Różnice w przepisach polskich i europejskich

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 30 października 2017, 18:28

ks-rider napisał(a):wjezdzajac na Bayer'y masz
Frei Statt Bayern

Ostatnio wjeżdżając do Hamburga widziałem tablice z napisem "Frei statt Hamburg" :wink:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 30 października 2017, 20:05

Cyryl napisał(a):czyli jeżeli Papuas-kanibal przyjedzie do Polski i w restauracji zje kelnera, należy uznać że jego nieświadomość jest usprawiedliwiona?
Nie, powinien zapoznać się kodeksem karnym (ten cytat pochodził z kodeksu wykroczeń). W KK też występuje podobny przepis. Tak czy inaczej, samo zabójstwo - zwłaszcza kwalifikowane (np. zbrodnie przeciwko ludzkości) - jest czynem na tyle okrutnym, że nawet w słusznie minionej historii podlegało karze na podstawie prawa naturalnego (procesy norymberskie) - nie może pociągać za sobą przedmiotu nieświadomości kary.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez oskbelfer » wtorek 31 października 2017, 21:53

yorki napisał(a):Miałem przyjemność pojeździć trochę po Irlandii, poza obowiązkiem jazdy na światłach niczego innego nie sprawdzałem. Znajomość przepisów obowiązujących powszechnie (KW) zupełnie wystarczyły. (Wyjątek - piesi :shock: :mrgreen: , ale to też w zasadzie standard).


Nie wiem, jak mam to rozumieć?

Czy jesteś takim znawcą Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym (jest kilka KW w różnych dziedzinach) i ją tutaj gloryfikujesz czy też twierdzisz, że wystarczy znać przepisy miejscowe (które tworzone są częściowo na bazie KWoRD).

Ja osobiście nie znam "praktycznie" KWoRD, a dokładniej wisi mi ona i powiewa, ponieważ mam stosować się do prawa miejscowego, a że jest ono tworzone na "bazie" KWoRD, to generalnie problemu nie ma - chociaż tak, jak wcześniej napisałem - praktycznie kierowcę obowiązują przepisy danego kraju na nie KWoRD, chociaż "mądre głowy" twierdzą inaczej. Wystarczy to "przerobić" na przykładzie Słowacji i ich wymagań dotyczących wyposażenia samochodu - często czepiają się Polaków "za brak czegoś" - a tak "naprawdę" (zgodnie z KWoRD) nie powinni sie czepiać - gdyż w Polsce "to coś na wyposażeniu auta" nie jest wymagane.


Z ciekawostek (które można nawet wyczytać w Wikipedii) należy wiedzieć, że cyt: "Konwencja wiedeńska o ruchu drogowym – międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujące w krajach będących jego sygnatariuszami.
Konwencja ta została sporządzona 8 listopada 1968 roku w Wiedniu. Rada Państwa PRL ratyfikowała tę konwencję 24 lutego 1988 roku. Konwencja ta została opublikowana w Dzienniku Ustaw (Dz.U. z 1988 r. Nr 5, poz. 40) pod nazwą: Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 r.[1] Konwencja ta, jak dotąd, nie została przez Polskę wypowiedziana, mimo że polskie Prawo o ruchu drogowym nie spełnia kilku ustaleń Konwencji."


Artykuł 20 Konwencji zawiera przepis dotyczący przejść dla pieszych o ruchu niekierowanym: „piesi nie powinni wchodzić na jezdnię bez uwzględnienia odległości i szybkości zbliżających się pojazdów.”
Polskie prawo nakazuje kierowcom zbliżającym się do przejścia dla pieszych „zachować szczególną ostrożność” (art. 26 ust. 1), „zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących”[3] i „ustąpić pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu” (art. 26 ust. 1). Jednocześnie, zabrania się pieszym „wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd” (art. 14 ust. 1a).
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez yorki » wtorek 31 października 2017, 23:07

oskbelfer napisał(a):Nie wiem, jak mam to rozumieć?
Chyba dobrze zrozumiałeś pisząc
mam stosować się do prawa miejscowego, a że jest ono tworzone na "bazie" KWoRD, to generalnie problemu nie ma

Zgadzam się, że przepisy obowiązujące w Europie, w tym także w Polsce bazują na KW.
Znając je można bez obaw podróżować po całej Europie.
Oczywiście występują różnice w przepisach poszczególnych państw i byłem ciekaw opinii innych na ten temat, dlatego założyłem ten wątek.

A czy uważam się za eksperta w dziedzinie KWoRD?
Na pewno nie. Czytałem ją kilkukrotnie. (w granicach rozsądku) i razie potrzeby zerkam do niej.
Czy gloryfikuję KW?
Uważam, że jest napisana w sposób bardziej czytelny i jednoznaczny od naszego PoRD.
A czy Ty uważasz, że przepisy KW są bezużyteczne w Polsce?

A wymaganie żarówek przez policjanta na Słowacji??
W Austrii czy Francji trzeba mieć kamizelkę odblaskową, za jej brak mandatu nie ma, ale w razie awarii auta jak opuścisz samochód bez kamizelki to już TAK.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez ks-rider » środa 01 listopada 2017, 08:51

LeszkoII napisał(a):ks-rider, czy ile tak na oko ustaw dotyczy ruchu drogowego w Niemczech? U nas w Polsce, powiedzmy że są dwie, pomijam transport i budownictwo. Czy możesz podać oficjalną rządową stronę internetową , gdzie zamieszcza się przepisy?


Mieszasz troche pojecia. Piszesz ustawa, ale ktora masz na mysli ? W Niemczech sa rozne i sek w tym, ze zazebiaja sie o siebie.

Caly zbior praw to Format A-5 o grubosci tak na oko 8 cm :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3793
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez LeszkoII » środa 01 listopada 2017, 10:59

W Polsce też się zazębiają ustawy:
- prawo o ruchu drogowym,
- o kierujących pojazdami,
- o drogach publicznych,
- o transporcie drogowym,
- o dozorze technicznym,
- o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych,
- o lasach państwowych,
- o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej

i na bank coś pominąłem.

Samych rozporządzeń wydanych z dwóch pierwszych pozycji jest 130 z hakiem (niektóre objętościowo dorównują ustawie PoRD).
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez Cyryl » środa 01 listopada 2017, 12:27

tu bym nie do końca się zgodził.

mogę się wypowiadać na temat Ustawy o Dozorze Technicznym, ponieważ szkolę również w zakresie napełniania i opróżniania zbiorników NO.
zbiorniki takie mogą być stacjonarne i mobilne: kolejowe i drogowe, czyli na pojazdach. gdyby akty prawne dotyczące pojazdów (rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów i ich niezbędnego wyposażenia) tak dokładnie się zazębiały, to zbiorniki takie sprawdzane byłby na stacjach diagnostycznych, jednak podlegają pod badania TDT (transportowego dozoru technicznego).

sprawa ma się podobnie UDT (urzędem dozoru technicznego) pod który podlegają dźwignice (również szkolę operatorów takich maszyn). pojazd na którym jest zamontowany czy to żuraw przenośny (HDS), czy też samojezdny, czy podest ruchomy przejezdny montowany na pojeździe (podnośnik koszowy), musi spełniać warunki pojazdu, natomiast maszyna podlega już pod badania UDT.

także zazębiają się tylko dlatego, że pojazd na którym montowane są czy zbiorniki, czy maszyny, aby poruszać się po drodze, jak każdy pojazd dopuszczony do ruchu, muszą spełniać warunki pojazdu, ale sam zbiornik czy maszyna już zupełnie inne wymagania.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez LeszkoII » środa 01 listopada 2017, 15:16

Z tego co ja rozumiem, transportowy DT (poza wojskowym DT) są instytucjami akredytowanymi do pewnych zadań - generalnie związanych z transportem (militariami). UDT jest komórką najszerszą, ale też nie można powiedzieć, że nadrzędną (kierowniczą) nad TDT i WDT.
Cyryl napisał(a):sprawa ma się podobnie UDT (urzędem dozoru technicznego) pod który podlegają dźwignice
To się nie zgadza z informacją na stronie TDT, według której te urządzenia podlegają właśnie TDT (suwnice, żurawie, ...). Ale mniejsza o to.
Cyryl napisał(a):także zazębiają się tylko dlatego, że pojazd na którym montowane są czy zbiorniki, czy maszyny, aby poruszać się po drodze, jak każdy pojazd dopuszczony do ruchu, muszą spełniać warunki pojazdu
chodzi o to, że TDT zajmuje się po pierwsze homologacją CZĘŚCI lub WYPOSAŻENIA pojazdu. Natomiast tobie chodziło o "normalny" ładunek, np. biorę przyczepę, ładuję na nią piec i jadę no i w sumie tyle - TDT nie ma tu nic do roboty, natomiast to czy ten piec ma jakieś certyfikaty (od projektu do produkcji), decydować już będzie UDT.
Cyryl napisał(a): ale sam zbiornik czy maszyna już zupełnie inne wymagania
Np. kombajn jest maszyną, wózek widłowy też, walec itd. i choć trzeba je zaliczyć jako pojazdy (np. wolnobieżne), to podlegają warunkom technicznym pojazdów w bardzo ograniczonym stopniu, żeby nie powiedzieć że zerowym.

Wracając do tematu: 0,8‰ to "próg alkoholowy" dla Wielkiej Brytanii. Czy to oznacza, że w Polsce nie popełni przestępstwa jadąc w takim stanie? Lub odwrotnie - czy polski prokurator może wystąpić do obcego państwa (Włochy, Francja) o ukaranie polskiego obywatela, który spowodował tam wypadek mając 0,4 promila?

Z KK wynika, że polskie prawo karne obowiązuje też poza granicami RP. Chodzi o art. 109 i dalsze
http://www.infor.pl/prawo/kodeks-karny/przestepstwa-za-granica/271318,Przestepstwo-popelnione-za-granica-art-109.html
Należy pamiętać, że odrębne reguły dotyczą stosowania ustawy karnej polskiej do przestępstw popełnianych za granicą. Podstawowe znaczenie ma tutaj zasada obywatelstwa, zwana także zasadą narodowości podmiotowej lub zasadą personalną. Zgodnie z tą zasadą obywatel polski powinien się stosować do prawa swojego kraju także wtedy, gdy przebywa za granicą. Zatem w razie popełnienia przez obywatela polskiego przestępstwa za granicą stosuje się do niego ustawę karną polską. Oznacza to, że po powrocie do kraju będzie pociągnięty do odpowiedzialności przed sądem polskim.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez Cyryl » środa 01 listopada 2017, 18:57

LeszkoII napisał(a):...To się nie zgadza z informacją na stronie TDT, według której te urządzenia podlegają właśnie TDT (suwnice, żurawie, ...). Ale mniejsza o to...


chyba nie na tą stronę wszedłeś, TDT to - http://www.tdt.pl/
zajmuje się: wszelkimi pojemnikami - cysterny, zbiorniki gazowe, nalewaki, zbiorniki do przewozu niektórych ADR-ów itp.

natomiast UDT to - https://www.udt.gov.pl/
zajmuje się wszelkimi UTB (urządzenia transportu bliskiego) - wyciągarki i wciągniki, suwnice, żurawie, układnice, wyciągi towarowe, podesty ruchome, urządzenia dla osób niepełnosprawnych, schody i chodniki ruchome, przenośniki okrężne kabinowe, wózki jezdniowe podnośnikowe z mechanicznym napędem podnoszenia itp.

TDT i UDT działają równolegle, żadna z niech nie jest nadrzędna lub podrzędna względem drugiej. natomiast urządzenia podlegające obu instytucjom muszą przechodzić badania określone w tym samym akcie prawnym: Ustawa o Dozorze Technicznym z 21.12.2000 i to jest jedyna wspólna rzecz.

walec, koparka, spycharka, koparko-ładowarka, równiarka, frezarka, recyklery itp. podlegają pod Instytut Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego - http://www.imbigs.pl/.

więc jeżeli jest egzamin na uprawnienia do napełniania i opróżniania zbiorników NO, przyjeżdża komisja z TDT, gdy na operatorów żurawi komisja z UDT, jeżeli na operatorów koparek komisja z IMBiGS.

mam z tym do czynienia na co dzień.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez LeszkoII » środa 01 listopada 2017, 20:32

Cyryl napisał(a):chyba nie na tą stronę wszedłeś
Dokładnie na tą: http://www.tdt.pl/jednostka-inspekcyjna-tdt/o-jednostce-inspekcyjnej-tdt.html

I z tego wnioskowałem, czym się zajmuje, ale może źle zrozumiałem akredytację...
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez Cyryl » środa 01 listopada 2017, 20:59

no faktycznie.
w swojej kilkuletniej praktyce szkolenia i obecności przy egzaminach jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem egzaminowania kandydatów na operatorów UTB przez TDT.
mało tego wszelkie badania UTB dokonuje tylko i wyłącznie UDT.
coś z moich szkoleń:
mamy 3 równoległe jednostki dozoru technicznego:
UDT, jednostki specjalistyczne i jednostki pozaustawowe.
UDT jest sam sobie, natomiast w skład jednostek specjalistyczny wchodzi TDT i WDT (wojskowy), a jednostką pozaustawową jest Polski Rejestr Statków.

dokładnie pod TDT podlegają:
- instalacje i urządzenia stałe dla substancji ciekłych i gazowych,
- portowe ramiona przeładunkowe,
- urządzenia i instalacje dla gazów: opakowania gazów sprężonych, pojazdy baterie, cysterny przenośne, instalacje i urządzenia do napełniania i opróżniania gazów sprężonych,
- inne urządzenia dla substancji o ciśnieniu powyżej 5 bar
- maszyny i urządzenia pozostałe:
załadowcze i w ciągach technologicznych,
przeznaczone do wytwarzania pary z cieczy z użyciem ciepła.

jeżeli pada pytanie na egzaminie przed komisją TDT na uprawnienia do napełniania i opróżniania zbiorników ON: jakie urządzenia podlegają pod TDT? taka jest poprawna odpowiedź.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez JAKUB » czwartek 02 listopada 2017, 22:04

Co oznacza, w kolizyjnej sytuacji, mrugnięcie światłami drogowymi w Polsce, a co to znaczy w Niemczech?

● w Polsce - ja jadę, nie wjeżdżać mi!
● w Niemczech - proszę jedź pierwszy.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez ks-rider » czwartek 02 listopada 2017, 22:26

JAKUB napisał(a):Co oznacza, w kolizyjnej sytuacji, mrugnięcie światłami drogowymi w Polsce, a co to znaczy w Niemczech?

● w Niemczech - proszę jedź pierwszy.


Podstawa prawna ? :mrgreen:

W Niemczech to kazdy kierowca interpretuje to sobie jak chce a prawnie to oznacza uwaga zagrozenie.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3793
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez waw » czwartek 02 listopada 2017, 22:28

W Polsce tak samo.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Różnice w przepisach polskich i europejskich

Postprzez yorki » czwartek 02 listopada 2017, 22:45

Ale mruganie światłami widziane w lusterku, to chyba wszędzie znaczy to samo: sp.....aj :mrgreen:
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości