wakacje, urlopy, odpoczynek:)

[Mmeva]

Jak tak sobie czytam o urlopach dochodze do wniosku, że jedną z rzeczy które należy docenić będąc studentem są . . . długie wakacje :D
Ja byłam z rodzinką 2 tygodnie w Chorwacji, kroi się jeszcze weekend w górach i może kilka dni na Węgrzech, ale to na razie tylko plany i zobaczymy, co z tego wyjdzie. No i oczywiście planuję wpaść na tydzień lub dłużej do Wa-wy, bo choć mieszkałam tam przez ostatni rok jakoś czasu na porządne pozwiedzanie zabrakło. Mam więc pytanko do rdzennych Warszawiaków ;) o ciekawe punkty w mieście: na razie planuję Łazienki, Powsin, leżącą blisko mnie Królikarnię . . .


PS. 1. Nie wiedziałam, że Nietoperze tak wcześnie kolacje jedzą :wink: no, chyba że był to 'odpukać' spoźniony obiad; a tak na poważnie to rzeczywiście na 4-um instruktorów mamy niewielu (o ile mnie pamięć nie myli Kasia, złosliwy i lalamido), tym bardziej nam miło :)
2.

Te ciężkie przypadki to pewnie panowie

A kto inny

hehehe, a myślałam, że to tylko niektorzy panowie na 4-um są nieco złosliwi :wink: To ja - uważaj, wchodzisz na niebezpieczny forumowy teren :lol: ; jeszcze skarbnik się obrazi i nie przyjmnie od nas składki na cele forum ( czy jakoś tak ) - Sławku18 - doręczenie osobiste, czy może podasz jakiś nr konta :wink: ?

[to ja]

Mmeva, nie przejmuj się, wiem co robię. Nawet nie wiesz, jak długo musiałam przekonać Sławka (Sławka, ale nie Sławka_18), że kobiety wcale źle nie jeżdżą, a już na pewno nie wszystkie :) Ale udało się. A złośliwa od zawsze jestem :)

[ella]

Sławek18, pewnie będzie osobiscie jeździł i zbierał pieniążki :wink:

mieszkałam tam przez ostatni rok jakoś czasu na porządne pozwiedzanie zabrakło

Tak to zazwyczaj bywa. Warszawiak nie zna tak dobrze Warszawy jak turysta :wink: To tak jak szewc bez butów chodzi :D

[Mmeva]

Nawet nie wiesz, jak długo musiałam przekonać Sławka (Sławka, ale nie Sławka_18), że kobiety wcale źle nie jeżdżą, a już na pewno nie wszystkie :) Ale udało się. A złośliwa od zawsze jestem :)

Oj wiem wiem, przeciez żartowalam ;), ja co prawda nigdy szczególnie nie próbowalam, ale byli tacy na 4-um; powszechnie wiadomo, jaki było zdanie Sławka ( wbrew pozorom nie pomyyliłam ze Slawkiem18)

czytalam niedawno posta o kobietach i jak zobaczyłam wyznanie Sławka przetarlam oczy :shock: ze zdumienia, co prawda potem połowę odwołał, ale co tam ;)

Dobra, koncze, bo znowu będzie, że 'pewna grupa robi z 4-um chat' :lol:
Pozdrówki

[to ja]

Ale ja też żartowałam ;)

Jeśli chodzi o jego wypowiedź, to chyba nawet wiem, kto ją pisał ;)

[Sławek_18]

No jesli bede zbieral pieniazki osobiscie to kwota wzrosnie o koszt benzyny i ewentualne mandaty :P ;) :D

miąłem dzisiaj ciężkie przypadki do szkolenia

Moze bys opisywal takie "ciezke" przypadki w osobnym topicu. Bardzo bym chcial takie ciekawe przypadku poznac.

[Mmeva]

Pewnie wszystcy by chcieli, tylko sęk w tym czy 'ciężki przypadek' chcialby potem o sobie poczytać w necie . . . ;)

[ella]

Pewnie wszystcy by chcieli, tylko sęk w tym czy 'ciężki przypadek' chcialby potem o sobie poczytać w necie

Ale nikt nie musi wiedzieć, że ten ciężki przypadek to on. A nietoperek mógłby czasami jakieś ciekawe historyjki poopowiadac czasami :wink:

[Mmeva]

Ciekawe historyjki zawsze miło poczytać ;)

[nietoperz]

Opiszę wam jeden ciekawy przypadek , na pierwszej jeździe tłumaczę jak prawidłowo należy ustawiać stopy na sprzęgle i hamulcu , kursany siedzi na miejscu instruktora ja układam jemu stopy i tłumaczę sposó ruszania no i kursant wykonuje to ćwiczenie samodzelni . Jak wieci pedały należy wciskać palcami stopy chodzi tu o sprzegło no i niewolno podnosić pięty . Po paru prubach mówię proszę położyć paluszki na pedały i ruszamy a kursant kładzie dłonie na pedały i pyta ja ma ruszyć i pytanie do was co można w tym wypadku zrobić . Ja powiedziałem że muszę sprawdzić powietrze w kole bo musiałem wyjść.
A ogulnie ciężki przypadek to taki kiedy strach wyjść z samochodu na placu manewroym i trzeba prawie wszystko za kursanta robić aby miał satyswakcję z jazdy. Ja też byłem ciężkim przypadkiem mój instruktor powiedzał , że nie będzie ze mnie kierowcy , a reraz ma uprzwnienia prawie na wszystkie kategorje.
Gorące pozdrówka wszystkim .

[ella]

pytanie do was co można w tym wypadku zrobić

Tylko zwątpić, albo pomysleć"może ja cos źle wytłumaczyłem albo powiedziałem" :D :D :D
Taka historyjka to jak dobra bajka na dobranoc. Najpierw się człowiek uśmieje a potem ze zmęczenia uśnie :D
DZIĘKI :wink:
Dobrze, że mój instruktor nie opowiada ciekawych historyjek z mojej nauki jazdy :shock: Ale byłby ubaw :D

[to ja]

Dzięki za tą opowieść :!: Przynajmniej w ten sposób mogę się dowartościować. Jak widać nie byłam najgorszą kursantką na świecie ;) A nie wierzyłam moim instruktorom, gdy mi mówili, że wcale nie jestem najgorsza ;)

Na "Nauce jazdy", której już nie ma w telewizji (nawet powtórek) bardzo mi się spodobało, gdy instruktor powiedział:"Mówiłem, zdejmij nogę z gazu :!: " Na co kursantka odpowiedziała:"Ale nie powiedziałeś, którą nogę :!: "
Była to jej trzecia godzina jazd...

[Mmeva]

co należy zrobić - hmmm . . . policzyć do 10 ;)

Dobrze, że mój instruktor nie opowiada ciekawych historyjek z mojej nauki jazdy Ale byłby ubaw :D

Coś mi się wydaje, że jakby zaprosić naszych instruktorów na 4-um to o prawie każdym z nas można by takie historyjki usłyszeć :lol:

[Mmeva]

Własnie wróciłam z tygodniowego wypadu do Sopotu - jak dla mnie morza nigdy dość :D , nie pożegnałam się na 4-um, ale przed wyjazdem w każdym poście wyskakiwal mi błąd :twisted:, na szczęście już mogę pisać :D

[ezka]

ja w tym roku nad morze sie nie wybiore :(
za to pod koniec sierpnia lub we wrzesniu wyruszam aby "biesom, czadom sie sklonic " :D