mieszkam na takim placu we Wrocławiu, który ma wygląd rynku, centralnego placu w starym małym miasteczku.
z tego powodu bywają tutaj urządzane imprezy lub kręcone filmy.
był kręcony film Sobótki, Marcowe migdały i niedawno jeszcze jakiś.
problemem są zaparkowane samochody, które na czas kręcenia filmu, imprezy usunąć.
ja mam dwa: osobówkę i kampera.
z osobówką nie ma kłopotów, ale kamper jest duży i nie ma go gdzie specjalnie bezpiecznie postawić.
tu muszę dodać, że na moim placu jest komisariat policji i kamper w obiektywie kamery jest bezpieczny.
do tego na naszym placu nie ma sklepów, więc nie ma też przechodniów.
przy kręceniu filmu, skontaktowałem się z dziewczyną, kierownikiem produkcji i poprosiłem o wskazanie parkingu strzeżonego oraz zapłacenie za nie go.
wtedy okazało się, że cały plac nie będzie potrzebny i mój kamper może stać obok pojazdów technicznych ekipy filmowej.
teraz okazuje się, że 21.08 będzie Europejska Noc Literatury i na moim placu oraz siedmiu innych miejscach w pobliżu będą czytane dzieła literatury.
samochody muszą zniknąć, co prawda ja w tym czasie znowu będę gdzieś w Polsce nad wodą (szkoda pogody), ale chciałem się przekonać jakby to było gdybym nie wyjeżdżał.
po kontakcie z organizatorem dowiedziałem się, że nie mają budżetu na parkingi dla mieszkańców, ale mogą udostępnić swój parking strzeżony co prawda jakiś kawałek ode mnie, ale możliwość jest.
czyli warto się upomnieć.