Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lipca 2020, 05:59

może nam się to podobać czy nie, ale rozwój techniki cały czas przebiega i będzie nadal trwał, a co za tym idzie nowe formy transportu będą powstawały.

kiedyś u zarania motoryzacji Anglia poszła drogą konserwatyzmu powołując prawo czerwonej flagi - https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_o_czerwonej_fladze , które to zahamowało rozwój motoryzacji na wyspach na długi czas.

co to dało?
większość rozwiązań technicznych, patentów zostało dokonanych we Francji i Niemczech, w których rozwój motoryzacji nie spowodował dramatycznej liczby wypadków i ofiar, a po jakimś czasie i tak na wyspach tej motoryzacji nie dało się powstrzymać.

aby korzystać z historii dzisiaj wiemy, że ustawami, na siłę ograniczającymi rozwój motoryzacji nie wiele się zdziała.

dlatego rozwiązanie ograniczające poruszanie się do 12km/h będzie równie skuteczne jak poruszanie się rowerami do 25km/h.
wymóg poruszania się po określonych częściach drogi będzie równie respektowany jak poruszanie się rowerami po DDR.

chodzi o to, aby skonstruować tak przepisy prawa, abyśmy (również ci poruszający się tymi nowymi środkami transportu) mieli szanse na przestrzeganie go.

to co proponuje kolega Mp0011 jest egoistyczne, nieżyciowe i będzie nieskuteczne.
ja mam swój rower i reszta niech spada.
z tego co opisujesz, z ilości konfliktów na drodze w jakie wchodzisz z innymi wychodzi, że wszystkich innych użytkowników dróg traktujesz jak śmiertelnych wrogów z góry zakładając ich złą wole wobec Ciebie.
dzisiaj jeździsz rowerem, ale jutro możesz poruszać się segwayem, motocyklem, autem itp.
a myślisz tylko i wyłącznie o sobie i dzisiejszym dniu.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez mp0011 » poniedziałek 20 lipca 2020, 10:17

Jeżeli ta grupa już teraz nadużywa swoich praw i gościnności, śmiem twierdzić, że da się przewidzieć jak będzie wyglądało jej zachowanie po daniu jej wolnej ręki.

Nigdy nie widziałeś jednokolowca pędzącego 50 km/h pod prąd? Hulajnogi publicznej porzuconej w ciwmnym tunelu albo na środku drogi rowerowej w nocy?
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » poniedziałek 20 lipca 2020, 13:04

Widziałem, ale widziałem też rowerzystów jeżdżących wbrew wszelkim zasadom oraz rowery porzucane nad Odrą i podwroclawskich lasach.

Jednak nie chodzi o to licytować się kto lepszy lub gorszy, ale znaleźć jakieś rozwiązanie, które byłoby do zaakceptowania przez zainteresowanych.
Przynajmniej, żeby był cień szansy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez gumik » czwartek 23 lipca 2020, 12:46

Ja już to kiedyś pisałem. Żadne przepisy nie sprawią, że ludzie przestaną być idiotami z dnia na dzień. Edukacja, edukacja, edukacja...
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Marcel2727 » czwartek 23 lipca 2020, 18:50

Ogólnie miałem ostatnio pomysł jak rozwiązać wszystkie problemy z hulajnogami, rowerami itd.:
1. Taki pojazd może poruszać się po chodniku, jednak musi ustąpić on pierwszeństwa pieszemu jak na ciągu pieszo-rowerowym.
2. Jeśli obok jest pas dla rowerów to muszą jechać na nim.
3. W razie braku pasa dla rowerów można wybrać drogę lub chodnik.
Marcel2727
 
Posty: 833
Dołączył(a): środa 14 sierpnia 2019, 23:11

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez waw » niedziela 26 lipca 2020, 21:07

Cyryl napisał(a):Jednak nie chodzi o to licytować się kto lepszy lub gorszy, ale znaleźć jakieś rozwiązanie, które byłoby do zaakceptowania przez zainteresowanych.
Przynajmniej, żeby był cień szansy.

Serio, masz nadzieję, że że jest na to szansa? Patrząc nawet na dobytek tego forum strona rowerowa może zaakceptować tylko rozwiązania gdzie:
a) ma zawsze pierwszeństwo,
b) obowiązki nie będą egzekwowane,
c) wszelkie wątpliwości prawne mają być rozstrzygane wyłącznie na korzyść rowerzysty,

i nie jest to żadna karykatura bo silny lobbing idzie w tym kierunku. W Warszawie likwiduje się przejścia na drogach rowerowych żeby rowerzyści nie odpowiadali za potrącenia pieszych; żadne za służb nie egzekwują zakazu jazdy chodnikiem lub jezdnią przy DDR. W większości miast przejazdy rowerowe wyznacza się niezgodnie z przepisami (bo rowerzyści chcą). Nie wspomnę już o przypadkach likwidacji chodników i zamiana ich na DDR (piesi niech sobie fruwają)
Taki "kompromis" jest nie do przyjęcia; choć obecnie realizowany bo doprowadzi to z jednej strony do paraliżu ruchu; z drugiej wzrostem liczby bezsensownych wypadków (których ciężko było lub nie dało się uniknąć).
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » niedziela 26 lipca 2020, 21:47

Marcel2727 napisał(a):Ogólnie miałem ostatnio pomysł jak rozwiązać wszystkie problemy z hulajnogami, rowerami itd.:
1. Taki pojazd może poruszać się po chodniku, jednak musi ustąpić on pierwszeństwa pieszemu jak na ciągu pieszo-rowerowym.
2. Jeśli obok jest pas dla rowerów to muszą jechać na nim.
3. W razie braku pasa dla rowerów można wybrać drogę lub chodnik.


1. to już jest, ale muszą być spełnione pewne warunki,
2. to już jest,
3. to już jest, patrz punkt 1.

znowu się spóźniłeś.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez mp0011 » niedziela 26 lipca 2020, 22:33

Wszystko fajnie, ale realnie nie do wyegzekwowania.
Może prywatni właściciele jeszcze się ogarną, czy to rowerów, czy hulajnóg), ale publicznych?

To są niestety w większości "piesi z kółkami", bez żadnej wiedzy o przepisach, bez planowania trasy.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Marcel2727 » niedziela 26 lipca 2020, 22:43

mp0011 napisał(a):Wszystko fajnie, ale realnie nie do wyegzekwowania.
Może prywatni właściciele jeszcze się ogarną, czy to rowerów, czy hulajnóg), ale publicznych?

To są niestety w większości "piesi z kółkami", bez żadnej wiedzy o przepisach, bez planowania trasy.


Właśnie dlatego dawanie wyjątków do jazdy chodnikiem jest bez sensu.

Rower to najbardziej powszechny i oczywisty pojazd oraz nie wymaga żadnej kwalifikacji dla dorosłego człowieka.

Z resztą czemu każdy chodnik nie może być ciągiem pieszorowerowym? Przecież żaden przepis nie zmusza do jazdy na rowerze i zamiana z rowerzystę na pieszego trwa sekundę.
Marcel2727
 
Posty: 833
Dołączył(a): środa 14 sierpnia 2019, 23:11

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez mp0011 » wtorek 11 sierpnia 2020, 21:44

Dzisiejsze wypociny Ziobry:

Limit 8km/h na chodniku,
20 na jezdni.
25 na DdR.

Powodzenia w przestrzeganiu i łapaniu przekraczających...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » wtorek 11 sierpnia 2020, 22:09

dzisiaj spotkałem na drodze dwujezdniowej gościa na hulajnodze elektrycznej, co prawda w kasku, ale jadący tak na oko około 45km/h.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Marcel2727 » wtorek 11 sierpnia 2020, 22:34

A ja zjeżdżam z górki rowerem 40 km/h czy naprawdę trzeba dawać hulajnodze takie restrykcje? Czy jakiś rowerzysta stosuje się do ograniczeń prędkości, a co najlepsze według tych przepisów to taki biegacz Leszkoll biegnąc 10 km/h może sobie spokojnie "wyprzedzić" taką hulajnogę.

Chyba, że system hamowania jest niesamowicie skopany w co szczerze wątpię - zwłaszcza, że jeśli można to rozpędzić do 45 km/h. Z resztą na drodze prawnej skąd osoba na hulajnodze ma wiedzieć, że złamała właśnie przepisy? Czy ktokolwiek z was bez spojrzenia na obrotomierz jest w stanie stwierdzić, że przekroczył np. 50 km/h w czasie zwykłej jazdy :dumb: Idąc logiką Pana Ziobry to tak.
Marcel2727
 
Posty: 833
Dołączył(a): środa 14 sierpnia 2019, 23:11

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » środa 12 sierpnia 2020, 05:40

Marcel2727 napisał(a):...Czy ktokolwiek z was bez spojrzenia na obrotomierz jest w stanie stwierdzić, że przekroczył np. 50 km/h w czasie zwykłej jazdy :dumb: Idąc logiką Pana Ziobry to tak.


nikt nie jest w stanie dokładnie określić z jaką prędkością jedzie pojazd (dlatego są one wyposażone w prędkościomierze), jak również nikt nie jest w stanie stwierdzić z jaką jedzie prędkością patrząc na wskaźnik temperatury, ciśnienia oleju, napięcia i ciśnienia powietrza w pojazdach ciężarowych i autobusach.

a nie lepiej po prostu spojrzeć na prędkościomierz?

w samochodzie masz coś takiego jak prędkościomierz - licznik (wygląda na to, że o tym nie wiesz jeżeli chcesz patrzeć na obrotomierz, chcąc kontrolować prędkość pojazdu), Twoim obowiązkiem jest utrzymywać prędkość zgodnie z przepisami, jeżeli nie potrafisz: PoRD Art. 3. 1. "Przez działanie rozumie się również zaniechanie."
nie potrafisz - nie wsiadaj za kierownicę.
z tego co piszesz jeżeli nie patrząc nie jesteśmy w stanie stwierdzić dokładnie z jaką prędkością jedziemy, ma być przyczyną zniesienia jednego ograniczenia, to dlaczego z tego powodu nie znieść wszystkich ograniczeń prędkości?

jest logika pana Ziobry i jest logika kolegi Marcela2727.

która lepsza?

sam nie wiem
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez gumik » środa 12 sierpnia 2020, 07:18

Prędkościomierz, to tak naprawdę obrotomierz.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Jazda po jezdni hulajnogą,brak chodnika

Postprzez Cyryl » środa 12 sierpnia 2020, 08:46

Czyli w moim samochodzie są dwa prędkościomierze, czy dwa obrotomierze?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości