jak wyprzedzać? porady internetowe:):):):):):)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

jak wyprzedzać? porady internetowe:):):):):):)

Postprzez ella » środa 21 lipca 2004, 15:06

Porady czy "porady"?
21.07.2004 11:16

Techniki jazdy można uczyć się na torze pod okiem instruktora
Internet to skarbnica wiedzy o motoryzacji i nie tylko. Jednak to, że publikować w nim może każdy, niesie ze sobą również zagrożenia.

Natrafiliśmy w sieci na stronę zrzeszającą posiadaczy pojazdów pewnej niemieckiej marki. To, co można przeczytać wśród tzw. "tricków samochodowych" stawia włosy na głowie.

Jak wyprzedzać?

Wśród "kwiatków" dotyczących wyprzedzania natrafić można m.in na poradę, by przed wyprzedzeniem podjechać na 10 metrów do pojazdu poprzedzającego... Tymczasem jadący z prędkością 70 km/h samochód w ciągu sekundy pokonuje dwukrotnie większy dystans... Nie trzeba dodawać, czym to się może skończyć w wypadku konieczności gwałtownego hamowania.
Autor poleca również, by powrót na własny pas rozpocząć w momencie, gdy "połowa Twojego auta będzie przed przednim zderzakiem wyprzedzanego", dając jednocześnie słowo, że nic się nie stanie... Rzeczywiście, najwyżej ktoś zostanie zepchnięty z jezdni.
Trzeba powiedzieć wprost, że tego typu rady są szkodliwe i niebezpieczne.

Pozostawiam to bez komentarza i szkoda słów.

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=524378
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » środa 21 lipca 2004, 20:16

Podsumuję to cytatem z tejże strony:

Warto więc, by szczególnie młodzi, dopiero rozpoczynający swoją przygodę z motoryzacją kierowcy, nie podchodzili bezkrytycznie do znajdujących się w sieci porad pisanych przez domorosłych rajdowców...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Aarienka » środa 21 lipca 2004, 20:50

Upss...to teraz skad mam wiedziec czy opublikowany artykul na dany temat, na ktory chcialbym sie co nieco dowiedziec w kwestii jazd jest dobry czy sa to sciemy ??? :-(
Avatar użytkownika
Aarienka
 
Posty: 220
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 21:46
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez sharky » środa 21 lipca 2004, 20:58

Aarienka napisał(a):Upss...to teraz skad mam wiedziec czy opublikowany artykul na dany temat, na ktory chcialbym sie co nieco dowiedziec w kwestii jazd jest dobry czy sa to sciemy ??? :-(

Moze po prostu warto zaufac swojemu rozumowi i intuicji. A jak nadal nie bedziesz pewna to zawsze mozna wejsc na strone:

http://www.prawojazdy.com.pl :D

albo tutaj:

http://www.prawojazdy.com.pl/forum :lol:
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Aarienka » środa 21 lipca 2004, 21:01

tez racja a jak by cio zawsze moge isc z pytaniem do mojego kofanego Tatulka :P
Avatar użytkownika
Aarienka
 
Posty: 220
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 21:46
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez miros » sobota 24 lipca 2004, 02:13

z wyprzedzaniem jest tak ze jak nie trzeba wyprzedzac to po cholere sie pchac? tylko po to zeby byc 4 samochody dalej niz sie bylo i jechac dalej z taka sama predkoscia. wyprzedzajcie wtedy kiedy jest to naprawde konieczne i pozwoli wam jechac odrobine szybciej (ale nie za szybko bo zaraz mnie tu zbija wszyscy ze zachecam do szybkiej jazdy:) )
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Slawek » sobota 24 lipca 2004, 10:32

Wyprzedzanie ma sens zawsze (jeśli tylko umie się je wykorzystać i np. nie zjeżdża się po 100 m od wyprzedzenia). Nawet w korku wciśnięcie się o te kilka samochodów daje już cenne minuty (oczywiście tylko kiedy naprawdę nam się spieszy, bo takie wpychanie się jest ogólnie chamskie). Najbardziej mnie wkurza kiedy po wyprzedzeniu jakiegoś sznurka, przejeżdżam 0,5 km i trafiam na następny. :evil: :wink:
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Sławek_18 » sobota 24 lipca 2004, 16:14

rozumiem wyprzedzac mozna, ale nie wtedy gdzie jest caly ciag samochodow. Jak widze takie imbecyla to go poprostu nie pozwalam mu wjechac a niech jedzie srodkiem.
Co innego jak jest "sztuczny korek" gdzie jeden zawalidroga jedzie powoli i za nim sie tworzy korek. Wtedy jak jest wystarczajaco miejsca nie mam nic przeciwko temu :)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 10:29

Sławek_18 napisał(a):rozumiem wyprzedzac mozna, ale nie wtedy gdzie jest caly ciag samochodow. Jak widze takie imbecyla to go poprostu nie pozwalam mu wjechac a niech jedzie srodkiem.

Jak widze takich jak Ty, to bym najchętniej się zatrzymał i naprał po pysku... :evil:
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Mmeva » czwartek 29 lipca 2004, 12:34

Wyluzuj trochę, tylko bez rękoczynów ;) http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=526602
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez bialy » czwartek 29 lipca 2004, 12:41

A podobno jazda samochodem to przyjemność :lol: :lol: :lol:
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez ella » czwartek 29 lipca 2004, 12:46

Mmeva napisał(a):Wyluzuj trochę, tylko bez rękoczynów ;) http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=526602


hehe :D widac nie tylko w Ameryce na to chorują. To jest bardzo zaraźliwe :D Trzeba sie chyba zaszczepić :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » czwartek 29 lipca 2004, 14:54

Slawek napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):rozumiem wyprzedzac mozna, ale nie wtedy gdzie jest caly ciag samochodow. Jak widze takie imbecyla to go poprostu nie pozwalam mu wjechac a niech jedzie srodkiem.

Jak widze takich jak Ty, to bym najchętniej się zatrzymał i naprał po pysku... :evil:
Jak widze jak gosciu wyprzedza ciag samochodow na 3 po waskiej drogi to tylko gratuluje mu "rozumu" Co mu to da, ze przejedzie 2 samochody dalej? ? ? A pozniej dziwic sie, ze jest tyle wypadkow, zakrety nie zakrety, linia ciagla nie ciagla, przejscia dla pieszych, korek, ktory ciagnie sie kilka kilometrow. :evil:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bialy » czwartek 29 lipca 2004, 15:07

Wkurzajace jest gdy korek ma dlugosc kilka kilometrow, wszyscy jada 20-30 km/h, a jakis cwaniak-idiota wyprzedza wszystkich "bo mu sie śpieszy". Takich tez nie wpuszczam, zwlaszcza jak cos jedzie z przeciwka, niech zjezdza na lewe pobocze albo do rowu jego problem. Jezeli czetso sie zdaza ze ktos jedzie lewym pasem to niektorzy wjezdzaja na lewy pas i jada z ta sama predkoscia co reszta :) a wracaja w ostatniej chwili gdy cos jedzie z przeciwka [zostawia sie im miejsce].
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 19:19

Sławek_18 napisał(a):Jak widze jak gosciu wyprzedza ciag samochodow na 3 po waskiej drogi to tylko gratuluje mu "rozumu" Co mu to da, ze przejedzie 2 samochody dalej? ? ? A pozniej dziwic sie, ze jest tyle wypadkow, zakrety nie zakrety, linia ciagla nie ciagla, przejscia dla pieszych, korek, ktory ciagnie sie kilka kilometrow. :evil:

Wcześniej mówiłeś o długim sznurku aut, a nie wspominałeś o zakrętach itd. Bo co do tego, to się akurat zgadzam. Niemniej jednak jeśli auta jadą z jakąś tam, nawet niewielką prędkością, to czemu nie wyprzedzać na normalnych odcinkach przeznaczonych do wyprzedzania? A nawet jeśli auta stoją i ktoś się pcha, to czemu mam mu nie ustąpić? Mnie to nie zbawi, a jego kto wie... Sam tak nie robię, ale słyszałem już trochę, np. mój brat jechał na egzamin do Krakowa i wyprzedzał wszędzie gdzie się tylko dało, a był właśnie korek. Najlepiej jest jak jeżdżę motorem - wtedy nic mnie nie ogranicza i spokojnie mogę sobie jechać lewym pasem. Jedyny problem, to że prędkość musi być prawie zerowa, bo debile na drogach często nie raczą spojrzeć w lusterko przy zmianie pasa.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości