rozmowa o zdanym egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kto pierwszy dowiedział się o zdaniu Waszego egzaminu

instruktor
59
19%
dziewczyna/chłopak
53
17%
rodzina
139
46%
przyjaciele
24
8%
ziomy z podwórka
7
2%
mąż/żona
23
8%
 
Liczba głosów : 305

Postprzez Piotraspunto » wtorek 05 stycznia 2010, 16:09

Pierwsza dowiedziała się moja siostra która była ze mną i wspierała mnie :P następnie zadzwoniłem do instruktora... później rodzice , a na końcu kumple :).
Piotraspunto
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 01 stycznia 2010, 10:48

Postprzez beatbeat » wtorek 05 stycznia 2010, 20:36

Pierwsza dowiedziała się siostra ,która zawiozła mnie na egzamin, potem zadzwoniłam do mamy , rodzina,później praca ,a na końcu instruktor z podziękowaniem
beatbeat
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 22:49
Lokalizacja: Łódź

Postprzez angelina » wtorek 05 stycznia 2010, 22:39

Oczywiście moja druga połówka :) Pozniej rodzice, znajomi itd.
:P
angelina
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 14:12

Postprzez batistuta » czwartek 07 stycznia 2010, 17:54

'Kolega', do którego oddzwoniłem bo dzwonił do mnie podczas egzaminu. On nie zdał za 1 razem, a zdawał kilka dni przede mną wiec słyszałem taki żal w jego glosie ^^, potem instruktor, następny był właściciel szkoły jazdy - gość, z którym mieliśmy wykłady i sąsiad zarazem. Czwarty kolega, który mnie podwoził o 8 na egzamin, słyszałem, że go obudziłem o tej 13 czy 14 jak zadzwoniłem :d, ale przyjechał po mnie :). Rodzicom powiedziałem potem jak już wróciłem do domu.
Akurat był to słoneczny dzień w środku lata, naprawdę przyjemny.
batistuta
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 30 lipca 2009, 21:10

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez Cthulhu » piątek 07 kwietnia 2017, 12:55

Pierwszy dowiedział się instruktor. Ciągle powtarzałam sobie, że po prostu muszę to zdać bo inaczej nie wiem jak miałabym mu powiedzieć o porażce :(
Później dowiedział się tata (nie mogłam się doczekać aż mu to powiem), reszta rodziny i znajomi :D
03.03.2017 - B]
03.05.2018 - mój golfik 4, Wybie :3
Cthulhu
 
Posty: 37
Dołączył(a): niedziela 05 marca 2017, 10:20

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez bartek0807 » niedziela 09 kwietnia 2017, 20:42

Najpierw instruktorka (wziąłem ja ze soba na praktyczny do autka,żeby było raźniej i spokojniej) , potem rodzina :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 10 kwietnia 2017, 03:28

bartek0807 napisał(a):Najpierw instruktorka (wziąłem ja ze soba na praktyczny do autka,żeby było raźniej i spokojniej)

Zaciągnąłeś instruktorkę na egzamin??? Hahaha :lol: Ja muszę mamusię do dentysty następnym razem zabrać, będzie raźniej i może mniej boleć :lol:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez bartek0807 » poniedziałek 10 kwietnia 2017, 07:02

Skorzystałem z prawa do uczestnictwa w egzaminie instruktora prowadzącego. Dzięki temu miałem wy..e kto siedzi jako egzaminator i jechałem na totalnym luzie mając w lusterku uśmiechniętą laskę ,a nie jak niektórzy z trzęsącą się nogą :) Mało tego gdyby jednak coś poszło nie tak,to instruktorka by wiedziała do razu nad czym pracować. Uważam,że to powinien być obowiązek instruktora,a nie wybór kursanta - w końcu niech odpowiada za wyniki swojej pracy :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez Cyryl » środa 12 kwietnia 2017, 22:46

bartek0807 napisał(a):...Uważam,że to powinien być obowiązek instruktora,a nie wybór kursanta - w końcu niech odpowiada za wyniki swojej pracy :)

nie tak do końca, bo OSK ma wyposażyć kandydata w wiedzę i umiejętności wystarczające do zdania egzaminu, a co sam egzaminowany z tym zrobi, to już osobna sprawa.
może zjeść go stres, może brakować mu koncentracji, może wreszcie popełnić prosty ludzki błąd.
a to już jest poza zasięgiem i wykładowcy i instruktora.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez bartek0807 » czwartek 13 kwietnia 2017, 06:58

Nie no oczywiście,że dużo zależy od kursanta,ale z takich np. wyników matur też dyrektorzy "rozliczają" nauczycieli mimo,że teoretycznie to nie ich wina,że uczeń ma/miał wyrąbane na naukę,albo że się stresował ;) Zresztą po lekturze forum i pytaniach ludzi widać co prezentują sobą niektóre OSK/instruktorzy
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez Cyryl » czwartek 13 kwietnia 2017, 19:54

no tak. ale instruktorzy również są postrzegani poprzez zdawalność.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez bartek0807 » czwartek 13 kwietnia 2017, 21:07

Cyryl napisał(a):no tak. ale instruktorzy również są postrzegani poprzez zdawalność.


No tak samo szkoły/nauczyciele są oceniane przez ranking wyników matur.. Największy obibok idąc do renomowanego LO nie zda matury na 100% tylko dlatego ,że szkoła jest wysoko w rankingach . Tak samo jakaś wybitna jednostka nawet w szkole w "koziej wólce" z nauczycielami,którzy mają na wszystko wyrąbane i tak zda maturę na 100%,mimo że połowa jej kolegów obleje.

ALE przeciętny statystyczny człowiek ma większą szansę zdać dobrze maturę tam,gdzie dobrze uczą i potrafią zachęcić do nauki, niż tam,gdzie nauczyciel przychodzi do pracy po to,żeby "odbębnić" te godziny,które ma w planie,a uczniów traktuje jak urzędnik petentów :)

Jak ktoś się urodził z kierownica w ręce to zda za 1 nawet w OSK ze zdawalnością 5%, tak samo jakieś antytalencie będzie zdawać nawet po 15 razy w Łomży. Ale przeciętniak jak trafi do dobrej szkoły/dobrego instruktora to ma większą szansę zdać za pierwszym niż w takiej szkole z wynikiem 5%, gdzie kursant po 20h potrafi tyle samo, co na 1h
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: rozmowa o zdanym egzaminie

Postprzez Cyryl » czwartek 13 kwietnia 2017, 22:02

bartek0807 napisał(a):...Jak ktoś się urodził z kierownica w ręce to zda za 1 nawet w OSK ze zdawalnością 5%, tak samo jakieś antytalencie będzie zdawać nawet po 15 razy w Łomży...

nie jest tak do końca. oprócz predyspozycji, które moim zdaniem w zdobyciu prawa jazdy ma mniejszy wpływ, najbardziej liczy się gotowość do pracy, ambicja i zaangażowanie.
miałem ostatnio dwóch gości mających potencjalne dużo mniejsze możliwości od innych, ale obaj włożyli w kurs niesamowicie dużo pracy i zdali za pierwszym razem. natomiast paru urodzonych może nie z kierownicą, ale którym to szło o wiele łatwiej, jednak podchodzący do kursu lekceważąco - poległo.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości