Pytanie [kierunkowskaz]

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pytanie [kierunkowskaz]

Postprzez Monika1108 » piątek 10 listopada 2006, 23:20

Witam.
Mam pytanie.
Istnieje znak T-18 wskazujący nieoczekiwaną zmianę kierunku ruchu o przebiegu wskazanym na tabliczce. Czy w takiej sytuacji powinno się włącząć kierunkowskaz ?

Pytałam już kilku osób.
Każdy mówi coś innego.
Instruktor twierdził, że sie powinno, a egzaminator że nie powinno.
Zdania są podzielone.

Więc jak jest?

Z góry dziękuje za odpowiedz.
Monika1108
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 10 listopada 2006, 23:16

Postprzez Tomek_ » piątek 10 listopada 2006, 23:32

T-18 tabliczka wskazująca nieoczekiwaną zmianę kierunku ruchu o przebiegu wskazanym na tabliczce

Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 170, poz. 1393


5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku
jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

PoRD

Edytowane>

Po przemysleniu zmieniam zdanie, nie wlaczamy kierunkowskazu gdyz nie zmieniamy kierunku jazdy, ale jedynie kierunek ruchu.
Tak wiec nie sygnalizujemy.
Ostatnio zmieniony piątek 10 listopada 2006, 23:55 przez Tomek_, łącznie zmieniany 2 razy
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Monika1108 » piątek 10 listopada 2006, 23:37

Nawet gdy strzałki na ulicy pokazują kierunek jazdy na wprost?
Monika1108
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 10 listopada 2006, 23:16

Postprzez albin » sobota 11 listopada 2006, 15:59

Przede wszystkim nie mylić, ale w jak największym stopniu informować. Musisz zdecydować czy twój kierunkowskaz w tej sytuacji może wprowadzić zamieszanie czy pozwoli na lepszą orientację co do kierunku ruchu jadących za Tobą , każda sytuacja jest inna, trzeba by to widzieć.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez scorpio44 » sobota 11 listopada 2006, 20:27

Przeczytałem pytanie, już się nastawiłem, że za chwilę odpiszę to, co zwykle odpisuję w takich sytuacjach, a tutaj miła niespodzianka ze strony Albina - wreszcie ktoś na forum, kto w kwestii stosowania kierunkowskazów uważa dokładnie to, co ja. ;) :D Nic dodać, nic ująć. Pokażcie mi konkretną sytuację, a powiem, czy w tej sytuacji lepiej się włączyć kierunkowskaz, czy nie. Kierunkowskaz włączamy po to, żeby nasza jazda była czytelna dla jadących za nami. Przynajmniej ja zawsze o tym myślę. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tomek_ » sobota 11 listopada 2006, 23:18

scorpio44 napisał(a):Przeczytałem pytanie, już się nastawiłem, że za chwilę odpiszę to, co zwykle odpisuję w takich sytuacjach, a tutaj miła niespodzianka ze strony Albina - wreszcie ktoś na forum, kto w kwestii stosowania kierunkowskazów uważa dokładnie to, co ja. ;) :D Nic dodać, nic ująć. Pokażcie mi konkretną sytuację, a powiem, czy w tej sytuacji lepiej się włączyć kierunkowskaz, czy nie. Kierunkowskaz włączamy po to, żeby nasza jazda była czytelna dla jadących za nami. Przynajmniej ja zawsze o tym myślę. ;)


Podejscie bardzo sluszne, bo przepisy sa dla ludzi. Gdy nie ma odbiorcy ja nigdy nie wlaczam kierunkowskazu, a gdy ktos pyta staram sie odpowiedziec jak mowia przepisy, ale nie zostaly one ustanowione dla suchego ich przestrzegania, tylko dla ulatwienia ludziom zycia. Dlatego zachowanie trzeba dostosowac do sutuacji. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gfcore » sobota 11 listopada 2006, 23:28

Hm, ja od instruktora usłyszałem kiedyś, że lepiej już nie włączyć kierunkowskazu w ogóle, niż włączyć go w takiej sytuacji, w której ten sygnał mógłby zdezorientować jadącego za nami.

A co do samego włączania kierunkowskazu w sytuacjach, gdy np. za nami, przed nami, obok nas nie żywej duszy, to w zasadzie zawsze włączam ten kierunkowskaz z przyzwyczajenia. Energii to zbyt wiele nie kosztuje, więc co mi zależy... ;-)
(18-10-2006) Egzamin, 1. podejście kat. B - zdane! :-)
(23-10-2006) Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
(27-10-2006) Odbiór prawka :-)
Avatar użytkownika
gfcore
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 03 listopada 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » niedziela 12 listopada 2006, 00:24

Ja również kierunkowskazy włączam zawsze, niezależnie od tego, czy ktoś za mną, przede mną czy obok mnie jedzie, nawet na wąskich uliczkach osiedlowych. Ale chodzi mi o to, że zawsze robię to w taki sposób, żeby było to czytelne dla innych uczestników ruchu (co z tego, że w tej chwili ich nie ma - zakładam, że w każdej chwili mogą być, nie jestem sam na drodze).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Radwan » niedziela 12 listopada 2006, 10:58

Przemyślenia Tomka -

Podejscie bardzo sluszne, bo przepisy sa dla ludzi. Gdy nie ma odbiorcy ja nigdy
nie wlaczam kierunkowskazu,


Nie warto ryzykować, takim odbiorcą (zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy bez kierunkowskazu) może być policjant a to kosztuje :dumb:
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez kopan » niedziela 12 listopada 2006, 11:33

Sygnalizacja zamiaru wykonania manewru ma być czytelna dla wszystkich.
Nie tylko tych za nami jak tutaj piszecie, ale przede wszystkim dla tych, co przed nami.
Coraz częstszy obrazek z naszych dróg: Cymbał stoi w pozycji pierwszej przed światłami na pasie do lewoskrętu bez włączonego kierunkowskazu no, bo on wie gdzie on jedzie a ci za nim też wiedzą gdzie jadą, więc filozof wymyślił, po co kierunkowskaz stoi i czeka, zielone i wjeżdża i stoi bo z naprzeciwka jadą pojazdy.
Ja jadąc z naprzeciwka i chcąc skręcić w lewo powinienem cymbała przepuścić, bo mnie poinformował, że jedzie na, wprost ale tego cymbalista nie przewidział.
Kierunkowskazy włączamy tam gdzie wymagają tego przepisy a nie dumamy teraz włączę a teraz nie włączę.
Ponadto sygnalizowanie ma być czytelne i nie powinno dezinformować szczególnie tych co przed nami i w tym przypadku należy w zależności od sytuacji podumać.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Radwan » niedziela 12 listopada 2006, 12:34

Jestem mile zaskoczony, Kopan będą jeszcze z Ciebie ludzie, słowo cymbał można by zastąpić innym bardziej przyjaznym określeniem. :hmm:
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez scorpio44 » niedziela 12 listopada 2006, 13:59

kopan napisał(a):Cymbał stoi w pozycji pierwszej przed światłami na pasie do lewoskrętu bez włączonego kierunkowskazu no, bo on wie gdzie on jedzie a ci za nim też wiedzą gdzie jadą, więc filozof wymyślił, po co kierunkowskaz stoi i czeka, zielone i wjeżdża i stoi bo z naprzeciwka jadą pojazdy.
Ja jadąc z naprzeciwka i chcąc skręcić w lewo powinienem cymbała przepuścić, bo mnie poinformował, że jedzie na, wprost ale tego cymbalista nie przewidział.

Z tym staniem na światłach bez kierunku to mnie jeszcze bardziej wkurza co innego - kiedy stoję na pasie dla jadących prosto i skręcających (i mam zamiar jechać prosto), wszyscy stoją bez kierunków, a jest ich mniej niż na pasie obok służącym tylko do jazdy prosto, więc uznaję, że z tego pasa szybciej pojadę, zapala się zielone, i w tym momencie wszyscy włączają dopiero kierunek. Każdy z nich powinien zapłacić mandat nie niestosowanie się do przepisu o sygnalizowaniu zawczasu i wyraźnym, a nawet za utrudnianie ruchu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Sławek_18 » niedziela 12 listopada 2006, 14:19

scorpio44 napisał(a):Z tym staniem na światłach bez kierunku to mnie jeszcze bardziej wkurza co innego - kiedy stoję na pasie dla jadących prosto i skręcających (i mam zamiar jechać prosto), wszyscy stoją bez kierunków, a jest ich mniej niż na pasie obok służącym tylko do jazdy prosto, więc uznaję, że z tego pasa szybciej pojadę, zapala się zielone, i w tym momencie wszyscy włączają dopiero kierunek. Każdy z nich powinien zapłacić mandat nie niestosowanie się do przepisu o sygnalizowaniu zawczasu i wyraźnym, a nawet za utrudnianie ruchu.

Pół biedy jak nie beda musieli ustapic pieszym/tramwajowi/samochodom
A tak to stoisz jak glupi.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jimorrison » wtorek 14 listopada 2006, 12:47

niestety to o czym pisze Sławek_18 i scorpio44 to bardzo zly nawyk polskich kierowcow.. baaardzo czesto spotykany w duzych miastach. ja nie wiem? -z lenistwa, denerwujacego "tykania" kierunkowskazow, zmeczenia ci kierowcy nie wlaczaja kierunkow? (mowa oczywiscie o sytuacji gdy pas jest do skretu w lewo/prawo i do jazdy na wprost) Ja wyłaczam kierunkowskaz w sytuacji gdy, czekam na czerwonym swietle, jestem na pasie do skretu w lewo/prawo tylko i wylacznie w sytacji gdy nie jestem "na pierwszego" - aby Ci z przeciwnej strony skrzyzowania wiedzieli o moim zamiarze, ktoś za mną się ustawi w kolejce do skretu. Sadze ze jest beznaczenia czy w takiej sytuacji czy mam wlaczony czy nie wlaczony ten kierunek podczas postoju. Gdy zapala się zielone oczywiscie go właczam.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez scorpio44 » wtorek 14 listopada 2006, 14:56

Jimorrison, jeżeli nawet w tych konkretnych szczegółowych wypadkach jest bez znaczenia, czy masz go włączonego, czy nie - to po jaką cholerę kombinować, zastanawiać się, i w jednych sytuacjach go włączać, a w innych nie (lub nie wiadomo po co wyłączać na chwilę)? Tego to ja już kompletnie nie kumam.

Inna sprawa, że to niekoniecznie jest bez znaczenia. Kiedy stoję na pasie do jazdy prosto, a obok jest pas do skrętu i widzę, że samochód stojący na tamtym pasie ma włączony kierunek, to jestem spokojny o to, że tamtemu kierowcy nie przyszło do głowy np. w ostatniej chwili zmienić zdanie i nie będzie za chwilę próbował się wcisnąć na chama przez ciągłą linię na mój pas.
W KAŻDEJ SYTUACJI kierunek włączony podczas postoju przed światłami jest stosowaniem się do przepisu o sygnalizowaniu zawczasu i wyraźnym oraz doskonale ułatwia orientację.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 76 gości