Było sobie miejsce: https://goo.gl/maps/RNQ1xK8TyvA2
Parkowanie w zasadzie legalne, (nie licząc odstępów od skrzyżowań, ale na jednokierunkowej nikomu nie przeszkadzało, ani nie zasłaniało) plus wyznaczone miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych. Wszyscy okoliczni traktowali miejsce jak "parking z wyspą w środku".
Obecnie postawiono C-12 na wlotach. Czy parkowanie nagle stało się nielegalne, bo przecież jest to skrzyżowanie? Czy obowiązują w takich sytuacjach jakieś "prawa miejscowe/zwyczajowe"?