oszczędzanie prądu

[Cyryl]

No tak, ale zamiast Towjego: "od kilku lat", "często", "znaczące oszczędności", "mniejsze zanieczyszczenia", będziesz miał na jakim odcinku w kilometrach i zużycie w litrach na 100km.

To chyba bardziej miarodajne?

[Henq]

wystarczy wyłączyć A/C i już mamy oszczędność 2-3 litry na 100km.

[Cyryl]

to też mogę sprawdzić

[Marcel2727]

Przecież oszczędności na klimie są oczywiste

[Cyryl]

no niby tak, ale nie do końca, bo ważne jest ile można zaoszczędzić.

jedziesz autem do pracy 10km ile musisz zapłacić za klimatyzację?
wracasz autem, które stało na słońcu z pracy ile wtedy?
jedziesz autem nad morze 500km ile kosztuje Cię ten komfort?

czy warto wyłączyć klimatyzację, aby zaoszczędzić powiedzmy 10zł i jechać 6h w ukropie?
a może to będzie 20, 30zł?

jeżeli 2 l na 100km to 48zł (nad morze), jeżeli 3 to już 72zł, a to różnica.

od jakiej sumy jesteśmy gotowi na saunę w samochodzie?

[Marcel2727]

no niby tak, ale nie do końca, bo ważne jest ile można zaoszczędzić.

jedziesz autem do pracy 10km ile musisz zapłacić za klimatyzację?
wracasz autem, które stało na słońcu z pracy ile wtedy?
jedziesz autem nad morze 500km ile kosztuje Cię ten komfort?

czy warto wyłączyć klimatyzację, aby zaoszczędzić powiedzmy 10zł i jechać 6h w ukropie?
a może to będzie 20, 30zł?

jeżeli 2 l na 100km to 48zł (nad morze), jeżeli 3 to już 72zł, a to różnica.

od jakiej sumy jesteśmy gotowi na saunę w samochodzie?

No gdyby tylko okna w samochodzie dało się jakoś otwierać... chociażby korbotronikiem

Poza porządnym latem czy zimą klima jest bez sensu Wiem jaka to męczarnia jechać tak w upale czy w mrozie, ale pogoda jest tylko taka w środku lata i zimy.

[Cyryl]

jazda z otwartymi oknami to większa strata w paliwie niż włączona klimatyzacja.

[gumik]

No tak, ale zamiast Towjego: "od kilku lat", "często", "znaczące oszczędności", "mniejsze zanieczyszczenia", będziesz miał na jakim odcinku w kilometrach i zużycie w litrach na 100km.

To chyba bardziej miarodajne?

Moim zdaniem nie. Dowolny wynik przy tylko dwóch próbkach nie pozwala na wyciągnięcie wniosku

[Cyryl]

No tak, ale zamiast Towjego: "od kilku lat", "często", "znaczące oszczędności", "mniejsze zanieczyszczenia", będziesz miał na jakim odcinku w kilometrach i zużycie w litrach na 100km.

To chyba bardziej miarodajne?

Moim zdaniem nie. Dowolny wynik przy tylko dwóch próbkach nie pozwala na wyciągnięcie wniosku

nie bardzo rozumiem.

jeżeli pojadę np. na odcinku 143km, w czasie X, ze średnią prędkością Y i zużyję Z paliwa bez włączonej klimatyzacji, a później na tym samym odcinku zużyję Z+coś tam z włączoną klimatyzacją jest mniej miarodajne niż to co Ty napisałeś?

różnica w zużyciu określona w litrach na 100km powiedzmy 1,2 jest mniej miarodajna niż Twoje "znaczące oszczędności" "od kilku lat" podczas "częstej" jazdy?

wymagasz ode mnie wielokrotnych pomiarów laboratoryjnych, a sam wyciągasz wnioski bez jakichkolwiek podstaw racjonalnych.
w czym ja jestem gorszy?

[gumik]

1. Nic nie pisałem o oszczędnościach.
2. To, że coś jest lepsze nie znaczy, że jest wystarczająco dobre (tu pojechałes trochę whatabaoutismem).

[Cyryl]

Przepraszam, o oszczędnościach pisał Waw.
Jednak ta enigmatyczna wypowiedź baz żadnych danych jakoś nie spowodowała Twojej reakcji czy jest miarodajne czy nie, ale moja chęć sprawdzenia już tak, dlaczego?

Jeżeli u kogoś razi Cię rozpięta koszula na tyle aby zwrócić uwagę, a u drugiego rozpięty rozporek nie wywołuje reakcji, to chyba coś nie tak.

[waw]

Cyryl, czepiasz się mnie. Napisałem że dla mnie zauważalne było dłuższe jeżdżenie na jednym ładowaniu. To że Tobie ten argument się nie podoba i chcesz badań to Twój problem. Wiadomo że przy jeździe autostradą zużycie prądu będzie stanowić mniejszy odsetek całego zużycia paliwa, ale przy staniu w korku już duży.

[Cyryl]

Nie czepiam się Ciebie, bo każdy może pisać jakie ma odczucia, wrażenia i to może być subiektywne.

Ale jeżeli Twoja wypowiedź nie wzbudziła o Gumika zainteresowania, to dlaczego moja chęć sprawdzenia już była warta uwagi?

[gumik]

Komentuję to na co mam ochotę. Waw wyraził opinię więc ciężko się do czegoś przyczepić, ale też ciężko brać to jako wyznacznik. U Ciebie zwracam uwagę na słabość zaproponowanej przez Ciebie metody. To czy ktoś inny pisze bzdury, czy nie, nie wpływa _w ogóle_ na to czy Twoja metoda jest poprawna, czy nie. To są _niezależne_ rzeczy.

[Cyryl]

czyli jeżeli napiszę, że według mnie zużycie po włączeniu klimatyzacji w samochodzie osobowym znacznie spada, będzie według Ciebie zawierało mniej błędów niż pomiar i nie wymaga komentarza czy uwagi.