Kupno używanego auta - doprowadzenie do perfekcji

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

jak w temacie

wogole nic nie wydac
6
22%
1- 100 zl
0
Brak głosów
101-300 zl
3
11%
301 -500 zl
3
11%
501 - 700
1
4%
701 i wyzej
14
52%
 
Liczba głosów : 27

Postprzez Pinhead » niedziela 31 maja 2009, 19:56

Ja tylko odpisuje na Twój początkowy argument w postaci "Współczesne auta nazywam nie samochodami, lecz "przyrządami do jazdy" :) I ten opis idealnego świata z przeszłości gdzie samochody były w dobrym stanie technicznym, przeciętny kierowca był pasjonatem motoryzacji i serwisował swój samochód na bierząco traktując je jak kochanego członka rodziny. Troche to abstrakcyjne :)
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez mk61 » niedziela 31 maja 2009, 22:24

Nazywam i zdania nie zmienię. :)
Dla mnie samochód jest jak np. mieszkanie. Muszę się w nim dobrze czuć, żeby móc go używać.
Opis idealnego świata, tutaj sobie podkoloryzowałeś. Różni ludzie żyją na świecie i nie zmusisz nikogo do dbania o samochód. Ja akurat miałem styczność z ludźmi, którzy dbali o swoje kanciaki, maluszki i poldki. Bardzo to dziwne, prawda? Każdy musi mieć syf, nie? :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez dwyane » poniedziałek 01 czerwca 2009, 13:56

Dla mnie auto jest ważnym elementem w życiu. Po pierwsze musi mi się podobać. Po 2-gie muszę się w nim dobrze czuć. Po 3-cie mam gdzieś to co pomyślą sobie o mnie inni. :D Nigdy nie kupiłbym auta klasy A,B,C. Powiedzmy za nowe "auto" z segmentu B mam dać 50 tys. ??? Wolę za to np 8 letnią limuzynę np. E38. Wtedy wiem że jadę :D . I mam to szeroko w poważaniu że inni powiedzą : "Kupił starą beemkę dla szpanu". A E38 to dla mnie jedno z najwspanialszych aut w historii motoryzacji :D Piękno, styl, elegancja, komfort, osiągi :D Dla mnie samochód idealny :D. Szkoda że moją 7er musiałem sprzedać, ale zamierzam powrócić do "siódemy" :D
Najpierw: Opel Omega B MV6 3.0 V6 99r. Potem: BMW E38 740i 4.4 V8 01r. Teraz: Opel Omega B FL 3.2 V6 Executive 03r oraz: BMW E39 530d Touring M-pakiet 3.0 R6 03r. W planach: BMW E61 535d M-pakiet 3.0 R6 oraz: BMW E65 745d 4.5 V8
Avatar użytkownika
dwyane
 
Posty: 130
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 11:06
Lokalizacja: pomorskie

Postprzez misia2 » środa 03 czerwca 2009, 23:40

Nasz samochód kupiliśmy za dobrą cenę, był w stanie zadowalającym, jak na auto z tych lat.
Ale mój chłop ma manię grzebania i robienia wszystkiego sam w samochodzie, dlatego dla zabawy kupił sobie drugie takie same auto z padniętym silnikiem. Oczywiście w miarę możliwości grzebie coś przy każdym, non stop coś poprawia, czasem mam tego już dosyć, bo non stop w garażu :lol:
Niedawno zrobił 'wire tucka', to znów pomalował felgi, to znów coś...

Także myślę, że jak komuś się podoba siedzenie w garażu o interesuje się tym, to jak najbardziej można kupić auto 'nieidealne' i samemu coś przy nim zrobić :)
Avatar użytkownika
misia2
 
Posty: 91
Dołączył(a): wtorek 28 kwietnia 2009, 22:33

Re: Kupno używanego auta - doprowadzenie do perfekcji

Postprzez hubert1233 » środa 20 grudnia 2017, 23:10

ja osobiscie pierwszy raz kupilem w mojej malej miejscowisci obok gdanska autoz nieznanego komisu i bylem strasznie rozczarowany bo wogole opis sie nie zgadzal z rzeczywistoscia dopiero pozniej znajomy polecil nam AUTO szulc w ktorym do tej pory kupilem 3 auto wszystkie jezda bez wiekszych problemow w exploatacji dobre doradzctwo chlopakow co do auta potwierdzone zdjecia rzeczywistoscia i co najwazniejsze gwarancja czego chciec wiecej od kupna uzywanego auta za 1 razem pojechalismy z mechanikiem wrazie czezgo jak to sie mowi aczkolwiek mechanik zrobil sobie wycieczke poniewaz sam powiedzial pozniej ze sami bysmy mogli ocenic stan tych aut ktorymi byismy zainteresowani poniewaz auta byly nie odpicowane jak w wiekszosci komisow poprostu wysprzatane i gotowe na sprzedaz i z informacji ktore sprzedawca mowil potwierdzalo sie w rzeczywistosci jaki jest stan auta po nastepne auto 2 lata pozniej pojechalismy sami bez mechanika i po zakupie auta zero niespodzianek ;)
hubert1233
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 20 grudnia 2017, 23:04

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości