co zmieniło w Waszym zyciu prawo jazdy?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

co zmieniło w Waszym zyciu prawo jazdy?

Postprzez asiok » czwartek 26 lutego 2004, 22:29

no właśnie co?
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

Postprzez Sławek_18 » czwartek 26 lutego 2004, 22:39

hmmm... mobilnosc! (no chyba, ze nie mam samochodu do dyspozycji :D )
Frajde z jazdy, a tak to trwale nic nie zmienilo (chyba 8) )
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Łakom » piątek 27 lutego 2004, 00:41

k.u.r.w.a straciłem wene a tyle chciałem napisać,
Chyba duzo mi to dało , począwszy od samodzielnosci i niezależności, nikogo nie musiałem sie prośić o to czy o tamto, ( no z wyjątkiem ojca który do dzisaj mnie zaskakuje swoim zachowaniem i sposobem myślenia :shock: ) następne co to chyba szybkie przemieszczanie sie i oszczędanie duzo wolnego czasu, frajda z jazdy zimą :D kiedys pamiętnych czasów jak jeszcze chodziłem na praktyki to wyładowywanie całego stresu na samochodzie "firmowym" ( opel corsa ) takie jazdy to zabierały mi stres niekiedy na pare dni :D :D prawko nauczyło mnie też odpowiedzialnosci za własne i czyjes życie, no i poznanie co to jest miłość.........
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez asiok » piątek 27 lutego 2004, 01:05

hmm miłosć?;-)to ja juz nie pytam czy chodzi o kochanie samochodu czy w samochodzie :wink:
A ja zastanawiam sie co mi da prawko.Czy bede miała dzięki temu fajniejsza pracę?A może to prawko mi w czyms innym pomoże?(Nawet nie czuje jak rymuję)
Ale powiem Wam jak sobie przypomne ten cały stres i to ze zamiast najzwyczajniej w swiecie dostac zawału i paść na placu jak kawka na asfalt to ja to zdałam, to aż czuje sie pewniejsza siebie:-)
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

Postprzez guli » piątek 27 lutego 2004, 12:38

Przede wszystkim zmienilo mi sorki za wyrazenie, ale nie wiem jak to ubrac w slowa :), poziom wolnosci. Niestety jako jedyny w rodzinie mam prawo jazdy i musze byc na wezwanie. Tzn. nie moge napic sie w ciagu dnia browarka, gdyz bede musial zawiesc starszyh gdzies. Ale spoko, przynajmniej daja na benzyne ;). Poza tym zmienil sie przede wszystkim stosunek do pieszych. Sam jako pieszy stojacy na pasach, usilujacy przejsc na druga strone ulicy nie moglem tego czasem uczynic, bo nie chcieli sie zatrzymac. Natomiast ja z reguly zatrzymuje sie i przepuszcze pieszych, bo wiem jaki to bol tak stac, zwlascza jak lecisz np. na uczelnie na egzamin, czy kolokwium. No i zmienil mi sie stosunek do innych kierujacych. Absolutny brak zaufania, nie wiadomo co jakiemus baranowi strzeli do glowy, ostatnio np. Wroclaw ul. Legnicka, droga krajowa, ogr. do 70, ale spokojnie mona jechac 8 i wiecej. Przede mna Polonez (ja UNO), obok mnie tir, wiec nie moge wyprzedzic poldka, ktory na tak szybkiej trasie jedzie ~50 km/h. Odechciewa sie w takiej sytuacji jechac, udalo mi sie potem wbic na lewy pas i zaczynam mlotka wyprzedzac, a ten mi bez kierunkowskazu zajezdza droge... bez komentarza. Prawko zmienilo u mnie wiele, ale przede wszytkim nauczylem sie nie ufac innym kierujacym.
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ella » poniedziałek 01 marca 2004, 11:12

Co zmieniło :?: No może to, że do tej pory mąż woził mnie a teraz ja jego. Co jeszcze. Jak gdzieś jedziemy to teraz pada pytanie kto pije a kto prowadzi :?: a dawniej tego nie było. Poza tym mam wielką frajdę i satysfakcję z posadania prawka. A i w pracy czasami mi się przydaje.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez asiok » poniedziałek 01 marca 2004, 22:57

To u mnie Ella chyba będzie podobnie z tym pytaniem "kto dzisiaj pije a kto prowadzi"?:-)Oczywiście wszystko zalezy teraz od tego czy zdam "egzamin wewnetrzny "u swojej połówki,he,he jesli tak to moze i czasem mi auto pozyczy :wink: Zanim zdalam prawko to na wielu imprezach słyszałam pytanie "kiedy zamierzasz pójsć na kurs" wypowiadane prawie błagalnym tonem znad szklaneczki soczku vel innej mineralki.A tak powaznie to powiem Wam ze chciałabym sie nauczyć dobrze jeździć:-)
Avatar użytkownika
asiok
 
Posty: 36
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2004, 21:55

Postprzez ella » wtorek 02 marca 2004, 11:55

asiok napisał(a):Oczywiście wszystko zalezy teraz od tego czy zdam "egzamin wewnetrzny "u swojej połówki,he,he jesli tak to moze i czasem mi auto pozyczy :wink: Zanim zdalam prawko to na wielu imprezach słyszałam pytanie "kiedy zamierzasz pójsć na kurs"


Ja chyba zdałam egzamin wewnetrzny u swojej połówki :D bo chętnie daje mi kluczyki jak gdzies jedziemy. Nawet przestał robic mi uwagi jak ja prowadze. A to pytanie ile razy tez je słyszałam. No ale trzeba bedzie chyba czasami losować kto prowadzi a kto pije. :lol: Żeby sie czasami za bardzo nie przyzwyczaił.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości