pluto napisał(a):Niewiem ilu z Was tak strasznie i bardzo wzburzyło się tymi milionami usuniętych postów, poblokowanych tematów i ogólnej strasznej i ciągłej walki mnie-administratora z Wami. Niewiem, ilu z Was podpisało się pod tym listem bo się czuje pokrzywdzonym, a ilu bo wypadało, ilu było naciskanych, przez kogo itp, itd. Nie mam zamiaru w to wnikać.
Nie naciskaliśmy nikogo. Zadawaliśmy jedno proste pytanie i prawie wszyscy się zgadzali. Jak już pisałem - nie chodzi o "miliony" usuniętych postów, ale o sam fakt, że kiedyś było inaczej i wtedy było dobrze.
pluto napisał(a):Fakt jest taki, że jestem administratorem tego forum czy się to komuś podoba czy nie. Z nikim nie walczę (choć niektórzy próbują ze mną) i nie postępuję złośliwie.
Cieszy nas to. Bylibyśmy również wdzięczni za przyjmowanie konstruktywnych uwag.
pluto napisał(a):Warunki rejestracji (http://www.prawojazdy.com.pl/forum/profile.php?mode=register) są jasne i przejrzyste, rejestrując się tutaj zgodziliście się ich przestrzegać. ("Przyjmujesz do wiadomości, że webmaster, administrator i moderatorzy tego forum mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili jeśli zajdzie taka potrzeba."). To czy taka potrzeba zachodzi to wynik mojej subiektywnej oceny i poczucia estetyki.
Ale my chyba możemy starać się na to poczucie wpływać.
pluto napisał(a):ezka napisał(a):forum traktowane jest zbyt powaznie. tak jakby dazono do wprowadzenie idealnego porzadek, zeby czasem ktos nowy nie przeczytal postow nie zwiazanych z tematem i nie zrazil sie do forum.
I tak ma właśnie być. To nie jest czat dla 20 stałych użytkowników ale forum dla wszystkich.
Przebywając tutaj powinniście uszanować, że oprócz Was jest jeszcze 1000 innych użytkowników - wielu z nich korzysta z modemów, kawiarenek lub najzwyczajniej w świecie nie ma czasu przebywać tutaj więcej niż kilka godzin w tygodniu. Usuwanie postów nic nie wnoszących do dyskusji, zamykanie tematów to jedyne wyjście aby tacy użytkownicy nie musieli brnąć przez kilka stron bzdur lub pierdół. Oni też chcą się czegoś dowiedzieć. To, że jesteście stałymi użytkownikami do czegoś powinno zobowiązywać. Wiele osób skarży mi się w PW, że z forum zrobiła się jedna wielka impreza, w której prym wiedzie kilka osób - stałych użytkowników. Oni nie napiszą tego oficjalnie na forum, bo te kilkanaście osób by je od razu zjadło żywcem.
To jest forum dotyczące przede wszystkim Prawa Jazdy, odwiedzcie inne fora, poznajcie zasady netykiety na grupach dyskusyjnych - SZANUJCIE CZAS INNYCH. Czas ludzi, którzy nie siedzą tutaj 24h na dobę, ludzi, którzy chcieliby poczytać ciekawe posty, dowiedzieć się nowych rzeczy. A jest ich zdecydowana większość, choć wchodzą rzadko i generują mniejszą ilość postów.
Dyskusje, które nie są związane z tematem (poza luźną gadką) są pisane właściwie już po zakończeniu tematu. Nikomu to wtedy nie przeszkadza, ponieważ już dawno kto miał się dowiedzieć - ten się dowiedział. Osoby, które mają ograniczony dostęp do internetu i tak pytają się kolejny raz, a nie przeglądają forum.
pluto napisał(a):Rejestrując się i uczestnicząc w dyskusjach na forum, zgodziliście się przestrzegać panujących tutaj zasad, więc niewiem dlaczego próbujecie wprowadzać swoje. Dojdzie do tego, że powstanie dział gdzie będę tworzył ankiety czy mogę usunąć jakiś post czy kilku stałych użytkowników może się sprzeciwi.
Jeśli komuś się zasady nie podobają - ja nikogo tutaj na siłę nie trzymam, nie zmuszam do wchodzenia na tą stronę. Każdy ma prawo do stworzenia własnego forum i robienia na nim co mu się tylko podoba, ale przebywając u kogoś powinien przestrzegać zasad, które tam obowiązują.
Nie próbujemy wprowadzać swoich. To są tylko konstruktywne uwagi (skoro tyle osób to popiera, to chyba znaczy, że coś w tym jest).
pluto napisał(a):Ilu z Was podpisanych tak bardzo ucierpiała na skasowanych postach? Wielu z Was nigdy nie został usunięty post, wielu z Was nie przebywała na forum od kilku miesięcy. Zastanówcie się, które posty były usuwane i komu, które blokowane?
Jedyna rzecz jaką pochopnie zrobiłem to na pewną prośbę zamknąłem X'owi chat. Nic więcej nie mam sobie do zarzucenia.
Jeśli ktoś po raz n-ty zadaje to samo pytanie i kilka osób mu odpowiada w ten sam sposób, to chyba znaczy, że mają dość jego pytań, a sposób zakomunikowania mu tego w ten sposób był bardzo dobry. Pół biedy, jakby zablokować ten temat, ale po co usuwać posty?
pluto napisał(a):Wiecie co to znaczy usunąć trzy strony postów z jedną wielką kłótnią, gdzie nawet osobie, która się nie chce kłócić zdarza się napisanie postu, który po usunięciu pozostałych nie ma żadnego związku z tematem i też wylatuje. Wyobrażacie sobie pisanie 45 prywatnych wiadomości z tłumaczeniem dlaczego co jak i po co? Czy wiecie, że osoba pisząca bzdurnego posta i tak nie zrozumie powodu? Ze stworzy kolejny temat z pytaniami "dlaczego?", "co tam było nie tak?", "to nie ja zacząłem/am" itp.
Wystarczyłaby jedna informacja na miejscu usuniętych postów. Powiadomienie można stosować w pojedynczych przypadkach oczywiście.
pluto napisał(a):Do organizatorów:
Co to niby znaczy mniej poważne podchodzenie do swoich obowiązków???
W skrócie to właśnie prośba o to, aby zastanowić się, czy rzeczywiście trzeba blokować dany temat lub usuwać danego posta.
pluto napisał(a):Sławek - Tobie napiszę tylko tak: Snuj ze Szczecina napisał niedawno bardzo mądrego posta. Tutaj link:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?p=14291&highlight=#14291 . Zamilkłeś po nim na jakiś czas i nie potrafiłeś się nawet ustosunkować. Nadal pewnie nie potrafisz!
Szczerze mówiąc zgubiłem tego posta i myślałem, że został usunięty w czasie awarii. Szczerze dziękuję za przypomnienie. Odniosę się do niego na pewno, a tutaj w skrócie o przytoczonym fragmencie: wiem, że burzyłem ostatnio porządek na forum. Wynikało to ze względów osobistych, za co wszystkich przepraszam. Zastanowiłem się nad swoim zachowaniem i teraz skupiam się nie na kłótniach, a jedynie na konstruktywnej krytyce.
Autor tych kierowanych do mnie słów jednak też podpisał się pod petycją. Coś to chyba oznacza.
My nie chcemy źle. Nasze uwagi mają przynieść pożytek wszystkim.
Pisałem to w imieniu wszyskich podpisanych pod petycją, ale nie konsultowałem tego. Jeśli ktoś z czymś się nie zgadza lub chce coś dodać...