Przełączka - zawracanie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez JAKUB » sobota 16 grudnia 2017, 18:37

benio101 napisał(a):(...)Temat dotyczy tego, kto miał pierwszeństwo: zawracający, czy skręcający w prawo.(...)

Od 1986 r pierwszeństwo ma zawracający.
Prosze prześledzić temat w pytaniach na prawo jazdy. Tych na papierze podawanych z ministerstwa, ... było (jest???) takie pytanie na egzaminie.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez szerszon » sobota 16 grudnia 2017, 19:40

szoferemeryt napisał(a):Gdzie jakikolwiek przepis podważający to co napisałem?
W tym rzecz,że piszesz o czymś, co nie ma związku z pierwszeństwem. :lol: :lol: :lol:
Nie potrafisz wskazać przepisu dotyczącego P-1c, iż ta linia cokolwiek ma z ustąpieniem pierwszeństwa.
Ja widzę przepisy ale całościowo.
To się nadaje do kabaretu lub wypowiedzi roku. Nie widzisz nic.
Co dla zawracającego oznacza wyłączenie z prawej jezdni i włączenie w lewą jezdnie?

Oznacza,że zawraca. W tym przypadku. Coś jeszcze ? Jakbyś dalej nie rozumiał polecam z uporem maniaka paragraf 1, który przerasta twoje zdolności rozumienia tekstu pisanego.
Dla mnie jest oczywistym że mam obowiązki wynikające z włączania, które stawiają mnie w pozycji równorzędnej z tym spod A-7.
Włączenia sie do czego ? Do ruchu ? :lol: :lol: :lol:
Zmiana kierunku jazdy na skrzyżowaniu jest dla ciebie włączaniem się ?
A z jakiego to paragrafu nagle staje się sytuacja równorzędna z tym spod A-7 ? Zawracający też ma A-7 bądź B-20 ? :lol:
Przecież są naprzeciw siebie, nie najpierw jedzie ten co włącza sie, a następnie spotyka wyjeżdżającego spod A-7.
Zawracający się nie włącza. On cały czas jest "w ruchu". Wymyśliłeś sobie to "włączanie" z opisu z 220.
Po drugie-pierwszeństwa nie ustala się w trakcie jazdy po skrzyżowaniu tylko w czasie zbliżania się do niego. Paragraf 1.
Kierujący zbliżajac się do skrzyżowania drogą podporządkowaną ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi zbliżającemu się drogą z pierwszeństwem. Tam nie ma dwóch skrzyżowań.Tam nie ma A-7 dla zawracającego.

Dlatego ten spod A-7 powinien jechać jako pierwszy. Więc nie zapominajcie że najpierw nastąpiło wyłączenie, a później włączenie.
To brednia. Zawracający włącza się do ruchu ???
A to A-7 jest ważniejsze? Nie w tym przypadku
Bo zawracający może włącza sie do ruchu ? :lol:




benio101 napisał(a):[Nie, dalej tak samo. Dalej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Temat dotyczy tego, kto miał pierwszeństwo: zawracający, czy skręcający w prawo.
.
Mi zarzucasz brak czytania ze zrozumieniem ?
:lol: :lol: :lol:
W tym rzecz,że na zdjęciu jest znak "droga wewnętrzna", a na filmie nie ma. Przynajmniej nie zauważyłem.
Dlatego rozpatrujemy dwa przypadki, ponieważ emeryt broni się przed zdjęciem, pomimo tego,że to jest to samo miejsce. Nie ma problemu.
W obu przypadkach zawracający ma pierwszeństwo.
Mylisz włączanie się do ruchu z ustalaniem pierwszeństwa na skrzyżoiwaniu. Jak zwykle, nie na temat.
Jak widać nie mylę. W sytuacji ze zdjęcia nie ma skrzyżowania, w sytuacji z filmu prawdopodobnie tak.Dlatego są dwa toki rozumowania.
Ot, cały szerszon.
Który po raz kolejny wykazał,że i rower to za dużo jak dla ciebie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez szerszon » sobota 16 grudnia 2017, 22:46

Obrazek
Pytanie do szofera emeryta
Kto ma pierwszeństwo ?
Pojazd jadący Rolniczą na wprost czy skręcający w lewo jadący drogą z pierwszeństwem, który podobno się "wyłącza" a potem "włącza" ? :hmm:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez STARYSZOFER » niedziela 17 grudnia 2017, 13:05

JAKUB napisał(a):
benio101 napisał(a):(...)Temat dotyczy tego, kto miał pierwszeństwo: zawracający, czy skręcający w prawo.(...)


Od 1986 r pierwszeństwo ma zawracający.


To oczywiście nieprawda.
Zawracający może wykonać manewr dopiero wtedy (w takich warunkach), kiedy nie utrudni to innym kierującym ruchu. W praktyce oznacza, że przejeżdża jako ostatni.
Jest to zgodne i z PoRD i z Konwencją Wiedeńską.

Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi.

Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić.
Avatar użytkownika
STARYSZOFER
 
Posty: 424
Dołączył(a): piątek 08 lipca 2016, 19:52

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez mp0011 » niedziela 17 grudnia 2017, 13:09

STARYSZOFER napisał(a):Zawracający może wykonać manewr dopiero wtedy (w takich warunkach), kiedy nie utrudni to innym kierującym ruchu. W praktyce oznacza, że przejeżdża jako ostatni.


Pytałem o to już, ale zignorowałeś...

Czy jeżeli dwóch rowerzystów jedzie obok siebie na drodze z pierwszeństwem to też przejeżdżają ostatni i można im wyjechać z podporządkowanej? W końcu też mogą jechać w ten sposób wyłącznie jeżeli nie utrudniają ruchu...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez Cyryl » niedziela 17 grudnia 2017, 13:21

STARYSZOFER napisał(a):...Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi.

Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić.


w związku z tym mam pytania:
1. czy możesz jechać na wprost bez upewnienia się, że nie stworzysz niebezpieczeństwa?
2. czy możesz wjechać z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem bez upewnienia się czy mógłbyś zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ten ruch utrudnić?
2. czy możesz wykonać na drodze (oraz poza nią) jakikolwiek manewr, który mógłby zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ten ruch utrudnić?


możesz ten fragment przepisać 100-1000 razy i nie przekonasz adwersarzy, jak również oni mogą powtarzać w nieskończoność swoje argumenty i sytuacja nie zostanie rozstrzygnięta.

podałem sposób w jaki można to rozstrzygnąć definitywnie, ale widać nikt nie jest zainteresowany jak w rzeczywistości będzie to potraktowane przez policję i ubezpieczycieli, a może sąd.

widzę że idea pisania dla pisania jest ważniejsza.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez Henq » poniedziałek 18 grudnia 2017, 00:06

STARYSZOFER napisał(a):To oczywiście nieprawda.

no i szoferyzmów/idiotyzmów ciąg dalszy :help:
Podstawa prawna wyższości art 22.6.4 nad art 17.2 - tylko nie twoje wymysły i idiotyzmy a konkretny przepis!
I taka patologia drogowa śmie pisać cokolwiek o SoRO :dumb:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez JAKUB » poniedziałek 18 grudnia 2017, 05:53

Cyryl napisał(a):(...)podałem sposób w jaki można to rozstrzygnąć definitywnie, ale widać nikt nie jest zainteresowany jak w rzeczywistości będzie to potraktowane przez policję i ubezpieczycieli, a może sąd.

widzę że idea pisania dla pisania jest ważniejsza.

Jak jesteś taki hojrak to zagraj solo w "rosyjską ruletkę".
Bedzie szybciej, bo sądy mają być wolne.
A wystarczyło zajrzeć do pytań testowych lub zgłosić takie pytanie do komisji przy Ministerstwie Infra I Bud.
http://mib.gov.pl/2-pytania_na_prawo_jazdy_czesc_i.htm
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez Cyryl » poniedziałek 18 grudnia 2017, 06:55

JAKUB napisał(a):...Jak jesteś taki hojrak to zagraj solo w "rosyjską ruletkę"...


nie wiem czy jestem chojrak, ale jestem za odpowiedzialnością wypowiedzi.

jest to forum o nazwie Prawo Jazdy on line, część młodych ludzi zagląda tu po porady, zasięga informacji.
pisząc czasem nie do końca prawdziwe rzeczy musimy wziąć pod uwagę, że ktoś może postąpić według naszego zdania święcie przekonany o swojej racji. pamiętajmy, że niektóre nicki autorów wręcz zachęcają do tego.
więc czy nie lepiej wcześniej sprawdzić to samemu.
co będzie gdy któryś z czytelników zastosowawszy się do niewłaściwych porad poniesie straty finansowe, zostanie poszkodowany lub zrani innego uczestnika ruchu?
czy koledzy przekonani o swojej racji są gotowi na wzięcie całkowitej odpowiedzialności za swoje wypowiedzi i wypłacenie finansowych rekompensat kar, czy też poniesionych strat?

ja wolę sam wcześniej ponieść straty finansowe w kontrolowanym zdarzeniu, niż narazić innych na szkody czy to materialne, czy też zdrowotne.

może masz rację, to faktycznie zwykłe chojractwo.

nie wiem, ale często mi się zdarza, że uczący się swoją wiedzę bazuje na internecie i to na jakiś dziwnych wypowiedziach.
powszechnym zachowaniem jest zamiast odszukać akt prawny, przeczytać i mieć 100% pewność, zakładanie tematu na jakimś forum i rozpatrywanie zagadnienia na 50 stronach bez żadnej gwarancji otrzymania w pełni wiążącej wypowiedzi, ale mając świadomość, że użytkownicy częściowo anonimowi nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za udzielane rady, co więcej nie mają żadnego interesu w pisaniu prawdy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez szoferemeryt » poniedziałek 18 grudnia 2017, 10:00

Cyryl;
Tylko jak ustalić kto ma rację.
Obie strony dyskusji przedstawiają argumenty, jak wybrać które są właściwe?
Zacznijmy od tego że Dworak powołał się na art.22. stwierdzając że zawracając nie ma pierwszeństwa zastrzegając że z jego opinią nie wszyscy się zgadzają, ja potwierdzam to przedstawiając inne przepisy, które w powiązaniu ze sobą, w moim przekonaniu potwierdzają interpretacje Dworaka.
W którym miejscu narażam uczestników ruchu na szkodę (w przypadku gdybym nie miał racji)?
Zawracając mamy zachować szczególną ostrożność, właśnie po to powstrzymać zapędy tych którzy ślepo wierzą Dworakowi oraz mnie, a także tym , którzy ślepo wierzą w przeciwna interpretację.
Szerszon; do czego zdążasz? O czym tu dyskusja, o skręcie czy zawracaniu. Ciągle zapominam o tym że dla ciebie nie jest ważne w jakiej pozycji względem siebie są pojazdy, ale moim zdaniem błędne przekonanie jakoby zawracający stale był na drodze z pierwszeństwem, a poza tym wjeżdżając na jezdnię o przeciwnym kierunku ruchu ustępuje jedynie tym których ma po prawej stronie.
Ciekawe kto w takim przypadku ma pierwszeństwo?
https://www.google.pl/maps/@50.0815145, ... 312!8i6656
Zgadzam się również z tym jak na filmie poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=HHC5CWMBVwY#t=205
A tu coś o zawracaniu i skrecie w lewo, ktoś na tym forum polecał te szkołę jazdy, a może ten ktoś jest instruktorem w tej szkole?
https://www.youtube.com/watch?v=6s1bt2ASDyU#t=60
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez mp0011 » poniedziałek 18 grudnia 2017, 10:07

szoferemeryt napisał(a):W którym miejscu narażam uczestników ruchu na szkodę (w przypadku gdybym nie miał racji)?


W tym, że jeżeli ktoś przeczyta że zawracający z drogi z pierwszeństwem musi ustąpić, wyjedzie z podporządkowanej przed takiego który nie ustąpi. To, że obaj ustąpią to nie problem...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez JAKUB » poniedziałek 18 grudnia 2017, 10:57

Zamiast grać w "rosyjską ruletkę" można problem zgłosić
http://mib.gov.pl/2-Prawojazdy.htm
I pochwalić się zatwierdzonym przez komisję swoim pytaniem.

Bedzie ubaw jak zatwierdzą obie wizje..
Ostatnio zmieniony poniedziałek 18 grudnia 2017, 11:00 przez JAKUB, łącznie zmieniany 1 raz
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 18 grudnia 2017, 10:59

Wiem że są tacy ludzie (bez urazy), którzy lubują się w sianiu zamętu (robią to celowo lub podświadomie) na różne tematy, które choć są oczywiste to ziarno niepewności smakuje jak zakazany owoc.

Wiem że są tacy ludzie (bez urazy), którzy bronią Bolka siejąc najróżniejsze pseudo-wątpliwości, które nie mają na celu obrony Bolka, tylko utratę pewności siebie osób, które są do tematu nastawione sceptycznie albo wykazują niezrozumiałą łatwowierność.

Sytuacja na poniższym obrazku kwalifikuje się (moim zdaniem) na pytanie testowe na PJ dowolnej kategorii:

Obrazek

Zawracam w tym miejscu niemal codziennie i nie zdarzyło mi się w ostatnim roku zauważyć jakąkolwiek wątpliwość skręcających w prawo (strzałka czerwona). Tak też uczą instruktorzy i egzaminują egzaminatorzy.

Na tak proste pytanie "Czy kierujący zawracając na widocznym skrzyżowaniu typu T ma pierwszeństwo nad skręcającym w prawo z drogi podporządkowanej?" jedyna odpowiedzią poprawną jest odpowiedź twierdząca.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez szoferemeryt » poniedziałek 18 grudnia 2017, 11:21

Sytuacja na poniższym obrazku kwalifikuje się (moim zdaniem) na pytanie testowe na PJ dowolnej kategorii:

Jest wiele innych sytuacji na drodze, które nie mają wyjaśnienia w przepisach lub są dwuznaczne, a w testach ich nie znajdzie.
Należało by zadać pytanie, dlaczego? Dlaczego WORD-y różnie traktują te sama sytuacje?
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Przełączka - zawracanie

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 18 grudnia 2017, 13:24

Nie rozmawiamy tu o "innych sprzecznych sytuacjach". Masz klasyczne pytanie: kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji. A odnoście wykładanej teorii w OSK, to wątpię żeby wykładowca rozdrabniał się w szczegółach na tematy niejednoznaczne. Także w klasycznych komentarzach (literatura prawnicza) autorzy nie podnoszą budzących wątpliwości kwestii. Takie natomiast często pojawiają się w publikacjach na łamach czasopism (biuletynów) prawniczych – choć generalnie dotyczą przypisania winy w konkretnym zdarzeniu drogowym a nie abstrakcyjnych założeń.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości