ella napisał(a):Co do bycia instruktorem to bardzo ciekawie mają zimą. Odśnieżanie placu manewrowego i marznięcie przy nauce parkowania. Nie zawsze da sią siedzieć w samochodzie przy nauce manewrów. A deszcz? Nie ma im chyba czego zazdrościc.
E tam przesadzacie, moj instruktor powiedzial mi co i jak (trwalo to z 5 min.) i poszedl sobie do kantorka :lol: :lol: A i z tym staniem w korkach
oni tego unikaja jak ognia :twisted: i przeciez wiekszosc czasu jednak spedza sie na nauce manewrow. A jeszcze jedno przeciez do ubiegania sie o stolek/fotel 8) instruktora trzeba wylozyc duzio kasy i miec odpowiedni wozek i staz.