przez grzes_dmb » czwartek 22 lipca 2004, 10:32
przez tfu! » czwartek 22 lipca 2004, 11:41
przez Colin is the best » poniedziałek 26 lipca 2004, 09:58
przez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 10:49
przez Mmeva » czwartek 29 lipca 2004, 12:49
Slawek napisał(a): :arrow: nakazy zwalniania przed skrzyżowaniami
:arrow: zakaz przekraczania swojego pasa ruchu przy np. wyjeżdżaniu ze skrzyżowania w celu łatwiejszego wyjazdu i skracania sobie drogi
przez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 13:27
przez bialy » czwartek 29 lipca 2004, 13:39
Slawek napisał(a)::arrow: zielone strzałki, przed którymi trzeba się zatrzymywać
przez Sławek_18 » czwartek 29 lipca 2004, 15:21
bialy napisał(a):Slawek napisał(a)::arrow: zielone strzałki, przed którymi trzeba się zatrzymywać
Wczoraj dojezdzajac do skrzyzowania, na prawym pasie [skrecalem w prawo], na lewym pasie stal autobus, zatrzymalem sie przed pasami, a nagle zza autobusu wszyszedl czolowiek. Gdybym sie nie zatrzymal mogloby dojsc do tragedii.
Tez uwazalem ze ten przepis jest bez sensu, do wczoraj.
przez bialy » czwartek 29 lipca 2004, 15:30
Mozesz podac przyklad :?::arrow: znaki STOP w idiotycznych miejscach
przez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 19:02
przez Mmeva » czwartek 29 lipca 2004, 23:42
bialy napisał(a):I tak nikt tego nie przestrzega z wyjatkiem eLek.
przez zoltan » piątek 30 lipca 2004, 02:58
przez Slawek » piątek 30 lipca 2004, 08:43
Mmeva napisał(a):A jeśli chodzi o predkość to w Polsce już tak jest, że zawsze widząc znak jeszcze sobie dodajemy ze 20, więc co by to było, jakby ograniczenia były mniej rygorystyczne... strach pomysleć
Mmeva napisał(a):Może należę do jakiegoś 'dziwnego gatunku' ale przestrzegam, podobnie jak i staram sie przestrzegać innych przepisów
przez Sławek_18 » piątek 30 lipca 2004, 12:13
przez bialy » piątek 30 lipca 2004, 14:36
Mmeva napisał(a):A jeśli chodzi o predkość to w Polsce już tak jest, że zawsze widząc znak jeszcze sobie dodajemy ze 20, więc co by to było, jakby ograniczenia były mniej rygorystyczne...
Slawek napisał(a):Mmeva napisał(a):A jeśli chodzi o predkość to w Polsce już tak jest, że zawsze widząc znak jeszcze sobie dodajemy ze 20, więc co by to było, jakby ograniczenia były mniej rygorystyczne... strach pomysleć
A trzeba było właśnie robić taki, żeby każdy kierowca wiedział, że jeśli jest takie i takie ograniczenie, to nie może jechać więcej, bo to głupota. Tymczasem u nas poszło się na łatwiznę (nie tylko w tej dziedzinie).