Chwila zwątpienia...

[Mara]

To trochę nudny post ale mam doła. Jeżdżę już prawie miesiąc z prawkiem i niby powinnam robić postępy. Może i robię, ale dlaczego raz wszystko wychodzi mi cacy jak bym co najmniej od lat jeździła a innym razem to tak partaczę że nie wiem. Parę dni temu na przykład ruszyłam sobie pod górkę z dwójki. Chyba nie muszę mówić jaką piękną żabę zrobiłam. Często pokonuję taki wiadukt, na którym zawsze jest korek. Czasem to pięknie podjadę, a czasem to i z dwa razy mi zgaśnie. Czy po miesiącu jazdy (no co prawda nie codziennie) pod tę samą górkę nie powinnam już z zamkniętymi oczami ruszać? A może ja się po prostu nie nadaję, jak przysłowiowa baba?
Nie wspomnę już o tym że raz zamiast zredukować z 5 na 4 to wrzuciłam 2 albo czasem próbuję wrzucić szósty bieg po piątym. A i kierunku z dwa razy zapomniałam. Nie mówiąc już o tym że wciąż jak wsiadam to muszę kurtkę zdjąć, a na papierosa to muszę się zatrzymywać. Wiadomo że w miesiąc nie będę super doświadczonym kierowcą ale czy nie uważacie że takie rzeczy jak te wyżej wymienione to powinnam już mieć opanowane? Kiedy poczuliście że już umiecie jeździć?

[mostom]

Wiadomo że w miesiąc nie będę super doświadczonym kierowcą ale czy nie uważacie że takie rzeczy jak te wyżej wymienione to powinnam już mieć opanowane? Kiedy poczuliście że już umiecie jeździć?

Kiedyś egzaminator mojej żony powiedział, że dobrym kierowcą (takim, który już nie popełnia w.w. błędów) człowiek staje się dopiero po roku czasu - oczywiście jeżeli jeździ często samochodem. Osobiście już nie pamiętam kiedy stwierdziłem, że już dobrze jeżdżę - ale myślę, że miesiąc czasu to zdecydowanie za mało.

[Sławek_18]

To nie sa duzo bledy i nie powinnas sie zalamywac. Ja w ciagu miesiaca oprocz tego co wymienilas to jeszcze podczas zmiany pasa najezdzalem czasem na kraweznik :P Po jakim czasie czuje sie pewnie? Nie jestem wstanie tego stwierdzic (~2 miesiace czestego jeżdzenia)

[Tola]

mam ten sam problem - no może podobny. Autko mam od półtora tygodnia, i do tej pory jeździłąm z ojcem. Teraz tata w szpitalu więc muszę sama się przełamać ale sie strasznie boję. :) :) pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!

[mostom]

mam ten sam problem - no może podobny. Autko mam od półtora tygodnia, i do tej pory jeździłąm z ojcem. Teraz tata w szpitalu więc muszę sama się przełamać ale sie strasznie boję. :) :) pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po prostu trzeba na początku jeździć ostrożnie - dobrze, że teraz już nie ma mrozów i śniegu więc jeździ się dużo łatwiej.

[ella]

Błędy robi prawie kazdy zwłaszcza na początku. Co prawda biegi mi się nigdy nie pomyliły, ale nie dalej jak kilka dni temu, jechałam wąską uliczką dwukierunkową. Jeszcze po prawej miałam zaparkowane samochody. I co? Jechałam środkiem i w pewnej chwili byłam zdziwiona :oops: jak przedemną wyrósł samochód. Jakieś zaćmienie albo typowa blondynka :lol:

[guli]

wszystko przychodzi z czasem...ja np. za Chiny nie moge za 1 podejsciem nigdy dobrze zaparkowac rownolegle. zatoczka uda mi sie perfekcyjnie 1 raz na 10...

[Mara]

O rany ale tu niektórzy wcześnie wstają! :shock: Dzięki za słowa otuchy. Na razie jeżdżę rzeczywiście ostrożnie, może nawet zbyt ostrożnie, ale to pewnie dlatego że nie dysponuję własnym samochodem (no i umiejętnościami). Jedyny postęp jaki widzę to taki że mi kark już nie sztywnieje, bo pamiętam że przez pierwszy tydzień to siedziałam za kółkiem strasznie spięta. Ale i tak ten podjazd pod górkę w korku mnie strasznie stresuje.
O parkowaniu to się nawet nie wypowiem bo zdecydowanie za dużo korekt robię. :-)
Acha, przy okazji wiecie może jak to jest z tymi fotoradarami? Tak z ciekawości pytam. Jeżeli mnie załóżmy sfotografują to kto ma punkty i mandacik? Ja, czy ojciec bo to jego samochód? A może oni potem jakoś ustalają kto prowadził?

[Sławek_18]

Wzywaja raczej Twojego ojca po odbior mandaciku, pozniej pewnie ojciec sie bedzie rozliczal z Tobą. Nie daje 100% (nawet 80% nie daje :) ), ale raczej policji nie obchodzi kto prowadzil.
Ale pewnie masz co sie martwic narazie bo przeciez jeździsz ostrożnie, co dla mnie oznacza zgodnie z przepisami :D
Pozdro

[mostom]

O rany ale tu niektórzy wcześnie wstają! :shock:

A co niektórzy późno kładą się spać :D .