oboz=kurs -zzupelnie bez sensu

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

oboz=kurs -zzupelnie bez sensu

Postprzez gabi121 » piątek 27 sierpnia 2004, 12:13

Moj kolega z Wroclawia pojechal na mazury na oboz (3 tygodnie) w trakcie ktorego mial nauczyc sie jezdzic samochodem...i zdac egzamin w ktoryms z tamtejszych miasteczek. zaplacil za to kupe kasy... na szczescie udalo mu sie zdac egzamin. gorzej maja osoby (a jest to prawie ponad polowa obozowiczow) ktore prawka nie zdaly... co gorsza nastepny egzamin maja zdawac w zupelnie innym miescie, co jest dla nich oczywiscie utrudnieniem. wypadaloby teraz dokupic jazdy... ponad 3000 zl w d...
Oczywiscie oboz skladal sie z innych atrakcji typu: calodobowe wyzywienie, noclegi, ewentualnie gry planszowe.
Aha kurs trwal tyle godzin co normalny czyli 30 h.
Na podsumowanie:nie ma co wydziwiac...kurs to kurs, oboz to oboz... po co tracic kase i nerwy???
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez Markosz » piątek 27 sierpnia 2004, 12:25

Racja :!: :!:
:)
Kat. B

23.08.2004 - egzamin
31.08.2004 - wydane
08.09.2004 - odebrane
Avatar użytkownika
Markosz
 
Posty: 96
Dołączył(a): czwartek 08 lipca 2004, 20:32
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez Colin is the best » piątek 27 sierpnia 2004, 13:21

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Nikt nie moze dać Ci gwarancji, ze jak wyjeździsz 30h, to od razu zdasz egzamin. Nie ważne czy to kurs na wyjeździe czy w domu. Te 3000zeta nie poszlo w plecy, tylko na wakacje na mazurach i po 30h jazdy i teorii. To nie są stracone pieniądze :!: Taki kurs wyjazdowy, to nie jest łapówka i nie mozna myśleć, że zda się automatycznie, bo się zapłacilo 3000 :!: to że nie potrafili zdać kursu na jakimś tam zadupiu świadczy tylko o nich samych, strach pomyśleć co tacy kierowcy robiliby we Wrocławiu.
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez gabi121 » piątek 27 sierpnia 2004, 14:19

Colin is the best napisał(a)::D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Nikt nie moze dać Ci gwarancji, ze jak wyjeździsz 30h, to od razu zdasz egzamin. Nie ważne czy to kurs na wyjeździe czy w domu. Te 3000zeta nie poszlo w plecy, tylko na wakacje na mazurach i po 30h jazdy i teorii. To nie są stracone pieniądze :!: Taki kurs wyjazdowy, to nie jest łapówka i nie mozna myśleć, że zda się automatycznie, bo się zapłacilo 3000 :!: to że nie potrafili zdać kursu na jakimś tam zadupiu świadczy tylko o nich samych, strach pomyśleć co tacy kierowcy robiliby we Wrocławiu.


Hmm no tak niby weakacje na mazurach... ale biorac pod uwage ze bylo to czyste sleczenie przed keirownica i komputerem... czy sie oplacalo?tak naprawde zero wypoczynku.
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez ella » piątek 27 sierpnia 2004, 15:25

Niektórym sie właśnie wydaje, że jak zapiszą się na taki wczaso-kurs, to mają zapewniony zdany egzamin :wink: A egzamin jest taki sam jak my zdajemy po normalnej nauce w OSK. No oni mają tylko krótsze terminy oczekiwania. Ale czy warto :?: :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Colin is the best » sobota 28 sierpnia 2004, 08:20

ella napisał(a):Niektórym sie właśnie wydaje, że jak zapiszą się na taki wczaso-kurs, to mają zapewniony zdany egzamin :wink: A egzamin jest taki sam jak my zdajemy po normalnej nauce w OSK. No oni mają tylko krótsze terminy oczekiwania. Ale czy warto :?: :wink:

Ja bym chętnie z takich wczasów skorzystał. 5 miesięcy, to jak dla mnie było zbyt długo. Tylko kasy nie miałem...
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości