Miros pamięta. :D:D

[miros]

poloneza, tak tanczylem ale byl to taki hmmmm, polonez oprocentowany :) :)

[scorpio44]

Mówiłeś, że to ja się bawię słowami. A jak się wgłębić mocno w to zdanie, to odnajdziemy tam aż 3 znaczenia słowa polonez! :D

[gabi121]

Ale jestescie... zazdroszcze wam tego psotkania:)
no ale coz, niedlugo bedzie w krakowie, wtedy wy bedziecie zazdroscic sasasa:)
ja tam dalej nie wierze ze skoda mirosa jest zielona