Mam do Was pytanie.Bo zaczynam się zastanawiać czy ze mną jest cos nie tak :?: Odkąd otrzymałam prawko myslałam że będę często jeżdzić samochodem mojego męża, a tu guzik.Kilka razy jak mąż mi proponował żebym jechała to nie chciałam..tłumaczyłam że za duży ruch albo że jedzie za dużo osób i będę się stresować.
A teraz od jakiegos czasu mam nieodparta chęć jazdy.Każdy dzień dla mnie jest stracony jak sobie nie pojeżdżę a ostatnio nie mam wogóle okazji do jazdy.
Czy Wy też tak mieliście na poczatku..że nie chcieliście jeździć i nagle jak grom z jasnego nieba nieodparta chęć jazdy :?: