Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Tola** » piątek 26 marca 2004, 09:53

mam pytanie do wszystkowiedzących facetów na tym forum :lol: :lol:
Jeśli autko ma w dowodzie rejestracyjnym wpis "seicento young" a na autku pisze "fun" to czy powinnam się czyms takim zaniepokoić????
drugie pytanko: jeśli wpłacę zaliczkę za autko w komisie (facet chce 500zł) to czy mogę się rozmyślić i żądać jej wypłaty??? JAk tu jest z przepisami????
wszystkich wszystkowiedzących proszę o odpowiedź bo baba kupuje samochód :oops: :twisted:

przez **mostom** » piątek 26 marca 2004, 10:24

Tola napisał(a):mam pytanie do wszystkowiedzących facetów na tym forum :lol: :lol:
Jeśli autko ma w dowodzie rejestracyjnym wpis "seicento young" a na autku pisze "fun" to czy powinnam się czyms takim zaniepokoić????
drugie pytanko: jeśli wpłacę zaliczkę za autko w komisie (facet chce 500zł) to czy mogę się rozmyślić i żądać jej wypłaty??? JAk tu jest z przepisami????
wszystkich wszystkowiedzących proszę o odpowiedź bo baba kupuje samochód :oops: :twisted:

Sprawdź jakie są różnice między young a fun i zobacz wtedy jaka to wersja. Nie ma znaczenia co jest w dowodzie, ani na autku (jeżeli chodzi o takie oznaczenia jak young czy fun) - najważniejsze żebyś ty była zadowolona z wersji.
Jeżeli wpłacisz zaliczkę to raczej wpłaca się to po to żebyś nie mogła się rozmyślić (w razie czego ona przepada) - jest to dla sprzedającego pewnego rodzaju zabezpieczenie. Ewentualnie możesz spisać jakąś umowę w której napiszesz kiedy możesz żądać zwrotu zaliczki.

przez **Tola** » piątek 26 marca 2004, 10:34

dzięki Mostom. A czy 53 tys. przebiegu dla seicento z 2000 roku to nie jest za dużo??? Tak mi się podoba ale ten przebieg .....

przez **mostom** » piątek 26 marca 2004, 10:38

Tola napisał(a):dzięki Mostom. A czy 53 tys. przebiegu dla seicento z 2000 roku to nie jest za dużo??? Tak mi się podoba ale ten przebieg .....

Taki przebieg to nic nadzwyczajnego - w normie. Pewnie, że lepiej byłoby kupić autko z mniejszym przebiegiem - ale czasami bywa tak, że takie autko, które ma 30.000 przebiegu jest w gorszym stanie niż to z większym. Ja swoim samochodem z 99 roku mam zrobione 60.000 i uważam, że eksploatowałem go w normie. Moja matka natomiast ma peugeota chyba z 12 lat i ma zrobione 50.000 - ale nie zamieniłbym swojego na jej :D .

przez **Sławek_18** » piątek 26 marca 2004, 10:50

Oczywiscie zrobilas jazde probna? :)

Bylas z "nim" na badaniach kontrolnych, polecilbym wymiane oleju jeszcze przed kupnem.

przez **mostom** » piątek 26 marca 2004, 10:51

Sławek_18 napisał(a):polecilbym wymiane oleju jeszcze przed kupnem.

A co ma to na celu ? I na czyj koszt?

przez **Sławek_18** » piątek 26 marca 2004, 10:55

mostom napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):polecilbym wymiane oleju jeszcze przed kupnem.

A co ma to na celu ? I na czyj koszt?

Czesto sie zdarza, ze wlasciciele komisow, samochodow (wlasciciel komisu nie muisi o tym wiedziec.) dolewaja roznych "doktorow" do silnika (oczywiscie chodzi o oleje) dla uszczelnienia silnika, a po pierwszej wymianie dupa i trrzeba generalke zrobic.

przez **mostom** » piątek 26 marca 2004, 10:58

Sławek_18 napisał(a):
mostom napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):polecilbym wymiane oleju jeszcze przed kupnem.

A co ma to na celu ? I na czyj koszt?

Czesto sie zdarza, ze wlasciciele komisow, samochodow (wlasciciel komisu nie muisi o tym wiedziec.) dolewaja roznych "doktorow" do silnika (oczywiscie chodzi o oleje) dla uszczelnienia silnika, a po pierwszej wymianie dupa i trrzeba generalke zrobic.

To przy pierwszej wymianie oleju wymienić także uszczelki pod głowicą i kłopotu nie będzie - dodatkowy koszt niewielki - a kłopotów wtedy nie powinno być.

przez **Tola** » piątek 26 marca 2004, 10:59

jazda próbna się odbyła - a jeśli chodzi o "badania kontrolne" to w stacji kontroli pojazdów??? i kto za to płaci??? moge pana z komisu jeszcze o to prosić??? :oops:
Myślałby kto - idę kupować z mechanikiem - a mechanik do dupy. Za przeproszeniem.

przez **Sławek_18** » piątek 26 marca 2004, 11:02

mozesz zawsze targowac aby troche zminimalizowac poniesione koszty, zadko chyba kiedy na rachunek komisu idzie. Sa to dodatkowe koszty, ale ja bym sie na nie zdecydowal, nawet na te wymiane oleju, mostom czepiasz sie z ta uszczelka.

przez **mostom** » piątek 26 marca 2004, 11:36

Sławek_18 napisał(a):nawet na te wymiane oleju, mostom czepiasz sie z ta uszczelka.

Nie czepiam się - tylko nie spotkałem się z tym, żeby ktokolwiek przed kupnem wymieniał olej. Sprzedający raczej na to się nie zgodzi, żeby na swój koszt to zrobić a i kupujący niechętne wyda 100 zł - 150 zł na olej i wymianę (jeżeli nie jest pewny, że kupi to autko).

przez **Tola** » sobota 27 marca 2004, 15:57

:( :( Hm, dziekuję wam za rady. Ale nawet nie wiecie jak mnie ta cała sytuacja denerwuje, boję się, że kupię jakiś felerny samochód, że mi się rozklekocze po kilometrze albo jeszcze gorzej. Czuje się jakbym kupowała kota w worku. Przecież mimo sprawdzenia przez mechanika czy policję nadal nie mam gwarancji że wszystko z nim w porządku.
Jeju ja się chba lubię martwić. :roll: :roll:

przez **Tola** » poniedziałek 29 marca 2004, 16:34

no i kupiłam ........ :shock: :shock: :shock: :roll:

przez **ella** » poniedziałek 29 marca 2004, 16:37

No to teraz w drogę.

przez **mostom** » poniedziałek 29 marca 2004, 16:43

Tola napisał(a):no i kupiłam ........ :shock: :shock: :shock: :roll:

I jak pierwsze wrażenia? Można wiedzieć ile za ten rocznik chcięli ?

komisy samochodowe

komisy samochodowe

Re: komisy samochodowe

Kto przegląda forum