Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - jak wyprzedzać? porady internetowe:):):):):):)

przez **Mmeva** » czwartek 29 lipca 2004, 23:51

Mnie też denerwują wiecznie spieszący się, wyprzedzający chociaz wszyscy stoją - czasami puszczam, w koncu może sie komuś bardzo spieszy, ale coś dziwnie dużo jest tych spieszących się;
na przyklad chociazby pod cmentarzem 1 listopada mozna spotkać wielu amatorów wpychania się, dojeżdżania do konca sznurka i udawania idioty, który nie wiedzial, że jest tylko 1 pas, i który liczy na to, że ktoś go w koncu będzie musiał wpuścić ( no ale czego oczekiwac, w koncu nawet w kościele kolejka do spowiedzi często 'rosnie w szerz', tak się czasami zastanawiam, czy wyspowiadali się z tego, żę przed 5 minutami bezczelnie się wepchali ;) )
Jeszcze gorzej jest z wyprzedzaniem - typ "spadać wszyscy z drogi, bo ja jadę i mnie się spieszy" - bo co tam, najwyżej jadący z przeciwka wyhamuje/bedzie uciekał na pobocze :evil: Można sobie spokojnie jechać swoim pasam, a jakiś balwan się napatoczy... - brrr (rozumiem, każdemu się może zdarzyć, że się nie wyrobi, źle oceni odległośc i ktoś musi go wpuścić, ale niektórzy robią to nagminnie).

Tak czy owak w miarę mozliwości proponuję zastosować się do:
'Badźmy wyrozumiali dla innych, a inni będą wyrozumiali dla nas'.

przez **Sławek_18** » piątek 30 lipca 2004, 12:22

Jeszcze mnie udobrucha jak przeprosi/podziekuje za wposzczenie go w luke ktora zrobilem z przymusu, ale nie bo on mnie wyprzedzil i to ja musze mu dziekowac.
Mi jak sie zdarzy gdzies wepchnac bo z naprzeciwka zaczyna wyprzedzac na 4 to zawsze podziekuje.

Wyprzedzanie w korku to glupota stwarzajaca niebywale zagrozenie i tyle, jak komus sie spieszy to niech jedzie pociagiem bedzie szybciej i bezpieczniej :) :twisted: :wink:

przez **Aarienka** » piątek 30 lipca 2004, 12:33

A mam pytanko odnosnie wyprzedzania...
Jest sobie taka sytuacja..jade sobie 50km/h i przedemna tez jedzie sobie smochodzik z predkoscia 50km/h i teraz rodzi sie pytanko czy jezeli mam tyle miejsca i mam mozliwosc wyprzedzenia go to czy moge taki ruch wykonac, bo jak nie ptarzec w danym momencie zwiekszam predkosc... :x

przez **bialy** » piątek 30 lipca 2004, 14:45

wedlug przepisow w terenie zabudownym nie

przez **Mmeva** » sobota 31 lipca 2004, 12:03

Sławek18 napisał(a):to niech jedzie pociagiem bedzie szybciej i bezpieczniej

Ja tam nigdy pociagiem nie jechałam, swego czasu miałam ochotę troche pokombinować i skrócić sobie przejazd o godzinkę ( kochany autobusik jedzie sobie do mnie z Wa-wy tylko 6h, intercity do Dębicy 4, więc w domku byłabym godzinkę wcześniej - ale po ostatnich przypadkach już mi się odechciało) ale czy bezpiecznie - dla takiego pędzącego świra może i bezpieczniej...

przez **Colin is the best** » sobota 31 lipca 2004, 13:55

Mmeva napisał(a):Ja tam nigdy pociagiem nie jechałam, ...

:shock: Nigdy :?: Bez kitu :?: Kup se bilet np. do Łodzi i sobie zobacz jak to jest :D

przez **Mmeva** » niedziela 01 sierpnia 2004, 00:31

No może kiedys ale to bardziej kolejka byłaniż pociąg, gdzies nad morzem... Ale tak normalnie to nie, samochodzik, a jak trzeba to autobus ( zresztą na potrzebnej mi trasie nie ma połaczenia bezposredniego, więc lepiej autobusem).

jak wyprzedzać? porady internetowe:):):):):):)

Kto przegląda forum