naklejki odblaskowe - Krk

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kev » poniedziałek 09 marca 2009, 00:03

Powinni zrobić takie naklejki dla ludzi, którzy są świeżo po kursie i jeżdżą raz na miesiąc albo i rzadziej. Tacy powinni mieć zielone liście bo są zagrożeniem na drodze, ponieważ wychodzą z wprawy. Znam mase osób, które zdały egzamin, odebrały plastik i przjechały się raz do sklepu z rodzicami a potem prawko na półkę i nie jezdzą przez pare miesięcy/tygodni.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Khay » poniedziałek 09 marca 2009, 00:34

cman i superbert mają naturalnie rację: brak naklejki nie zwalnia z niczego. To o czym pisałem to po prostu zwykła nadzwyczajna ;) uprzejmość, wynikająca z solidarności z tym kierownikiem/ kierowniczką. Nie oznacza to, że jak ktoś jeździ bez emblematów to już zakładam, że na pewno nie popełni błędu.

Pinhead - generalnie może i tracą dla jednych, ale dla innych (jestem tego przykładem) nie tracą. Czyli nie zaszkodzi nakleić. A w przepisach obowiązków żadnych na innych to nie nakłada (jak L-ka), więc szkody żadnej nie wyrządzi. Co najwyżej taki jak ja nadgorliwiec uzna, że jednak dzieć w srodku siedzi i marudzi/ płacze/ dziurawi bębenki. :D

Ursa - wszystko ładnie - pięknie, ale płci proszę mi nie zmieniać. :P

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ursa » poniedziałek 09 marca 2009, 00:47

Khay, sorry :D . Pozdrawiam!
WORD Kraków - egz. zdany 2.05.2007.
Ponad rok przerwy... Zaczynam "od nowa".
Marzec '09 - jazdy doszkalające własną Pandą.
Ursa
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 02 marca 2009, 22:50

Postprzez tom9 » poniedziałek 09 marca 2009, 00:52

jak czytam wypociny ludzi co nalepiaja te nalepki to w skrocie mozna okreslic tak

"blagam zrozumcie moj blad, jestem swiezym kierowca, dziecko w aucie, pies w bagazniku, okno sie nie domyka (brak ciszy skupic sie nie moge) i bog wie jeszcze co by sobie nalepili byle tylko swoje bledy zwalic na rozne inne rzeczy"

a prawda jest taka, ze nie liczmy na litosc kogos tylko dlatego ze mamy dziecko w aucie badz psa na dachu. dla mnie moze gosciu nawet chomika na glowie miec, otrabie tak samo i nie wazne czy nalepi 10000 nalepek czy ani jednej.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Ursa » poniedziałek 09 marca 2009, 01:10

Obtrąbisz nawet jak taka swieżynka z chomikiem na głowie nie wystartuje na światłach jak z katapulty albo jak będzie jechała po mieście Vmax?
No, ale jeśli obtrąbisz, bo się "listkowi" na rondzie pas pomyli, to się nie zdziwię. :wink:
A o Twoje bezpieczeństwo Ci nie chodzi? Zasada ograniczonego zaufania do kwadratu, gdy widzisz L albo listek. Nie masz tak?

Nota bene, jaka litość? Mnie nie chodzi o litość, tylko np. o to, żeby się miejscy rajdowcy powstrzymali m.in. przed wyprzedzaniem na trzeciego "na styk" i wjeżdżaniem przed zderzak (co mnie zresztą dziś spotkało; autko szorujące kołem o krawęznik i dziecia w autku też). Przynajmniej 1 na 10 :roll: .
WORD Kraków - egz. zdany 2.05.2007.
Ponad rok przerwy... Zaczynam "od nowa".
Marzec '09 - jazdy doszkalające własną Pandą.
Ursa
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 02 marca 2009, 22:50

Postprzez Pinhead » poniedziałek 09 marca 2009, 07:36

Ursa napisał(a):Nota bene, jaka litość? Mnie nie chodzi o litość, tylko np. o to, żeby się miejscy rajdowcy powstrzymali m.in. przed wyprzedzaniem na trzeciego "na styk" i wjeżdżaniem przed zderzak (co mnie zresztą dziś spotkało; autko szorujące kołem o krawęznik i dziecia w autku też). Przynajmniej 1 na 10 :roll: .


To nie zadziała. Dlaczego ? Ponieważ "miejscy rajdowcy" jak ich nazwałeś nie są świadomi ryzyka które stwarzają. Naklejki z dzieckiem działają ale na tych co sobie je przyklejają i tylko na nich. Bo każdy normalny kierowca będzie traktował wszystkich innych tak samo jak by chcieli być traktowani ci z naklejką.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez tom9 » poniedziałek 09 marca 2009, 16:56

Obtrąbisz nawet jak taka swieżynka z chomikiem na głowie nie wystartuje na światłach jak z katapulty albo jak będzie jechała po mieście Vmax?


wszystkich na drodze traktuje tak samo, nie wazne czy jezdza 1 dzien czy 10 lat, gdy jest zielone to ma sie ruszac - proste. Skoro posiada prawo jazdy to ma umiec ruszyc. Mnie tez czasem otrabia bo np sie zamysle. Ale nie tlumacze to bog wie czym "a bo posiadam 4 dni prawo jazdy mam prawo" moj blad i tyle. Nie licze ze kierowcy za mna maja wykazac zrozumienie i litosc. Zawinilem, wiec mnie otrabili.

Zasada ograniczonego zaufania do kwadratu, gdy widzisz L albo listek. Nie masz tak?


L tak, listek i inne naklejki ignoruje i nie zauwazam. Ograniczone zaufanie stosuje do kazdego uzytkownika, nie wazne czy ma ten listek czy nie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez luklic » poniedziałek 09 marca 2009, 17:05

I znowu się sprawdza powiedzenie jak już ktoś gdzieś napisał:

"punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia"
;) Ta dyskusja jak wiele innych może nie mieć końca, a pytaniem w temacie w końcu było gdzie można zakupić taką naklejkę.

Od siebie dodam, że jeśli się dalej zacznie rozwijać takie nalepianie.. będzie to męczące. Może zaczniemy nalepiać opisy, coś w stylu gadu-gadu? Zamiast skupiać się na jeździe, zacznijmy czytać napisy na autach ;]

W każdym razie, powinniśmy uważać na każdego, a nie tylko na ludzi ze znaczkami. Po za tym wystarczyłoby gdyby ktoś z dzieckiem, psem, chomikiem.. itp. miał ten swój wymarzony zielony liść naklejony. Jeśli ktoś zwraca na to uwagę to będzie uważał, po co dodatkowo rozpraszać się różnego typu naklejkami?
Avatar użytkownika
luklic
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 17 lipca 2008, 00:54

Postprzez qad » poniedziałek 09 marca 2009, 18:27

tom9 napisał(a):(...) Mnie tez czasem otrabia bo np sie zamysle. (...)


Taka fajna definicja dot. ruszania spod świateł mi sie przypomniala :)

Nanosekunda
Odcinek czasu jaki upływa pomiędzy zapaleniem się zielonego światła a naciśnięciem klaksonu przez faceta za tobą.
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości