Tak się zastanawiam, jakie ograniczenie majš Tiry lub te duże ciężarówki z przyczepami. Bo jeżdżš jak wariaci. Wczoraj miałam okazję wyprzedzać jednego, to najpierw mi dał o sygnale, a potem zajechał mi drogę. Zamiast zjechać na pobocze, to wjeżdżał mi na lewy pas. A potem sobie wycigi urzšdzali. Ja jechałam koło 100, a doć szybko tiry znikły mi z oczu...
Więc to jest dopiero niebiezpieczna jazda, a nie jak kto jaki małym samochodzikiem pojedzie 10 km szybciej niż powinien.