Proszę o opinię czy policja miała rację.
Wyjechałem na drogę powiatowa z ulicy która jest granicą administracyjną miasta(Gdynia).Zaraz po skręcie na drogę powiatową jest ustawiony znak powiadamiający że jestem na terenie nowego powiatu (wzdłuż drogi są wioski).Po przejechaniu około 4 km drogówka zatrzymała mnie z powodu prędkości 80km twierdząc że nadal jestem na obszarze zabudowanym(oczywiście mandat i punkty).Poniewaz tą drogą jeżdżę codziennie (mieszkam w gminie podmiejskiej) sprawdziłem że po opuszczeniu granic miasta od tablicy z nowym powiatem nie ma żadnego znaku ograniczającego prędkość ani znaku o obszarze zabudowanym(jedyny znak to strefa Taxi-2) do miejsca zatrzymania przez policję.Policja uważała że mimo opuszczenia miasta i wjazdu na droge powiatową nie było znaku odwołujacego obszar zabudowany!!! czyli nadal jestem na obszarze zabudowanym 4 km od miasta!!!
Czy granica administracyjna miasta jest tożsama w tym przypadku z wyjazdem z obszaru zabudowanego(nie ma znaku z przekreśleniem nazwy miejscowości)? ani znaku odwołujęcgo obszar zabudowany?