Zagrozenie ruchu ??

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez albin » czwartek 15 lutego 2007, 21:59

Nie włączenie świateł mijania lub jazda na niewłaściwych światłach (np. lampa przeciwmgielna tylna, światła drogowe) jak najbardziej można podciąnąć pod zachowanie osoby świadczące o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym i trzeba przerwać egzamin. samochód i droga to nie przelewki, jak cie ktoś nie zauważy to się skończy tragedią.
nauczcie się spokojnie przygotowywać do jazdy (nikt nie pogania), a nie szukajcie kruczków do zdania egzaminu bo w końcu dojdziecie do wniosku że skoro nic się nie stało podczas egzaminu to wam się należy wynik pozytywny.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez scorpio44 » piątek 16 lutego 2007, 03:12

Albin, no ale nie przesadzajmy... Jazdę bez świateł mijania przy dobrej pogodzie (czyli takiej, przy której po 1 marca nie byłoby przymusu jazdy na światłach, chociaż oczywiście zawsze lepiej je mieć włączone) trudno uznać za możliwość stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa, kwalifikującą się do przerwania egzaminu. ;) Oczywiście teraz pogodę mamy jaką mamy, ale mówię teoretycznie.
Dlatego jeśli już, to logiczniejsze jest podciągnięcie tego pod niewłaściwe przygotowanie do jazdy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez albin » sobota 17 lutego 2007, 17:07

A zdarzyło ci się wyjeżdżać z podporządkowanej i nie zauważyć pojazdu jadącego bez świateł mijania??
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez scorpio44 » niedziela 18 lutego 2007, 01:26

Owszem, zdarzyło mi się. A było to latem, kiedy nie ma (jeszcze i nie było wtedy) obowiązku jazdy na światłach. ;) Patrząc od tej strony, to jazda bez świateł zawsze i wszędzie może stworzyć zagrożenie (zgadzam się z tym w 100% i od zawsze jestem zwolennikiem jazdy na światłach). Ale czemu przy pięknej słonecznej pogodzie w lutym to zagrożenie ma być niby większe, niż przy takowej w lipcu? Skoro w okresie marzec-wrzesień nie można tego uznać za zagrożenie, to i w październiku czy lutym nie można. Jest to wtedy jedynie drobne wykroczenie. Oczywiście im gorsze warunki pogodowe, tym zagrożenie wzrasta i ranga wykroczenia się zwiększa.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miss tq » niedziela 18 lutego 2007, 16:55

mojego znajomego oblali za brak swiateł... takze lepiej nie dyskutować na ten temat na egzaminie ;) tylko sie podporządkować ;) ja tam zawsze swiatełka włączam bo wg mnie nie sa one do oszczędzania :)) za to inny mój znajomy ma dziwna manię - włączania swiateł tylko wtedy gdy jest to bezwzglednie konieczne... oszczędza żarówki :))
"nie jest możliwe, aby nagle wszystkie światła na twojej drodze zaświeciły na zielono" - dosłownie i w przenośni ;)

kierowca początkujący...
Avatar użytkownika
miss tq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 09 lipca 2006, 14:05

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 19 lutego 2007, 00:22

Żebyśmy się źle nie zrozumieli - ja się zgadzam, że za niewłączenie świateł można oblać egzamin, i nie uważam, że to źle. ;) Chodzi mi tylko o to, że bardziej da się to podciągnąć pod błędne przygotowanie do jazdy, niż pod stworzenie zagrożenia (bo to drugie nie we wszystkich okolicznościach występuje).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości