szerszon napisał(a):Aby być na skrzyżowaniu trzeba się w pierwszej kolejności do niego zbliżyć.
Jeśli wsiądę na rower zaparkowany na skrzyżowaniu, to będziesz ustalał pierwszeństwo w momencie, gdy się zbliżałem do tego skrzyżowanie (jeszcze przed zaparkowaniem, np. kilka godzin wcześniej)? Nie dość, że nie ma to poparcia w przepisach, to brzmi irracjonalnie.
Tutaj masz przykład z soboty 2 dni temu (nagranie moje): gościu w srebrnym samochodzie pakuje się na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go, łamiąc Dz.U. 2017 poz. 1260 art. 25 ust. 4 pkt 1 i efektywnie blokując skrzyżowanie, zmuszając mnie do nagłego hamowania i zmiany toru jazdy:
Przepis jest banalny:
Dz.U. 2017 poz. 1260 art. 25 ust. 4 pkt 1 napisał(a):Kierującemu pojazdem zabrania się wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy
Prościej się wytłumaczyć nie da: Masz nie wjeżdżać na skrzyżowanie, jak nie możesz go opuścić. Czy to takie trudne?
A potem widzimy takie zdjęcia w wiadomościach, bo czterech szerszonów postanowi wjechać na środek ruchliwego skrzyżowania bez możliwości opuszczenia go, blokując efektywnie pół miasta:
To, że masz pierwszeństwo nie oznacza, że masz prawo jechać.