Założenie gazu w samochodzie.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Założenie gazu w samochodzie.

Postprzez ella » czwartek 01 kwietnia 2004, 12:59

Jakie jest wasze zdanie na temat założenia gazu w samochodzie? Wiadomo oszczędność. Ale mnie chodzi przede wszystkim o to czy założenie gazu powoduje szybsze psucie się samochodu :?:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez barteks2 » czwartek 01 kwietnia 2004, 13:15

Temat rzeka. Najlepiej zajrzyj na grupę dyskusyją pl.misc.samochody.
barteks2
 
Posty: 111
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 14:18

Postprzez Sławek_18 » czwartek 01 kwietnia 2004, 17:09

Nie wolno oszczedzac na instalacji. A tak poza tym temat morze :P
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » czwartek 01 kwietnia 2004, 17:19

temat morze
Temat rzeka

Może i tak, ale ja się na tym nie znam. A chciała bym wiedziec z grubsza bo sa różne wersje zakładac i nie zakładac. Ja mam gaz od roku, ale nie wiem czy od tego moze sie szybciej cokolwiek psuć w samochodzie?
Na instalacji nie oszczedzałam.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » czwartek 01 kwietnia 2004, 19:05

podstawowa zasada instalacji na gaz to to ze im mniejszy przebieg w samochodzie tym lepiej, ale kolegi ojciec zinstalował gaz w lagunie przy przebieu 190 tyś km, i nie nażeka....
ja mam gaz w omedze i musze powiedziec ze dynamika prawie taka sama, a psucie sie samochodu hmm.... tak jak moi poprzednicy twierdzą temat bez końca,
Wiele ludzi mówi ze instalacja wysusza silnik, i zalacene jest od czasu do czasu jazda na benzynie,
moja rada to taka jeżeli nie masz zamiaru sprzedawac omegi w najbliżyszm czasie ( 5-6 lat ) to napewno nie bedziesz stratna, tylko wyjdziesz na plus......
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez to ja » czwartek 01 kwietnia 2004, 19:43

Mój tata ma już drugi samochód z instalacją gazową i nie narzeka, jeździ mu się bardzo dobrze, samochód jakoś się nie psuje!
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » czwartek 01 kwietnia 2004, 23:14

moja rada to taka jeżeli nie masz zamiaru sprzedawac omegi w najbliżyszm czasie ( 5-6 lat ) to napewno nie bedziesz stratna, tylko wyjdziesz na plus......

Mnie się juz zwróciły koszty założenia instalacji. Rzeczywiście od czasu do czasu jeżdżę na benzynie. Samochód chodzi idealnie, tylko koledzy w pracy gadają, że może się psuć bo nie jest fabrycznie przystosowana do gazu. Ale przecież tyle ludzi zakłada gaz. To czysta oszczędność.
Lakom gdzie ojciec w omedze ma zbiornik na gaz :?: U mnie jest na miejscu koła zapasowego.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » piątek 02 kwietnia 2004, 13:04

ella ja też mam gaz w kole :D troche mało gazu sie mieści ale teraz LPG jest wszędzie, tylko trzeba częściej tankować :D a gdzie trzymasz koło :?: masz je przymocowane jakos :?: mój ojciec woził kiedys luzem w bagażniku i jak gwałtownie hamował to wyrwało z tyłu siedzenie, ( gdyby doszło do wypadklu to by go zabiło nie mówiąc juz o pasażerach z tyłu........) teraz jest przymocowane na "motylka" do nadwodzia ( motylek to taka śruba która ławto jest odkręcić bo ma takei uszy :D :D
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez ella » piątek 02 kwietnia 2004, 13:17

Łakom napisał(a):D a gdzie trzymasz koło :?: masz je przymocowane jakos :?: mój ojciec woził kiedys luzem w bagażniku i jak gwałtownie hamował to wyrwało z tyłu siedzenie, ( gdyby doszło do wypadklu to by go zabiło nie mówiąc juz o pasażerach z tyłu........) teraz jest przymocowane na "motylka" do nadwodzia ( motylek to taka śruba która ławto jest odkręcić bo ma takei uszy :D :D

Najpierw leżało luzem w bagazniku, ale przy wyjeździe pod namiot zrobiło się za ciasno w bagażniku i stary kupił dojazdówkę. Jest zawsze trochę mniejsza a na dojazd do naprawy wystarczy. Ale leży luzem i nie jest niczym przymocowane.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » piątek 02 kwietnia 2004, 13:23

jezeli masz kogos kto by Ci to móg zrobic to go popros, roboty nie jest duzo, ( do 1 h ), trzbea wjechac na kanał, przyspawac mocną grubą śrube ( o koło 30 cm) do nadwodzia ( sworzniem do góry ) przed tem trzeba wywiercić dziure w bagażniku :D i z narkętki zrobic motylka :D roboty nie jest duzo a bezpieczeństwo zawse jakieś tam jest, wypadek może zdazyc się wszedzie, nawet nie znaszej winy...........
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez ella » piątek 02 kwietnia 2004, 13:30

Łakom napisał(a):jezeli masz kogos kto by Ci to móg zrobic to go popros, roboty nie jest duzo, ( do 1 h ), trzbea wjechac na kanał, przyspawac mocną grubą śrube ( o koło 30 cm) do nadwodzia ( sworzniem do góry ) przed tem trzeba wywiercić dziure w bagażniku :D i z narkętki zrobic motylka :D roboty nie jest duzo a bezpieczeństwo zawse jakieś tam jest, wypadek może zdazyc się wszedzie, nawet nie znaszej winy...........

Dzięki Łakom, skorzystam chyba z twojej rady dla bezpieczeństwa.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości