LeszkoII napisał(a):...
Cyryl napisał(a):czyli ustalasz nowe zasady odmienne od tego co stanowią znaki.
i nasuwa się pytanie: czy masz uprawnienia osoby kierującej ruchem?
Nie rozumiem; wyjaśnij; jakie znaki?
Cyryl napisał(a):na egzaminie jeżeli ktoś chce wjechać z posesji, drogi podporządkowanej, a jest korek wystarczy, że opóźnimy ruszanie, a on sam wjedzie, ale jeżeli zaczynamy dyrygować ruchem gestami pokazując, że stawiamy się ponad prawem, jest to odczytywane jako błąd.
Żadne dyrygowanie ruchem, zwyczajna komunikacja (zwyczaj). Wątpię żeby egzaminator zakończył egzamin z powodu bezpiecznego, uzgodnionego wcześniej gestem manewru (chyba że kandydat na PJ popełnił przy tym inne "wykroczeniowo-drogowe czyny".
jest skrzyżowanie, jedziesz drogą z pierwszeństwem i jest droga podporządkowana, jest to ustalone znakami drogowymi pionowymi D-1 i A-7.
Ty masz pierwszeństwo, za Tobą są pojazdy, które zatrzymujesz, choć ze znaków wynika, że mają pierwszeństwo. na jakiej podstawie prawnej? ja wyjeżdżam z podporządkowanej i Ty zatrzymujesz się dając ręką znak, że mogę jechać.
są to fajne rzeczy, ale pokazujesz, że Ty jesteś ponad zasadami ustanowionymi przez PoRD.
rozumiem, że udzielisz mi pierwszeństwa, którego nie mam, ale zatrzymasz tych jadących za Tobą, którym to pierwszeństwo przysługuje co wynika ze znaków. jeżeli mamy dostosować się do Twoich poleceń, które są sprzeczne ze znakami na tym skrzyżowaniu, to rozumiem, że stajesz się kierującym ruchem.
natomiast za mną jest 98 pojazdów, na którym się zatrzymasz?
czym będziesz się kierował?
płcią? ubraniem? marką samochodu? wyrazem twarzy?
a jeżeli 14-sty, kiedy Ty już będziesz chciał jechać wywnioskuje, że jeżeli 13 aut przepuściłeś, to dlaczego nie jego i wjedzie Ci przed maskę?
a co będzie jak ten za Tobą nie zorientuje się w Twoich intencjach (przecież przed skrzyżowaniem widział znak D-1) i najedzie na tył Twojego auta?
to co piszę są zasadami jakie obowiązują na egzaminie we Wrocławiu (ponieważ nie uczyłem w innych miejscowościach nie mogę się wypowiadać jak tam jest). były wątpliwości, było spotkanie z egzaminatorami i określili swoje stanowisko, uzasadniając przepisami. to w zasadzie mnie przekonało. oczywiście w jeździe codziennej te uprzejmości się zdarzają i fajnie.
powołałeś się we wcześniejszej wypowiedzi na art. 3: gdzie tam jest napisane, że możesz kierować ruchem, bo do tego się to sprowadza.
1. kierujący ruchem, 2. sygnalizacja świetlna, 3. znaki, 4. ogólne zasady?
bo na przytoczonym przeze mnie przykładowym skrzyżowaniu, kierujący, muszą dostosować się do Twoich sygnałów, które w tym momencie mają pierwszeństwo nad znakami. tylko dlaczego? z jakiego przepisu to wynika?
stoisz w korku na drodze z pierwszeństwem, drugie auto chce wjechać czy z podporządkowanej czy z posesji, na egzaminie nie wykonuj żadnych gestów, po prostu zwolnij ruszenie, on wykorzysta.
coś mi się wydaje, że nie bardzo znasz zasady obowiązujące na egzaminie.
aby wypowiedzieć się czy przerwie egzamin czy nie, trzeba je znać, a są one opisanie w rozporządzeniu w sprawie egzaminowania.
egzaminator przerywa egzamin, gdy zdający zrobi coś co stworzy zagrożenie co określone jest w tabeli nr 1 w tym rozporządzeniu, natomiast inne błędy zaznacza w arkuszu egzaminacyjnym i aby oblać egzamin trzeba popełnić dwa te same błędy.
ponieważ stwarzając zagrożenie egzaminowany nie daje gwarancji, że dalej pojedzie bezpiecznie, egzaminator zatrzymuje pojazd w bezpiecznym miejscu omawia sytuację i sam siada za kierownicą, a egzaminowany wraca do WORD jako pasażer.
jak wcześniej napisałem, to będzie traktowane jako błąd i jeżeli trafi się jeden raz podczas egzaminu, nie będzie konsekwencji, drugi skutkuje nie przerwaniem egzaminu, ale negatywną oceną (rubryka 33). różni się to tym, że egzaminowany nie stworzył zagrożenia i mimo negatywnego wyniku wraca kierując pojazdem egzaminacyjnym do WORD.