przez ocrushek » poniedziałek 29 listopada 2004, 16:21
przez sonix » poniedziałek 29 listopada 2004, 21:36
przez Sławek_18 » poniedziałek 29 listopada 2004, 23:25
Najczesciej wygladalo to dzisiaj tak: jade prawym pasem... Przede mna wlecze sie jakis maluszek - ma przeciez do tego prawo. Zjezdzam na lewy pas, zeby wyprzedzic jego i przy okazji jakas ciezarowke... A za chwile za mna siedzi na zderzaku jakis zagraniczny samochod i mryga swiatlami zebym zjechal na prawy pas i ustapil mu drogi... tak, jakby nie mogl zwolnic i chwile pojechac wolniej....
przez miros » poniedziałek 29 listopada 2004, 23:32
Najgorszymi kierowcami są Warszawiacy
Niestety bardzo często powodują wypadki i kolizje
Panowie warszawiacy uczyli się jeździć po mieście a potem już samodzielnie wyruszyli w trasę i im odbiło
przez sonix » wtorek 30 listopada 2004, 07:51
przez miros » wtorek 30 listopada 2004, 13:18
przez sonix » wtorek 30 listopada 2004, 13:29
przez ocrushek » wtorek 30 listopada 2004, 13:56
sonix napisał(a):Najgorszymi kierowcami są Warszawiacy. (...) Wydaje im się, że jak mają literkę "W" na rejestracji to są panami drogi. (...)
przez ocrushek » wtorek 30 listopada 2004, 13:58
Sławek_18 napisał(a):Jesli pobocze jest szerokie i w dobrym stanie ja nie widze zadnego problemu zjechac na owe pobocze. No co innego jesli chcemy wyprzedzac jakas wolniej jadaca np ciezarowke a z tylu mroga dlogimi lub miga lewym
przez ocrushek » wtorek 30 listopada 2004, 14:03
przez ocrushek » wtorek 30 listopada 2004, 14:08
sonix napisał(a):Zgadzam sie z Tobą, że ludzie z Prabut nie umieją jeździć. jednak jesli chodzi o Warszawę to moze przesadziłem. Powinienem napisać, że ludzie z mazowieckiego. Bardzo przepraszam Warszawiaków.
Wracając do kwestii kultury jazdy to nie da się ukryć, że kierowcy z mazowieckiego jeżdżą upiornie. Są to z regóły młodzi kierowcy jeżdżący słuzbowymi samochodami. Pewnie ich goni czas i pieniądz i nie zastanawiają się nad swoją brawurą. No cóż, są z Mazowieckiego.
Druga sprawa to im droższa bryka tym szybciej jedzie i łamie więcej przepisów. Chociaż... Polonezami często tak jeżdżą - w końcu najdroższe auto PRL-u
przez ocrushek » wtorek 30 listopada 2004, 14:14
miros napisał(a):a takie uogulnianie dziala na takiej zasadzie: widzisz jakiegos gostka co sie kiepsko zachowuje na drodze (zajezdza droge, wyprzedza caly czas, robi to w niebezpieczny sposob), patrzysz na rejestracje i co widzisz W. potem znowu widzisz podobna sytuacje i kolejne W na rejestracji. zawsze jest tak ze patrzymy tylko na tych co odstaja od reszty. prawdopodobnie nie zwracasz uwagi na tych co jada spokojnie bez szalenstw, tylko na tych co sie wyrozniaja. jestem pewien ze wsrod tych spokojnych i kulturalnych znalazlbys znacznie wiecej rejestracji na W (tylko ze na nich nikt nie patrzy bo jada tak samo jak reszta).
przez ella » wtorek 30 listopada 2004, 14:22
Ale żeby wyprzedzac z preawej strony poboczem to juz szczyt glupoty...
przez ocrushek » czwartek 02 grudnia 2004, 11:17
przez miros » czwartek 02 grudnia 2004, 15:46
Ale jak wrocilem na swoj pas to mialem serce w gardle i powiedzialem sobie ze nigdy