benio101 napisał(a):gumik napisał(a):To oznacza, że inni uczestnicy ruchu nie mogą mieć wątpliwości jakie są Twoje zamiary.
W jaki sposób rozróżnisz, czy ktoś mając wyciągniętą lewą rękę sygnalizuje zamiar skrętu w lewo, czy może chce zawrócić? Wszak wg powyższego nie powinno być wątpliwości.
Jasne, że są sytuacje, kiedy nie da się z całą pewnością stwierdzić jaki dokładnie manewr ktoś chce wykonać. W przypadku skrętu w lewo i zawracania, to nie ma takiego dużego znaczenia. Ale Ty masz sygnalizować tak wyraźnie, na ile to możliwe i nie wprowadzać w błąd sygnalizowaniem, które może być błędnie odczytane.
Czy ręką wyciągnięta w lewo, ale zgięta, może być w Polsce użyta do sygnalizowania zamiaru skrętu w prawo, jak w wielu innych krajach na świecie? Jak Twoim zdaniem rowerzsta w Polsce powinien sygnalizować zatrzymanie się? Poprzez rękę wyciągniętą w górę, rękę wyciągniętą w dół, czy też rękę na plecach zaciśniętą w pięść? Co oznacza, gdy rowerzysta klepie się dłonią po pupie? Niebezpieczeństwo, czy też puszcza tych z tyłu?
Tyle w kwestii czytelności.
W Polsce z całą pewnością będzie zrozumiane wyciąganie rąk. Wszystko inne niekoniecznie.
gumik napisał(a):Nic takiego nie sugeruje. Nawet wczesniej pisalem o "zawczasu". Wskazesz fragment, który moglby to sugerować?
gumik napisał(a):Jadąc prawym pasem i machając lewą ręką dajesz jasny sygnał - "chcę zmienić pas na lewy".
Sygnalizuję zamiar skrętu w lewo
oraz zmiany pasa ruchu, a nie tylko jedno. Masz obowiązek sygnalizować
zamiar zmiany kierunku ruchu
zawczasu i wyraźnie, a nie tuż przed skręceniem, gdy już wszyscy widzą, że skręcasz. Ty masz poinformować innych o swoich
zamiarach, a nie o samym fakcie wykonywania swojego manewru.
Dokładnie o tym pisałem, że masz informować zawczasu. Ale to, że ty sobie wymyślisz, że chcesz informować jednocześnie o zamiarze skrętu i zmianie pasa nie oznacza, że to będzie wyraźne dla innych uczestników ruchu. A po to jest sygnalizacja - żeby informować innych, a nie dla własnej satysfakcji.
gumik napisał(a):Fajnie, ze sie zgadzasz, ale w sytuacji przedstawionej przez Ciebie (w tej pierwszej z dwoma wyznaczonymi pasami ruchu) pojazdy mają prawo wyprzedzić rowerzyste. Poza tym uważam, ze taki sposób jazdy jest co najmniej malo kulturalny.
Absolutnie nie. Manerw ten nie tylko jest niedozwolony prawnie, ale też skrajnie niebezpieczny. Nie ma bowiem miejsca na bezpieczne wykonanie manewru wyprzedzenia rowerzysty, jeśli ten wyciągnię rękę w lewo na takim standardowym pasie ruchu (kierowca, kontunuując jazdę, mógłby potrącić rowerzystę)!
Dz.U. 2017 poz. 1260 art. 24 ust. 2 napisał(a):Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m
Zgadza się. Jak już się wje...sz pod linię, to wyprzedzanie jest niebezpieczne. Dlaczego uważam, że się wje...sz? Bo robisz coś czego nikt się nie spodziewa. Pas do skrętu w lewo zaczął się już, hoho, dawno temu. Kto normalny i jeżdżący przepisowo może zakładać, że nagle rowerzyście, który zajmuje pas do jazdy na wprost przyjdzie ochota na skręcenie w lewo? Taki sposób jazdy w moim przekonaniu niczym się nie różni od kierowców "beemek" i innych "audic", którzy wpychają się z pasa do jazdy prosto na pas do skrętu w lewo, omijając cały sznur aut przed nimi. Takie zachowanie, jak i Twoje zjeżdżanie na pas do lewoskręt pod koniec, działa o ile jest stosowane tylko przez małą grupę osób. Niestety zupełnie się to nie skaluje. Gdyby nagle więcej osób zaczęło stosować takie zagrażające bezpieczeństwu zasady, to na drodze zrobiłby się straszny mętlik.
A podstawowa zasada, to: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność,
unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. "
Moim zdaniem taki sposób jazdy jaki przedstawiłeś narusza porządek ruchu drogowego.