Nigdy Wam sie nie zdażyło ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Slawek » niedziela 07 marca 2004, 12:29

Łakom, nie wiem czemu tak się akurat przyjęło. Może dlatego, że to jednak jest bardzo duża odpowiedzialność (od pani w banku Twoje życie nie zależy nawet pośrednio). Tak czy inaczej, nikt Cię do tego nie zmusza - dasz, to dobrze, nie dasz, to też dobrze i żadnych konsekwencji z tym związanych nie ma. W takiej sytuacji nie może być mowy o korupcji.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez ella » niedziela 07 marca 2004, 12:43

Każde podziękowanie w postaci prezentu jest formą korupcji. Mniejszej czy większej ale jest.
Przecież ci ludzie biorą za to co robią pensję. To ich praca. Ale jak dają to biorą dlaczego nie. Jedni drugich tak nauczyli i trudno to zwalczyć. Najgorsze jest to, że niektórzy daja do zrozumienia że trzeba dac. Nauczyciel ci powie, że nie zdasz matury. Po co. Po to żeby iśc do niego na korepetycje. Ja też daję bo czasami nie mam innego wyjścia. ALE JEST TO JUZ OSTATECZNOŚĆ.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » niedziela 07 marca 2004, 16:15

ella napisał(a): Nauczyciel ci powie, że nie zdasz matury. Po co. Po to żeby iśc do niego na korepetycje. Ja też daję bo czasami nie mam innego wyjścia. ALE JEST TO JUZ OSTATECZNOŚĆ.

Z nauczycielami to jest inna sprawa, bo teoretycznie nie od nich zależy ocena z matury ;). przecież nie oni sami oceniają.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Mara » niedziela 07 marca 2004, 16:59

O rany ale dyskusja, a ja nie mogłam wczoraj otworzyć tych stron, bo coś tu się chyba popsuło!!!
Nie wiem z czego to wynika ale sama jak tylko zdałam prawko chciałam lecieć do mojego instruktora z jakąś gratyfikacją! :-( Tak to już chyba już jest w tych naszych głowach, żeby się odwdzięczać nie wiadomo za co. A przecież to ich praca!
Co do czekoladek to bez przesady. Matka nie przynosi ich codziennie tylko parę razy w roku. Raz nawet dostała kawę Select nie mieloną za 1.50 zł, a więc nie zawsze tą z „lepszej półki”
Co do operacji to gdybyście mieli czekać w boleściach 2 tyg. w szpitalu i być faszerowani głupim jasiem to chyba też byście wykorzystali mamusię co? Każdy kto leżał w szpitalu wie o czym mówię.
Ja sobie mogę próbować oduczyć dawania prezentów za pomoc (nigdy nie dawałam kwiatów nauczycielom na koniec roku bo mnie to wkurzało) i wy – te kilkanaście osób też, ale co to da jeśli reszta społeczeństwa i tak będzie to robić, np. Sławek?
A na koniec: Łakom to ma chyba skłonności do nadinterpretacji wypowiedzi. Gdzie ja napisałam, że on jest niesympatyczny??? Czyżby męska duma się w nim odezwała???
A na zupełny koniec: co innego są prezenty grzecznościowe już po fakcie pomocy a co innego zapłacenie, czy drogi prezencik przed faktem, żeby sobie dopomóc. I tu Sławek ma rację, a ella nie. Pozdrawiam!!!
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » niedziela 07 marca 2004, 18:16

Mara napisał(a):Co do operacji to gdybyście mieli czekać w boleściach 2 tyg. w szpitalu i być faszerowani głupim jasiem to chyba też byście wykorzystali mamusię co? Każdy kto leżał w szpitalu wie o czym mówię.

Wiem doskonale o czym mówisz i CIe rozumiem, ale postaw się w sytuacji tych, którym nie ma kto w ten sposób pomóc, to jest chorze.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Mara » poniedziałek 08 marca 2004, 00:36

Kordula, wiem, że to nie jest w porządku, bo może zajęłam w tym momencie stół operacyjny innej osobie, ale pomyśl sobie: jak czekasz w boleściach na zabieg to wcale nie jest łatwo powiedzieć „O nie panie doktorze, to nieuczciwe żebym teraz miała operację, proszę zoperować kogoś innego, ja sobie jeszcze poleżę z dwa tygodnie”. Może i powinnam właśnie tak zrobić, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mogę się jeszcze najwyżej usprawiedliwiać, że podczas gdy ja wykorzystuję to że mam mamę w szpitalu ktoś inny wykorzystuje inne znajomości gdzie ja nie mam wstępu i muszę czekać miesiącami na załatwienie sprawy jak inni śmiertelnicy. Każdy w jakimś stopniu wykorzystuje znajomości tylko że mniej razi załatwienie papierka u cioci w ZUSie, czy mandaciku u wujka z drogówki, niż operacji u mamy w szpitalu prawda?
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » poniedziałek 08 marca 2004, 01:18

Ogólnie mówiąc korupcja była, jest i będzie :D . Uczepiliśmy sie tutaj słuzby zdrowia. Ale zobaczcie co się dzieje na "górze". Jakie tam są przekręty. My mówimy o czekoladkach, kawie, kwiatkach w formie podziękowania za coś. Zalatwianie po znajomości. To wszystko jest nic w porównaniu z tym co biorą na górze i jak tam się załatwia "stołki".
W moim przypadku kolezanka załatwiła mi specjalistę dla dziecka w szpitalu. Oczywiście idąc tam nie idzie się z pustą ręką. Wiadomo będę potrzebowała wiele razy iść do tego specjalisty z dzieckiem. Po wizycie wypada dać, bo jak nie to więcej wizyt nie będzie. Jest to konieczność. Ale czy tak powinno byc. :?: Ja myślę że sytuacja w naszym kraju sprzyja właśnie takiemu postępowaniu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mara » wtorek 09 marca 2004, 02:19

Ano sprzyja i my niestety nic z tym nie zrobimy. Może naszym wnukom się uda.
A Łakom to wytknął mi czekoladki i zniknął z tematu. Oj nieładnie. :-)
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » wtorek 09 marca 2004, 12:04

wiecie co :D każdy z nas tutaj sie przyznał w dziale "Przeciw korupcji" że kiedys był zmuszony komus "coś" dać, oby tak dalej :D :D a co do polityków podam taki przykład, Janik zwolnił swoich dwóch zaprzyjaźnoinych pracowników dał im kilkutysięczną odprawe, a na następny dzień zatrudnił ich do nowego zarządu......

nie zniknołem ale nie mam nic do powiedzenia, bo w naszym karju jest tak ze "drogą prawną" czy tez uczciwnością daleko sie nie zajedzie, trzeba od czasu do czasu zrobic jakis przekręt, czy też dać komus "koperte" po to aby żyć godnie,
Ps. zakładając ten temat nie myślałem ze bedzie taka "jednostrnonność" wypowiedzi
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez lalamido » niedziela 14 marca 2004, 16:38

walczcie z korupcja !! to jeden z czynników które psuja nasz kraj. I nie myśl, że co z tego że ty nie dasz, inni dadzą więc to i tak nic nie zmieni.
Wręcz przeciwnie, zacznij od siebie, mow glośno o tym, inni napewno pójda za Tobą, w jedności siła :)
Przeszkadza Tobie wszechobecna korupcja ?? zacznij od siebie !

tylko jest jeden problem, chyba największy, mianowicie panie w urzędach ( obojętnie jakich)--> one zawsze wezmą , cowięcej, one zawsze sugerują :(
lalamido
 
Posty: 53
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2004, 14:19

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości