przez pytanie » środa 04 października 2006, 17:32
1. Jest gdzieś taki układ ulic? Badzo niefortunny. Wjeżdżający z drogi podporządkowanej nie zdąży się właściwie ustawić na drodze a już jest na kolejnym skrzyżowaniu. Przykładowa sytuacja: nr. 2. dojeżdża do skrzyżowania z niewielką prędkością, sprawdza lewo i prawo głównej drogi, wolna, rozpoczyna wjeżdżanie, w tym momencie z większą prędkością wjeżdża auto nr.1, sprawdza drogę z pierwszeństwem, wolna, oba samochody spotykają się na środkowym pasie.... Niedobrze. Pierwszeństwo będzie miał ten pojazd, który pierwszy znajdzie się na drodze z pierwszeństwem.
2. Tu jest prosta sprawa, pierszeństwo ma samochód znajdujący się na rondzie, nie rozumiem idei przepuszczania pojazdu po lewej... tzn. puszczać samochód będący na wjeździe na rondo znajdującym się po lewej stronie??? Eee, to jakiś wymysł. W praktyce, jeśli dojadą do ronda równocześnie, to i równocześnie na nie wjadą. A ustępowanie pierwszeństwa to nie zmuszanie innego uczestnika do przyspieszania lub hamowania, więc kiedy 1 będzie wjeżdżała, to dwójka spokojnie też zdąży wjechać przed 1.