Pierwsze rozwidlenie: sygnalizujemy prawym aż do miejsca pod wiaduktem
Drugie rozwidlenie: sygnalizujemy prawym aż do początku przestrzeni wyłączonej z ruchu linią P-21.
Mamy dwa odrębne skrzyżowania w postaci rozwidleń. Między pierwszym a drugim nie ma zbyt wiele przestrzeni, więc i nie ma czasu na wyłączenie kierunkowskazu pod wiaduktem. Można byłoby go wyłączyć na 2, 3 sekundy. Znając siebie, tak bym zrobił
Natomiast przy rozwidleniach zmiana kierunku jazdy jest czysto teoretyczna - a to z uwagi na niewielki kąt (mniejszy niż 20 stopni) czyli na specyfikę rozwidlenia. Co wynika z analogii do:
Biorąc pod uwagę powyższe wytyczne (wprawdzie dotyczące połączenia a nie rozwidlenia, jednak sytuacji analogicznych), wcale nie jest bezprzedmiotowym rozważanie nad niewłączaniem kierunkowskazu. Zresztą wymusza to oznakowanie (C-5 zamiast C-2).
W przypadku rozwidleń załączonych na obrazkach, zmiana kierunku jazdy odbywa się poprzez segregację pasów ruchu linią P-21 i ukształtowaniem toru jazdy w ramach rozwidlenia.
Odnośnie sytuacji, moim zdaniem nie było błędem niewłączenie kierunkowskazu podczas poruszania się prawym pasem. Na autostradach nie ma skrzyżowań o ruchu poprzecznym, stąd można wydedukować, iż w praktyce nie ma zmiany kierunku jazdy. Co więcej, włączenie prawego kierunkowskazu przez jadącego lewym pasem (ze strzałką do skrętu w prawo) mogłoby narazić innych kierujących na niewyraźne odczytywanie intencji: czy chodzi o zamiar zmiany pasa ruchu na prawy czy o zmianę kierunku jazdy w prawo na rozwidleniu przy pozostaniu na lewym pasie?
Natomiast przed drugim rozwidleniem raczej powinno się włączać kierunkowskaz prawy. Aczkolwiek trudno ocenić granicę, gdzie zaczyna się rozwidlenie a gdzie kończy (tj. gdzie wyłączyć kierunkowskaz).
Wobec powyższego egzaminu bym nie przerwał. Egzaminator zapewne potraktował te dwa przypadki jak dwa błędy (ocena negatywna), natomiast ponad wszelką wątpliwość nie powinien zaliczyć jako błąd braku sygnalizowania w związku z wjeżdżaniem na jezdnię główną autostrady, czyli przy dojeżdżaniu do pasa rozbiegowego (tam gdzie stoi A-7 włącznie z C-5).
Drugi błąd popełniłem w tym miejscu zjeżdżając z autostrady
Nie. Wcześniej nie zaliczył Ci błędu. Zrobiłeś dwa "błędy" w odstępie kilku sekund - czyli prawie w tym samym miejscu.