Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez mp0011 » środa 18 kwietnia 2018, 19:07

phpBB [media]


Czy do policjanta stojącego bokiem stosuje się te same przepisy, co do sygnału zielonego? W szczególności przepis zabraniający wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli utrudni to pieszym opuszczenie przejścia?
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez waw » czwartek 19 kwietnia 2018, 18:13

Teoretycznie nie bo w przeciwieństwie do sygnalizatora, osoba kierująca ruchem ma głowę i powinna reagować w takich sytuacjach odpowiednimi sygnałami.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez gumik » niedziela 22 kwietnia 2018, 09:35

Na pewno można sie zatrzymać jeśli istnieje ryzyko, ze pieszy może wtargnąć na przejście. Policjant zaburaczyl.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez waw » niedziela 22 kwietnia 2018, 13:48

Pieszy się zatrzymał, żeby przepuścić pojazdy więc o wtargnięciu pod samochód można by mówić tylko gdyby był on samobójcą. Jeżeli zaś ktoś nie potrafi bezpiecznie przejechać obok stojącego pieszego to znaczy że nie umie jeździć.
W całej sprawie nie ma zastosowania art. 3 jak niektórzy sądzą tylko kwestia jest czy w tej sytuacji, na tym przejściu obowiązywał art. 5 pkt 2, czy art. 13.1 bo to rozstrzyga kto miał rację.
Ja od początku myślałem, że skoro policjant stoi na środku to jego sygnały obowiązują tylko dla przecięcia się jezdni, ale z tym są też różne interpretacje.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez mp0011 » niedziela 22 kwietnia 2018, 14:49

Ze światłami sprawa jest prosta.
Jeżeli piesi weszli by na "zielonym" lub "migającym zielonym" kierujący mają obowiązek ich puścić na podstawie §95.2.1 nawet jeżeli mają już czerwone, a pojazdy zielone: "Sygnał zielony nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli ruch pojazdu utrudniłby opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom"

Nawet jeżeli weszliby na czerwonym, obowiązuje "zakaz rozjeżdżania pieszych", czyli Art. 3, który ma priorytet nad pozostałymi.

Czy z policjantem sprawy się komplikują?
Na filmie nie widać kiedy piesi weszli, należy zakładać więc, że weszli kiedy policjant stał do nich bokiem, czyli legalnie. A jeżeli weszli legalne, obowiązuje ich zakaz "zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;". Zwłaszcza, że raczej nie widzieli policjanta zmieniającego pozycję, ze względu na stojący pojazd. Mogli więc cały czas sądzić, że są "na zielonym".

Jeżeli piesi zostali w takiej sytuacji zmuszeni do zatrzymania się na jezdni, na przejściu na które weszli legalnie, jest to wprost wymuszenie pierwszeństwa przez kierujących jadących przed nagrywającym...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez waw » niedziela 22 kwietnia 2018, 15:28

Sprawa nie jest taka prosta bo w przepisach taka sytuacja nie jest przewidziana, że policjant wydaje sygnały nie widząc całego obszaru którym kieruje i nie jest przewidziane że dojdzie do sytuacji, że jakiś ciąg samochodów dostanie zezwolenie na jazdę gdy piesi nie zeszli z przejść i nie ma analogii do par 95.2.1 bo to zadanie policjanta dopilnować tego.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 23 kwietnia 2018, 18:21

Kierujący zachował się poprawnie a policjant nie ma pojęcia o kierowaniu ruchem na skrzyżowaniu. Podaje sygnały nic nie znaczące prawnie (palec do dołu...?). Do tego głupawe komentarze i grożenie lawetą :lol: "500 i 6 pkt przyjmuje?" :rotfl2:

P.S. Czy ja jestem daltonistą czy kolor kamizelki policjanta nie jest kolorem żółtym? Kamizelki powinny być żółte.
mp001 napisał(a):Czy z policjantem sprawy się komplikują?
Nie komplikują się. Najwyżej będzie trwała dłużej zmiana zmiana kierunku ruchu przez policjanta. Kierujący ruchem odpowiada za podawania poleceń, w tym również zmianę otwarcia ruchu dla drugiego strumienia.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez waw » środa 25 kwietnia 2018, 19:14

Ja uważam, że kierujący nie zachował się poprawnie jeśli dostał nakaz jazdy, a piesi mu to umożliwiali. Idąc tym tokiem rozumowania to zawsze ktoś będzie próbował łamać prawo tłumacząc się bezpieczeństwem, tylko po co wtedy prawo? Żeby było co łamać?
Już teraz można zatrzymać się przed przejściem w obawie o pieszego który może wtargnąć przed pojazd. Następnie mielibyśmy nie stosować się do sygnałów policjanta bo pieszy jest na jezdni. Co dalej? Zalegalizujmy zatrzymywanie na zakazach bo zdesperowany pasażer może chcieć wysiąść w trakcie jazdy i to będzie bardziej niebezpieczne?
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez mp0011 » środa 25 kwietnia 2018, 19:21

WAW, nie wiem czy ironizujesz czy piszesz na poważnie...

Ale obecne przepisy pozwalają na łamanie przepisów w celu zapobieżenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, mienia czy zdrowia.

Zalegalizujmy zatrzymywanie na zakazach bo zdesperowany pasażer może chcieć wysiąść w trakcie jazdy i to będzie bardziej niebezpieczne?


Jak Ci dziecko w samochodzie na autostradzie dostanie ataku paniki (czy też biegunki, czy też wymiotów) i zacznie szarpać za klamkę żeby otworzyć drzwi, rozsądne będzie zatrzymanie się na pasie awaryjnym czy nawet na poboczu, wbrew zakazowi. A co do zatrzymywania się na zakazach, P-21, pasach rowerowych - kierowcom wiele nie trzeba - wystarczy że "przecież GDZIEŚ MUSI stanąć" i włączy awaryjne...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez waw » środa 25 kwietnia 2018, 23:20

mp0011 napisał(a):WAW, nie wiem czy ironizujesz czy piszesz na poważnie...

Ale obecne przepisy pozwalają na łamanie przepisów w celu zapobieżenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, mienia czy zdrowia.

Tak, tylko podciąganie pod zapobieganie zagrożenia sytuacji które zagrożenia nie niosą są wypaczeniem tego przepisu.
Zalegalizujmy zatrzymywanie na zakazach bo zdesperowany pasażer może chcieć wysiąść w trakcie jazdy i to będzie bardziej niebezpieczne?

mp0011 napisał(a):Jak Ci dziecko w samochodzie na autostradzie dostanie ataku paniki (czy też biegunki, czy też wymiotów) i zacznie szarpać za klamkę żeby otworzyć drzwi, rozsądne będzie zatrzymanie się na pasie awaryjnym czy nawet na poboczu, wbrew zakazowi. A co do zatrzymywania się na zakazach, P-21, pasach rowerowych - kierowcom wiele nie trzeba - wystarczy że "przecież GDZIEŚ MUSI stanąć" i włączy awaryjne...

Przyznam szczerze że nie słyszałem o przypadku żeby w takich przypadkach dziecko tak reagowało więc przykład dalece wydumany.
Natomiast to nie jest winą kierowców brak miejsc parkingowych nawet dla zaopatrzenia zwłaszcza w centrum miasta. Zaopatrzenie ma z nieba spaść? Pomijając fakt, że w niektórych okolicznościach stanie na zakazie lub DDR z włączonymi światłami awaryjnymi jest legalne.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Czy policjant bokiem = sygnał zielony?

Postprzez Mati5 » poniedziałek 30 kwietnia 2018, 20:05

A ja uważam, że pan kierujący ruchem się nie popisał fachowością. Raczej czymś zupełnie przeciwnym. Sam zachowałbym się identycznie jak kierujący, ponieważ - obowiązuje mnie zasada ograniczonego zaufania oraz mam na drodze unikać wszelkiego działania, które mogłoby w związku z ruchem narazić kogokolwiek na szkodę (art. 4 oraz art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze). Jazda defensywna jest lepsza niż ofensywna i ślepe patrzenie w przepisy. Pieszy nie ma prawa jazdy, nie zdawał egzaminu z przepisów ruchu drogowego - jest zatem niewykwalifikowanym uczestnikiem ruchu. Ma prawo nie wiedzieć co oznacza dany sygnał ale nie zwalnia go to ze stosowania się do niego (dlatego właśnie jest zasada ograniczonego zaufania). W dodatku jest to miękki uczestnik ruchu - przed urazami nie chroni go nic poza ubraniem i ewentualnymi urządzeniami infrastruktury drogowej (które mogą te obrażenia/urazy jeszcze pogłębić). A my? Kierowcy? Chroni nas karoseria samochodu, kawał blachy. W razie potrącenia/przejechania pieszego to on może zostać połamany albo od razu iść do Abrahama na piwo a nam, kierowcom, zostanie tylko ślad w postaci rys, wgnieceń czy pęknięć. Nie warto moim zdaniem ewentualnie mieć kogoś na sumieniu, "bo policjant mi kazał". Dlatego, jeżeli policjant by się upierał przy mandacie, poszedłbym do sądu. I każdy sąd by mnie uniewinnił.

A co jakby ci piesi zostali przejechani? Kierowca bankowo dostałby wyrok (wtedy już tylko KK by miał zastosowanie a nie KW czy odpowiednie rozporządzenia), bo mandatem by się nie skończyło takie wydarzenie. Dopiero wtedy policjant byłby mądry - że powinien ustąpić, że zasada ograniczonego zaufania, że czy ich nie widział, że czy ma problem ze wzrokiem i może kolejne badanie potrzebne.... Wtedy dopiero byłby wygadany.

W pełni popieram taką jazdę. Za racją policjanta przemawia tylko to, że sygnały dawane przez osobę uprawnioną do kierowania ruchem mają pierwszeństwo przed przepisami ogólnymi, sygnałami i znakami (art. 5 ust. 1 PoRD). Ale przed myśleniem niestety pierwszeństwa nie mają. A prawo jazdy jest właśnie tylko i wyłącznie dla takich, którzy na drodze myślą i przewidują, co się może stać.
Mati5
 
Posty: 24
Dołączył(a): niedziela 06 listopada 2016, 13:06


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości