Trzy lub cztery lata temu trwała przebudowa drogi, mostu i chodników w okolicach Nowego Targu. Co wówczas zdziwiło mnie, to co widać na załączonym obrazku
https://www.google.pl/maps/@49.434062,2 ... 312!8i6656
Dlaczego to mi się przypomniało, bo podobna sytuacja powtarza się na drodze z Wolbromia do Olkusza. Na Googlach jeszcze tego nie ma, ale uwierzcie na słowo.
Nic w tym nie było by dziwnego, ale fakt umieszczania balustrad jak dla mnie co najmniej dziwny.
Tyle mówi się o zagrożeniach pieszych ze strony kierujących, a tu balustrady ustawiane są nie jak by wskazywała logika między chodnikiem a jezdnią ale od strony pól czy skarpy. Zastanawia mnie kto i dlaczego tak to zaprojektował i doszedłem do wniosku że nie chodzi o bezpieczeństwo pieszych czy komfort kierujących, ale o to by jakiś pijak nie wpadł do rowu, a to że pijak wpadnie pod pojazd , to już nieważne. Przecież kierujący powinien przewidzieć że pijak może wtoczyć się pod samochód i taką sytuację powinien przewidzieć.
Coraz częściej widuję takie balustrady, ale mało gdzie stosowane są dla oddzielenia chodnika od jezdni.