wymuszenie podczas skrętu w lewo

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez arek_89 » niedziela 21 stycznia 2007, 01:58

Aha no faktycznie, mowa tu o bezkolizyjnym. Sorka za pomyłke, ale już wszystko wiem, poprostu wypowiadam sie bo mam egzamin za miesiąc, czytam wszystko po kolei, żeby mnie nic nie zaskoczyło, ale już przynajmniej sie dowiedziałem wszystko.Sorka za wprowadzanie w błąd.
arek_89
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 06 października 2006, 15:41

Postprzez albin » piątek 26 stycznia 2007, 19:35

cyrkiel napisał(a):. Tylko ja tutaj zawiniłem. Wczoraj zdałem, lepiej poczekać, niż władować się na innego :wink:


Gratuluję zdania egzaminu, przyznania się do błędu i logicznej oceny sytuacji. Żadko się to zdarza, jak widać nie zawsze egzaminator jest winny.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez dylek » środa 07 marca 2007, 09:05

Sam bardzo często jeżdżę tym skrzyżowaniem... Mówiąc szczerze, to jedyne słuszne zachowanie na nim to takie, że dojeżdżamy do środka jezdni równocześnie z samochodem jadącym z naprzeciwka i obserwujemy co wyjedzie zza tego samochodu... Jeśli kolejny za tą ciężarówką ma również włączony lewy kierunkowskaz to przejeżdzamy - jeśli ma włączony prawy lub jedzie na wprost to mamy obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.
Powodem przerwania egzaminu zapewne było nieupewnienie się o możliwości zjazdu ze skrzyżowania.... ;) Zapewne wymuszenie nastąpiło nie na ciężarówce, a na samochodzie będącym za nią..... ;)
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Pinhead » środa 07 marca 2007, 17:22

cyrkiel napisał(a):Egz. jako wytłumaczenie powiedział "nie widzimy - nie jedziemy), o czym na kursie ani słowa.


Ile razy musiałeś nasikać na deske klozetową zanim ktoś Ci powiedział że trzeba ją otwierać ? Pewne rzeczy są oczywiste a na kursie nauczą jeździć ale nie nauczą myśleć. Logiczne jest zatrzymanie się jeśli nie widzimy drogi na której pojazdy mają pierwszeństwo. W przeciwnym wypadku jest to wyjazd na chybił tafił - jak będzie pusto to się uda, jak będzie coś jechało to zaliczymy dzwona. Te porady z wychylaniem się też bym sobie odpuścił. Jak się nic nie widzi to się nie wystawia 1,5m przodu bo można go stracić. Bo jak by nie było kabina jest za maską a nie na przodzie samochodu :)
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 102 gości