nie dac prowadzic pijanemu ;]

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

nie dac prowadzic pijanemu ;]

Postprzez browar19 » niedziela 20 sierpnia 2006, 20:38

od dzisiejszego ranka nurtuje mnie pytanie , o toz pojechalem na wesele z kumplem (on jako kierowca ) no i po tym weselu mial mnie odzwiesc do domu jednak rano byl jeszcze pod wplywem troche ja z przyczyn zoladkowych nie pilem :( .. i nie dalem mu zeby nas odwozil tylko wzialem kluczyki i robilem za szofera ... niestety nie mialem przysobie prawka bo nie spodziewalem sie ze bede prowadzil . to tak w skrocie i moje pytanie brzmi : co by bylo gdyby policja nas zartrzymala co by mi grozilo , bo duzo sie trabi zeby nie dawac prowadzic ludzia ktorych jeszcze trzyma po wczoraj albo po kieliszku , czy niby iz nie mialem prawa jazdy przy sobie tylko w domu ale nie pozwolilem prowadzic komus w stanie wskazujacym przy kontroli grozilo mi jakies konsekwencje ;]?
browar19
 
Posty: 41
Dołączył(a): poniedziałek 27 marca 2006, 18:05

Postprzez Cycu » niedziela 20 sierpnia 2006, 22:09

Za brak dokumentu potwierdzającego posiadane uprawnienia grozi mandat. Natomiast jeśli wyjaśnił byś całą sytuację policjantowi, to myślę, że mógłby odstąpić od ukarania Ciebie.

W każdym razie GRATULUJĘ :D :D postawa godna naśladowania :D :wink:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » niedziela 20 sierpnia 2006, 23:00

I nauczka na przyszłość - prawo jazdy zawsze mieć przy sobie. Nigdy nic nie wiadomo. ;) :D Już kilka razy miałem przyjemność się o tym przekonać.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: nie dac prowadzic pijanemu ;]

Postprzez gardziej » niedziela 20 sierpnia 2006, 23:50

co by bylo gdyby policja nas zartrzymala co by mi grozilo , bo duzo sie trabi zeby nie dawac prowadzic ludzia ktorych jeszcze trzyma po wczoraj albo po kieliszku , czy niby iz nie mialem prawa jazdy przy sobie tylko w domu ale nie pozwolilem prowadzic komus w stanie wskazujacym przy kontroli grozilo mi jakies konsekwencje ;]?


dostalbys 50zl za brak dokumentu... w takim przypadku, gdy ktos chce prowadzic po kielichu nalezy (zgodnie z naszym prawem) zabrac "obywatelsko" kluczyki uniemozliwiajac jazde i zadzwonic po policje i przekazac jej sprawe...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Re: nie dac prowadzic pijanemu ;]

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 11:53

gardziej napisał(a):w takim przypadku, gdy ktos chce prowadzic po kielichu nalezy (zgodnie z naszym prawem) zabrac "obywatelsko" kluczyki uniemozliwiajac jazde i zadzwonic po policje i przekazac jej sprawe...

Ale jaką sprawę? Nie zrozumiałem, w jakim celu należy zadzwonić po tę policję. Żeby podkablować, że ten ktoś miał zamiar prowadzić po kielichu? :D Chyba raczej zadzwonić po lawetę albo skombinować trzeźwego kierowcę. A całe to zamieszanie i tak tylko wtedy, jeżeli koniecznie trzeba ten samochód stamtąd zabrać.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tomek_ » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 12:12

Tutaj http://www.motogazeta.mojeauto.pl/cms/index.php/36670 mozna przeczytac artykul Nie tylko pijani kierowcy będą karani? dotyczacy odpowiedzialnosci rowniez pasazerow, ktorzy namawiali/wsiedli do samochodu z pijanym kierowca.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ssieger » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 13:04

Przepis absolutnie chybiony. Nie wiem jak można takie coś wprowadzić. Eliminuje on całkowicie możliwość jeżdżenia autostopem(nawet 0,5%o można nie wyczuć wsiadając do samochodu). Dodatkowo musimy przebywać z naszym przyszłym kierowcą cały dzień. Wyobraźcie sobie sytuację, wsiadacie do samochodu o godzinie 17. A skąd wiesz co on robił z rana? Być może obalił 4 piwa, a w chwili obecnej ma niedozwoloną dawkę w krwi. Przepis najgłupszy z możliwych. Odpowiedzialnym za prowadzenie samochodu jest tylko i wyłącznie kierowca. To on musi wiedzieć czy drzwi są zamknięte, to on musi sprawdzić zapięcie pasów przez pasażerów i wreszcie to on musi znać swój stan. Niedługo dojdzie do tego, że będziemy musieli nosić przy sobie alkomaty. Chore!!!!!!
ssieger
 
Posty: 86
Dołączył(a): niedziela 23 lipca 2006, 11:35

Postprzez cappricio » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 13:24

ale cudują, ale cudują. a wystarczyłoby dawać większe kary za jazde po alko, odbierać prawko. wtedy który mądrzejszy człowiek to się opamięta, a głupi i tak wsiądzie za kierownice i tak.
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Tomek_ » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 15:49

cappricio napisał(a):ale cudują, ale cudują. a wystarczyłoby dawać większe kary za jazde po alko, odbierać prawko. wtedy który mądrzejszy człowiek to się opamięta, a głupi i tak wsiądzie za kierownice i tak.


Zdaje sie, ze obecny minister sprawiedliwosci wzial sie juz za to. Ostatnio zwolnil 3 prokuratorow, ktorzy zbyt lagodnie potraktowali pijanych kierowcow. Obecnie trwaja kontrole we wszystkich prokuraturach w kraju, komisje sprawdzaja wszystkie przypadki od roku 2004. Wyglada na to, ze wreszcie ktos rzetelnie wypelnia swoje obowiazki ;) Konfiskaty samochodow tez juz weszly w zycie. Miejmy nadzieje, ze to cos zmieni gdy nie beda dawac wyrokow w zawieszeniu.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Re: nie dac prowadzic pijanemu ;]

Postprzez gardziej » poniedziałek 21 sierpnia 2006, 22:23

scorpio44 napisał(a):Ale jaką sprawę? Nie zrozumiałem, w jakim celu należy zadzwonić po tę policję. Żeby podkablować, że ten ktoś miał zamiar prowadzić po kielichu? :D Chyba raczej zadzwonić po lawetę albo skombinować trzeźwego kierowcę. A całe to zamieszanie i tak tylko wtedy, jeżeli koniecznie trzeba ten samochód stamtąd zabrać.


juz sie tlumacze :).

widziec nietrzezwa osobe, ktora wsiada do samochodu z zamiarem kierowania nim po drodze publicznej to tak samo jak widziec osobe, ktora wlasnie zamierza cos ukrasc, zabic, zgwalcic, czyli generalnie dokonac przestepstwa, wiec nalezy przeszkodzic, zatrzymac i wezwac policje...

Kodeks postępowania karnego w art. 243 stanowi, że każdy obywatel ma prawo ująć osobę, która popełniła przestępstwo na tzw. gorącym uczynku, czyli bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa lub po podjętym pościgu . Zgodnie z § 2 tego artykułu osobę ujętą należy niezwłocznie przekazać policji. Niezwłocznie oznacza, że nie wolno przedłużać ujęcia ponad niezbędne minimum. Osoba wsiadajaca do samochodu z zamiarem popelnienia przestepstwa juz pod ten paragraf podlega.

pisze powyzej nalezy, bo jak widze statystyki weekendowe, ile takich udalo sie zatrzymac, a ile moze sobie jezdzic to mi sie noz otwiera...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Cycu » wtorek 22 sierpnia 2006, 10:51

Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność karna za usiłowanie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Kieldyś było już o tym na forum. Nietrzeźwy może nawet uruchomić silnik i nic mu nie grozi. Sam napisałeś, że bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa. Usiłowanie prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu przestępstwem nie jest.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Ad_aM » wtorek 22 sierpnia 2006, 11:52

W Polsce jeszcze za myśli nie karzą ;)
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez miros » wtorek 22 sierpnia 2006, 12:42

no to gardziej ciebie powinien kazdy zatrzymac jesli bedziesz sie zblizac do jakiejs kobiety. mozesz ja przeciez zgwalcic - sprzet masz i podchodzisz z nim do niej :] :] - zarcik

jakbys chcial zatrzymac pijanego to musialbys: poczekac az wsiadzie do samochodu, odpali silnik i ruszy z miejsca. wtedy podbiegasz, otwierasz drzwi, wyjmujesz delikwenta i po sprawie.

gosc wtedy prowadzil samochod, a nie przykladowo mial zamiar usiasc za kolkiem i pojsc spac.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez gardziej » wtorek 22 sierpnia 2006, 23:04

prawda, prawda, prawda, kajam sie.

samochod zaparkowany na poboczu w "zatoczce" pijany wsiada, odpala silnik i wszystko jest ok, dopoki nie ruszy w strone jezdni pol centymetra.

chcialbym zobaczyc wasza zmiane postawy, jesli pol metra przed samochodem pijaka zaparkowany stalby wasz samochod, albo obok na chodniku stalo wasze dziecko z zona...

wszystko to jest bardzo wzgledne, ja jednak nie moglbym sie ogolic, majac swiadomosc, ze widzialem kolesia ostro zalanego, ktory spi za kierownica na parkingu i moze w kazdej chwili obudzic sie i swiadomie, badz nie, zaczac jezdzic po miescie... skoro jedni moga "naginac" prawo jezdzac po miescie, to inni moga "naginac" je, probujac powstrzymac takich kretynow, a policja ktora sie zjawi raczej uwierzy wam na slowo niz delikwentowi po wytrzezwieniu...
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez scorpio44 » wtorek 22 sierpnia 2006, 23:23

gardziej napisał(a):prawda, prawda, prawda, kajam sie.
samochod zaparkowany na poboczu w "zatoczce" pijany wsiada, odpala silnik i wszystko jest ok, dopoki nie ruszy w strone jezdni pol centymetra.

Akurat jeżeli chodzi o to odpalenie silnika, to już nie jest to takie do końca oczywiste. Była kiedyś na forum dyskusja na ten temat, z której wynikało, że w sytuacji, kiedy delikwent odpali już ten silnik, można już mówić o jakimś tam "uzasadnionym podejrzeniu" i zdarzało się, że policjanty tak do tego podchodziły.

Ale tak czy siak - w tym topicu mówimy głównie o sytuacjach grubo przed ewentualnym uruchomieniem silnika przez delikwenta. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości