Jesli by mi zalezalo to bym nie pil wogole, nie mam pojecia. Jestem za tym aby wogole nie pic gdy sie chce jeździc, i tego sie trzymam.
(odpowiedź czysto teoretyczna)Jakby mi cos naglego wypadlo (kogos gdzies pilnie zawiesc np. do szpitala czy cosik) mysle, ze
maks 2 godzinki wystarczylo aby mi nic nie wykrylo przy ewentualnej kontroli. Takze ja nie znam sie na tym to jest moje gdybanie