Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez MarcinLDK » niedziela 05 lipca 2020, 23:21

A jednak w rozumowanie wkradł ci się błąd logiczny. Droga nie kończy "mi" się przed skrzyżowaniem. Opierałem się na tym, co ty pisałeś. Twierdziłeś, że jeśli dojechałeś na skrzyżowanie drogą A, to kiedy jesteś już na skrzyżowaniu, zdanie: poruszam się po drodze A jest nieprawdziwe. A z tego wynika, że zdanie nie poruszam się po drodze A jest prawdziwe. A jeśli nie poruszasz się po drodze A, to nie poruszasz się też po jezdni drogi A, czyli ją opuściłeś.

Twój błąd polega na tym, że ze zdania poruszam się po drodze A robisz zdanie poruszam się tylko po drodze A. A przecież to są dwa różne zdania o kompletnie odmiennym znaczeniu! Jeśli poruszasz się po skrzyżowaniu, na które wjeżdżasz drogą A, to pierwsze zdanie będzie prawdziwe, ale drugie już nie. Poruszasz się po powierzchni, która jest wspólna dla drogi A i B. Nie zmienia to faktu, że poruszasz się drogą A (dokładnie jej fragmentem, który stanowi też część drogi B, czyli skrzyżowaniem).

No faktycznie, na plac trzeba wjechać i z niego wyjechać. Ale mógłbyś wyjaśnić, co to ma wspólnego ze zmianą kierunku jazdy? Da się ją wykonać na takim placu?

Pytasz, na jakiej podstawie krytykuję twoją definicję? To proste. Jest nieprawidłowa (vide - przykład placu). To, że nie stworzyłem swojej definicji, wcale nie oznacza, że twoja jest dobra i przysługuje jej immunitet na krytykę. Pisałem, że moim zdaniem tworzenie definicji zmiany kierunku jazdy bez indywidualnego rozpatrywania przypadków jest z góry skazane na porażkę, ale jeśli uważasz że nie, to możesz próbować. Tylko niech ta definicja się merytorycznie broni.
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » niedziela 05 lipca 2020, 23:37

MarcinLDK napisał(a):A jednak w rozumowanie wkradł ci się błąd logiczny.
Możesz mi nei wciskać ciemnoty??? Według mojej definicji wyszło Ci, że wjazd na rondo jest zmianą kierunku jazdy, ponieważ opuszczam jezdnie drogi ...zacytować Ci, co spłodziłeś?
Opierałem się na tym, co ty pisałeś.
Sądzę że wątpię. Nie rozumiesz podstawowych pojęć i nie mam na myśli PoRD.
Twierdziłeś, że jeśli dojechałeś na skrzyżowanie drogą A, to kiedy jesteś już na skrzyżowaniu, zdanie: poruszam się po drodze A jest nieprawdziwe. A z tego wynika, że zdanie nie poruszam się po drodze A jest prawdziwe. A jeśli nie poruszasz się po drodze A, to nie poruszasz się też po jezdni drogi A, czyli ją opuściłeś.
Przepraszam, ale czy ja dyskutuję z DEBILEM?
Nie rozumiesz tego ???
Ponieważ jest to przeciecie i na skrzyżowaniu poruszasz się jednocześnie drogą A i B które przecinają się na skrzyżowaniu. ZA trudne do zrozumienia?

Drugi cytat.
Przepraszam, ale czy ja dyskutuję z kimś, kto nie rozumie podstawowych pojęć ?
Ile razy mam jeszcze napisać, że jadąc po skrzyżowaniu poruszam się po drogach, które się na tym skrzyżowaniu przecinają. Są dwie na raz. Za trudne do zrozumienia??? Nie mogę poruszać się tylko po drodze, którą wjechałem. Jest jeszcze ta poprzeczna.
Masz pojecie czym jest skrzyżowanie?

Dociera do ciebie co piszę, czy dalej w kółko swoje ???
Twój błąd polega na tym, że ze zdania poruszam się po drodze A robisz zdanie poruszam się tylko po drodze A.
Ponawiam pytanie, czy ja dyskutuję z DEBILEM???
Możesz zacytować, gdzie tak napisałem?
Bo z moich cytatów wynika co innego.
Nie zmienia to faktu, że poruszasz się drogą A (dokładnie jej fragmentem, który stanowi też część drogi B, czyli skrzyżowaniem).
No to nie pisz,że ja napisałem,że poruszam się dalej drogą A, skoro także poruszam się drogą B, która razem z drogą A tworzy skrzyżowanie.
Pytasz, na jakiej podstawie krytykuję twoją definicję? To proste. Jest nieprawidłowa (vide - przykład placu).
Ponawiam pytanie, czy ja dyskutuję z DEBILEM???
Jaki to plac, czy dociera,że plac może być formą skrzyżowania i trzeba na niego wjechać i zjechać.
Nie potrafisz udowodnić,że jest nieprawidłowa, ponieważ nie potrafisz wysłowić się w temacie i nie masz nic do zaproponowania.
Podejrzewam, że gdybyś spróbował stworzyć swoja definicję zjechałbym ją jak chciał.
Pisałem, że moim zdaniem tworzenie definicji zmiany kierunku jazdy bez indywidualnego rozpatrywania przypadków jest z góry skazane na porażkę, ale jeśli uważasz że nie, to możesz próbować. Tylko niech ta definicja się merytorycznie broni.
Będziesz sobie tworzył według jakich kryteriów??? Moja definicja na razie świetnie się broni, ponieważ poza mglistym Art 26.5 nie potrafiłeś jej zanegować. A sam nic nie proponujesz poza idiotyzmem,że mi się droga kończy przed skrzyżowaniem.
. Dojeżdżając do SoRO, poruszasz się jezdnią drogi. Wjeżdżając na obwiednię SoRO wjeżdżasz na coś, co nie jest jezdnią drogi, którą dojeżdżałeś do tego SoRO.
Tu masz swoje wypociny, których się wypierasz. I nie marnuj mojego czasu. Czytaj co się do ciebie pisze.I nie wymyslaj, że ja coś napisałem, czego nie napisałem.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez MarcinLDK » poniedziałek 06 lipca 2020, 00:32

szerszon napisał(a):
MarcinLDK napisał(a):Nie tylko po jednej z dróg, ale także po jednej z dróg. Jeśli zbliżasz się do skrzyżowania jadąc drogą A, która na tym skrzyżowaniu przecina się z drogą B, to prawdziwe jest stwierdzenie, że w miejscu przecięcia (na skrzyżowaniu) poruszasz się nadal drogą A. Tak, korzystasz także z fragmentu drogi B, ale jest to skrzyżowanie, więc powierzchnia wspólna dla dróg A i B. Korzystanie z tej powierzchni wspólnej nie powoduje, że nieprawdziwe jest stwierdzenie: poruszam się po drodze A.
.
Logika boska. Tak poruszam się drogą A i poruszam się także drogą B.
Oczywiście ,że stwierdzenie,że poruszasz się po drodze A jest nieprawdziwe, bo nie jesteś w stanie podać, kiedy kończy się A a zaczyna B. Pisząc ,że poruszasz się po drodze A ignorujesz drogę B, która ma zasadniczy wpływ.

Przecież tutaj dokładnie to napisałeś: "Oczywiście ,że stwierdzenie,że poruszasz się po drodze A jest nieprawdziwe".

Zgodnie z twoją definicją, aby nastąpiła zmiana kierunku jazdy, muszę opuścić jezdnię w prawo albo w lewo. Dojeżdżam do SoRO. Poruszam się jezdnią drogi A. Gdybym wjeżdżając na SoRO nie zmieniał kierunku jazdy, to na obwiedni nadal muszę poruszać się jezdnią drogi A, tak? Tymczasem stwierdziłeś (masz to zacytowane wyżej), że zdanie poruszam się po drodze A jest nieprawdziwe. Jak miałbym poruszać się jezdnią drogi A, skoro w ogóle nie poruszam się drogą A?

szerszon napisał(a):No to nie pisz,że ja napisałem,że poruszam się dalej drogą A, skoro także poruszam się drogą B, która razem z drogą A tworzy skrzyżowanie.

A czy ja tak napisałem? Ty twierdziłeś (cytat na początku komentarza), że nie poruszasz się drogą A, ponieważ... poruszasz się drogą A i B. Pod względem logicznym to się nie spina. Gdybym napisał poruszam się tylko drogą A, to miałbyś rację. Ty natomiast na pytanie "dlaczego nie poruszasz się drogą A?" odpowiadasz: "bo poruszam się także drogą B". Poruszanie się po drodze A nie wyklucza poruszania się po drodze B, jeśli tylko te drogi mają część wspólną.

A teraz trochę o placach...

Nie potrafię udowodnić, że definicja jest nieprawidłowa? To jak będzie z tym placem? Napisałeś, że niektóre place są skrzyżowaniami. Śuper, ale niektóre place nie są skrzyżowaniami. Da się na takim placu zmienić kierunek jazdy czy nie? Jeszcze kilka komentarzy temu twierdziłeś, że plac to sytuacja wyjątkowa i "do rozkminienia". To jak, już "rozkminiłeś"?

No tak. Twoja definicja jak na razie "świetnie się broni". A jeśli jednak w przypadku placu się nie broni, to wystarczy napisać, że art. 26 ust. 5 jest mglisty, niejasny, be, niefajny i w ogóle lepiej o nim nie myśleć.

Ostatniego cytatu nie będę komentował, ponieważ nie jest to moja opinia. Próbowałem podążać twoim tokiem rozumowania. Wydaje mi się, że jasno wynikało to z kontekstu wypowiedzi, więc mógłbyś przytoczyć trochę bardziej obszerny fragment.

Tak na marginesie - wiesz o tym, że niezależnie od tego, ile razy napiszesz słowo "DEBIL" odmienione przez różne przypadki, nie schowam się pod stół i nie zacznę płakać? Tzn. jeśli pomaga ci to w dyskusji, to śmiało, ale nie bardzo wiem, co to ma na celu. Twoje komentarze są przez to mniej czytelne. A jeśli chodzi o marnowanie twojego czasu - ktoś każe ci czytać i odpowiadać na komentarze na tym forum? Pytam zupełnie poważnie, bo widzę, że trochę się (niepotrzebnie) denerwujesz, a mimo to udzielasz się tutaj (chyba) z własnej woli.
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 lipca 2020, 08:30

MarcinLDK napisał(a):Przecież tutaj dokładnie to napisałeś: "Oczywiście ,że stwierdzenie,że poruszasz się po drodze A jest nieprawdziwe".
Ponieważ nie poruszasz się tylko po drodze A. I to jest nieprawdziwe.
Przecież ty czytasz bez zrozumienia.
Zgodnie z twoją definicją, aby nastąpiła zmiana kierunku jazdy, muszę opuścić jezdnię w prawo albo w lewo. Dojeżdżam do SoRO. Poruszam się jezdnią drogi A. Gdybym wjeżdżając na SoRO nie zmieniał kierunku jazdy, to na obwiedni nadal muszę poruszać się jezdnią drogi A, tak?
A opuszczam ? Nie.Dochodzi jeszcze droga poprzeczna na skrzyżowaniu. Podczas przejazdu przez skrzyżowanie mogę zmieniać kierunek jazdy.
Przecież ciągle o tym piszę, a ty dalej swoje...dlatego pytam się. Czy na pewno jesteś sprawny intelektualnie ? Nie rozumiesz tego ?
Ponieważ jest to przeciecie i na skrzyżowaniu poruszasz się jednocześnie drogą A i B które przecinają się na skrzyżowaniu. ZA trudne do zrozumienia?

Tymczasem stwierdziłeś (masz to zacytowane wyżej), że zdanie poruszam się po drodze A jest nieprawdziwe. Jak miałbym poruszać się jezdnią drogi A, skoro w ogóle nie poruszam się drogą A?
Masz też napisane, że poruszasz się jednocześnie drogą A o B. Z tego wynika,że nie możesz poruszać się tylko A.
Dla ciebie istnieje tylko...
1) poruszam się drogą A
2) nie poruszam się drogą A
nie istnieje
3) poruszam się drogą A i B
...podczas przejazdu przez skrzyżowanie.
Cytuję bez przerwy pkt 3, a tu dalej jak grochem o ścianę odpowiadasz pkt 1 i 2. Może czas poszerzyć horyzonty ?
A czy ja tak napisałem? Ty twierdziłeś (cytat na początku komentarza), że nie poruszasz się drogą A, ponieważ... poruszasz się drogą A i B. Pod względem logicznym to się nie spina.
Jak najbardziej się spina. Ty po prostu tego nie ogarniasz. Poruszam się drogą A i B w miejscu pt skrzyżowanie, czyli przecieciu się dróg A i B.
Zabawnym jest fakt,że usiłujesz dyskutować o skrzyżowaniu nie mając pojęcia czym jest skrzyżowanie.
A ...przepraszam, a o jakiej logice piszesz ?
. Gdybym napisał poruszam się tylko drogą A, to miałbyś rację. Ty natomiast na pytanie "dlaczego nie poruszasz się drogą A?" odpowiadasz: "bo poruszam się także drogą B". Poruszanie się po drodze A nie wyklucza poruszania się po drodze B, jeśli tylko te drogi mają część wspólną.
Wystarczy, że "zapomina " ci się o drodze B na skrzyżowaniu. Masz swoją "logikę" bardzo oryginalną...szkoda tylko, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
Nie ignoruj, a raczej poszerz swoją skromną wiedzę o definicję skrzyżowania.
Nie potrafię udowodnić, że definicja jest nieprawidłowa? To jak będzie z tym placem? Napisałeś, że niektóre place są skrzyżowaniami. Śuper, ale niektóre place nie są skrzyżowaniami. Da się na takim placu zmienić kierunek jazdy czy nie? Jeszcze kilka komentarzy temu twierdziłeś, że plac to sytuacja wyjątkowa i "do rozkminienia". To jak, już "rozkminiłeś"?
Oczywiście, że nie potrafisz. Jak możesz to zrobić, skoro drogi kończą ci się przed skrzyżowaniem, a twój żałośnie skromny kapitał intelektualny nie pozwala zrozumieć, że jadac po skrzyżowaniu jedziesz po przecięciu się dróg, a nie po jednej drodze ignorując istnienie drugiej.
Może narysuj albo wstaw zdjecie placu, jaki masz na myśli. Prawdopodobnie spróbuję ci pomóc...chociaż , obawiam się, że to bezie syzyfowa praca w świetle tego, co do tej pory zaprezentowałeś.

No tak. Twoja definicja jak na razie "świetnie się broni". A jeśli jednak w przypadku placu się nie broni, to wystarczy napisać, że art. 26 ust. 5 jest mglisty, niejasny, be, niefajny i w ogóle lepiej o nim nie myśleć.
Udowodniłeś ? Nie widzę. Co masz w Art 26.5 na temat kierunku jazdy ?
Masz tylko napisane o placu...no i ?
Tak na marginesie - wiesz o tym, że niezależnie od tego, ile razy napiszesz słowo "DEBIL" odmienione przez różne przypadki, nie schowam się pod stół i nie zacznę płakać?
Ale ja się tylko pytam, czy ja rozmawiam z normalnym rozumnym człowiekiem, czy z DEBILEM, do którego nie dociera słowo pisane. Nawet nie chcę abyś się chował. Chcę, abyś się czegoś nauczył, nie zmyślał tego czego nie napisałem.
Moje rozterki powstały w wyniku kompletnego braku czytania ze zrozumieniem, jaki zaprezentowałeś.
Masz napisaną moja definicję, a ty wysnuwasz tezę,że wobec tego droga A kończy się przed skrzyżowaniem i wjazd na rondo jest zmianą kierunku jazdy.
Jeśli nie jest to dalej jadę drogą A.
Odpisałem..już nie tylko drogą A. Jest też B. I to do ciebie nie dociera.
Dlatego pytam się ponownie, czy ja niechcący rozmawiam z debilem???
Pytam zupełnie poważnie, bo widzę, że trochę się (niepotrzebnie) denerwujesz, a mimo to udzielasz się tutaj (chyba) z własnej woli.
Nie zamierzam tracić czasu na tłumaczenie jak osobom z niedorozwojem umysłowym.
Nie muszę. Charakterystyka kursanta wyklucza możliwość ubiegania się takich osób o zdobywanie uprawnień.
Musisz się nad sobą zastanowić. Skoro ludzie, którzy nie mieli dotąd do czynienia z PoRD są w stanie to zrozumieć, a ty nie...coś jest nie tak.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » poniedziałek 06 lipca 2020, 08:34

Moim zdaniem do ronda dochodzą 4 drogi (najczęściej) a obwiednia jest piątą. Wszystkie spełniają definicję drogi. Tworzy to conajmniej 4 przecięcia kierunków ruchu. Na każdym takim przecięciu istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy. Całość powierzchni nazwana została na potrzeby PORD skrzyżowaniem.

Widząc znak C-5 i znalazłszy się w miejscu, które miał na myśli Ustawodawca, jesteśmy zobowiązani jechać prosto. Nie w prawo, nie w lewo i nie zawrócić.
Swoją drogą to ciekawe z tym zawracaniem przed znakiem. W takim razie miejsce, w którym istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy to takie miejsce, gdzie ze względu na infrastrukturę można wykonać wszystkie 3 rodzaje manewru zkj, lub przynajmniej 2.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » poniedziałek 06 lipca 2020, 08:46

i znów wracasz do znaku c-5 który udowodniłeś że nie rozumiesz jego definicji.
Czyli co wg ciebie bez znaku c-5 nie ma miejsc gdzie można zmienić kierunek jazdy?
Ciekawe podejście.
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez MarcinLDK » poniedziałek 06 lipca 2020, 12:50

szerszon napisał(a):
MarcinLDK napisał(a):Przecież tutaj dokładnie to napisałeś: "Oczywiście ,że stwierdzenie,że poruszasz się po drodze A jest nieprawdziwe".
Ponieważ nie poruszasz się tylko po drodze A. I to jest nieprawdziwe.
Przecież ty czytasz bez zrozumienia.

O tym właśnie pisałem. Twój błąd logiczny polega na tym, że utożsamiasz zdanie poruszam się po drodze A ze zdaniem poruszam się tylko po drodze A.

Jeśli jedziesz z Warszawy do Białegostoku drogą S8, która stanowi też część trasy europejskiej E67, to stwierdzenie poruszam się po drodze S8 jest prawdziwe czy fałszywe? Moim zdaniem prawdzwie. Poruszasz się przecież drogą S8. Jedziesz takim fragmentem, który jest też częścią E67, ale to nie wpływa na wartość logiczną zdania poruszam się po drodze S8. Prawdziwe będzie też zdanie poruszam się po drodze S8 i E67. Ale prawdziwość tego zdania nie ma znaczenia dla prawdziwości zdania poruszam się po drodze S8.

Podobnie jest ze skrzyżowaniem. Jeśli poruszasz się po drodze A, to nawet jeśli wjedziesz na część drogi A, która stanowi powierzchnię wspólną dla drogi A i B, to zdanie poruszam się po drodze A jest nadal prawdziwe. A kiedy byłoby nieprawdziwe? Tylko wtedy, gdyby droga A nagle zniknęła przed skrzyżowaniem. Dlatego właśnie pisałem o tym, że zgodnie z twoją teorią, droga A musiałaby się skończyć przed skrzyżowaniem. Ty natomiast cytujesz mnie w taki sposób, jakby to było moje zdanie.

szerszon napisał(a):
MarcinLDK napisał(a):Tymczasem stwierdziłeś (masz to zacytowane wyżej), że zdanie poruszam się po drodze A jest nieprawdziwe. Jak miałbym poruszać się jezdnią drogi A, skoro w ogóle nie poruszam się drogą A?
Masz też napisane, że poruszasz się jednocześnie drogą A o B. Z tego wynika,że nie możesz poruszać się tylko A.
Dla ciebie istnieje tylko...
1) poruszam się drogą A
2) nie poruszam się drogą A
nie istnieje
3) poruszam się drogą A i B
...podczas przejazdu przez skrzyżowanie.
Cytuję bez przerwy pkt 3, a tu dalej jak grochem o ścianę odpowiadasz pkt 1 i 2. Może czas poszerzyć horyzonty ?
A czy ja tak napisałem? Ty twierdziłeś (cytat na początku komentarza), że nie poruszasz się drogą A, ponieważ... poruszasz się drogą A i B. Pod względem logicznym to się nie spina.
Jak najbardziej się spina. Ty po prostu tego nie ogarniasz. Poruszam się drogą A i B w miejscu pt skrzyżowanie, czyli przecieciu się dróg A i B.
Zabawnym jest fakt,że usiłujesz dyskutować o skrzyżowaniu nie mając pojęcia czym jest skrzyżowanie.
A ...przepraszam, a o jakiej logice piszesz ?


No właśnie, o jakiej logice rozmawiamy? Logika jest dziedziną nauki, a nie tym, co się komuś wydaje. Najczęściej ludzie mylą "logikę" z "chłopskim rozumem". Do czego zmierzam? Zgodnie z logiką, każde zdanie ma jakąś wartość logiczną. Jest ono albo prawdziwe (wartość = 1), albo fałszywe (wartość = 0). I teraz uwaga: negacja zdania o wartości logicznej 1, zawsze jest zdaniem o wartości logicznej 0. W drugą stronę też to działa: negacja zdania o wartości 0 daje zdanie o wartości 1.

Mamy zatem dwa zdania:

1.Poruszam się po drodze A
2. Nie poruszam się po drodze A

Poproszę cię o przyporządkowanie wartości logicznej (0 albo 1) każdemu z tych zdań.
szerszon napisał(a):
MarcinLDK napisał(a):Nie potrafię udowodnić, że definicja jest nieprawidłowa? To jak będzie z tym placem? Napisałeś, że niektóre place są skrzyżowaniami. Super, ale niektóre place nie są skrzyżowaniami. Da się na takim placu zmienić kierunek jazdy czy nie? Jeszcze kilka komentarzy temu twierdziłeś, że plac to sytuacja wyjątkowa i "do rozkminienia". To jak, już "rozkminiłeś"?
Oczywiście, że nie potrafisz. Jak możesz to zrobić, skoro drogi kończą ci się przed skrzyżowaniem, a twój żałośnie skromny kapitał intelektualny nie pozwala zrozumieć, że jadac po skrzyżowaniu jedziesz po przecięciu się dróg, a nie po jednej drodze ignorując istnienie drugiej.

Co ma mój „żałośnie skromny kapitał intelektualny” do twojej definicji? Podniosłem konkretne zarzuty, których – jak dotąd – nie odparłeś. Twoja argumentacja brzmi jak coś w stylu: nie masz racji, ponieważ jesteś głupi. Jeśli trzylatek powie ci, że pierwiastek z 361 wynosi 19, to też powiesz, że to nieprawda, bo trzylatki nie mają wiedzy na ten temat?
szerszon napisał(a):Może narysuj albo wstaw zdjecie placu, jaki masz na myśli. Prawdopodobnie spróbuję ci pomóc...chociaż , obawiam się, że to bezie syzyfowa praca w świetle tego, co do tej pory zaprezentowałeś.

Proszę bardzo. Rysunek placu: https://pics.tinypic.pl/i/01009/3tm8gjv1lxy8_t.jpg
Czy na takim placu da się zmienić kierunek jazdy?
szerszon napisał(a):
MarcinLDK napisał(a):No tak. Twoja definicja jak na razie "świetnie się broni". A jeśli jednak w przypadku placu się nie broni, to wystarczy napisać, że art. 26 ust. 5 jest mglisty, niejasny, be, niefajny i w ogóle lepiej o nim nie myśleć.
Udowodniłeś ? Nie widzę. Co masz w Art 26.5 na temat kierunku jazdy ?
Masz tylko napisane o placu...no i ?

…no i pytam, czy na takim placu, o którym mówi ustawa w art. 26 ust. 5 (a więc bez wyodrębnionej jezdni) da się zmienić kierunek jazdy?
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez MarcinLDK » poniedziałek 06 lipca 2020, 13:11

Henq, podaję znak C-5 jako przykład. Stawiam tezę: zmienić kierunek jazdy można zmienić także w innych miejscach niż opisane w rozporządzeniu "miejsca, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy".

Na pierwszy rzut oka brzmi to absurdalnie, ale zobacz: jeśli założymy, że kierunek jazdy da się zmienić tylko w "miejscach, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy", to dojdziemy do wniosku, że np. C-5 w wielu przypadkach nie ma sensu.

Jadę drogą i widzę znak C-5. 25 metrów dalej jest wjazd na budowę (po prawej stronie). Bezpośrednio za znakiem da się zawrócić. Czy jest to "miejsce, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy", o którym mowa w rozporządzeniu? Jeśli tak, to C-5 obowiązuje właśnie w tym miejscu (a nie na wjeździe na plac budowy). A jeśli nie jest to "miejsce, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy", to wychodzi na to, że można zmienić kierunek jazdy poza "miejscem, gdzie istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy".
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez MarcinLDK » poniedziałek 06 lipca 2020, 14:16

kg1956 napisał(a):Moim zdaniem do ronda dochodzą 4 drogi (najczęściej) a obwiednia jest piątą. Wszystkie spełniają definicję drogi. Tworzy to conajmniej 4 przecięcia kierunków ruchu. Na każdym takim przecięciu istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy. Całość powierzchni nazwana została na potrzeby PORD skrzyżowaniem.

Obwiednia nie może być samodzielną drogą (inną niż te, które dochodzą do SoRO). Wtedy każdy wjazd/zjazd z SoRO musiałby być skrzyżowaniem (przecięciem się/połączeniem/rozwidleniem dróg mających jezdnię). A skrzyżowanie o ruchu okrężnym, jak sama nazwa wskazuje, jest jednym skrzyżowaniem. Nie może zatem składać się ze skrzyżowań.

kg1956 napisał(a):Swoją drogą to ciekawe z tym zawracaniem przed znakiem. W takim razie miejsce, w którym istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy to takie miejsce, gdzie ze względu na infrastrukturę można wykonać wszystkie 3 rodzaje manewru zkj, lub przynajmniej 2.

Pisałem o zawracaniu za znakiem, a nie przed nim. Niezależnie od tego - jeśli po prawej stronie znajduje się wjazd na plac budowy, ale zawrócić ani skręcić w lewo w tym miejscu nie wolno, bo np. jest linia ciągła, to istnieje tylko jedna możliwość zmiany kierunku jazdy (w prawo). Skoro wymagasz co najmniej dwóch możliwości zmiany kierunku jazdy, to taki wjazd na plac budowy nie jest dla ciebie miejscem, w którym występuje możliwość zmiany kierunku jazdy.
MarcinLDK
 
Posty: 247
Dołączył(a): czwartek 18 lipca 2019, 12:05

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » wtorek 07 lipca 2020, 04:55

Masz rację. Miałem na myśli zawracanie za znakiem a przed miejscem. Trochę zamąciłeś tym zawracaniem. :)
Obwiednię można nazwać drogą wewnętrzną i wtedy będą na wjazdach przecięcia kierunków ruchu. Będą to miejsca, w którym istnieje możliwość zmiany kierunku jazdy.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » wtorek 07 lipca 2020, 07:17

kg1956 napisał(a):Moim zdaniem do ronda dochodzą 4 drogi (najczęściej) a obwiednia jest piątą.
Dramat. Dlaczego zakładasz, co ustawodawca ma na myśli, a nie bierzesz pod uwagę tego, co napisał. Gdyby chciał, aby uznać obwiednię za drogę to w paragrafie 36 napisałby o pojazdach jadacych po drodze majacych pierwszeństwo nad pojazdami wjeżdżającymi na tę drogę.
Wymyslasz sobie, aby podpasować pod swoja wizję prostowania ronda.
Ostatnio zmieniony wtorek 07 lipca 2020, 07:45 przez szerszon, łącznie zmieniany 1 raz
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » wtorek 07 lipca 2020, 07:41

MarcinLDK napisał(a):O tym właśnie pisałem. Twój błąd logiczny polega na tym, że utożsamiasz zdanie poruszam się po drodze A ze zdaniem poruszam się tylko po drodze A.

Nie opluwaj logiki. Nie potrafisz nawet się wysłowić. A to nie jest moim błędem logicznym.
Ty natomiast cytujesz mnie w taki sposób, jakby to było moje zdanie.
Coś przeinaczyłem w cytatach? A może problemem jest brak umiejętności wysławiania się. Nie domyślam się, co masz na myśli. Czytam co jest napisane.
No właśnie, o jakiej logice rozmawiamy?
Też jestem ciekaw. Przyjmujesz sobie założenia, które na dzień dobry nie są właściwie dobrane.
Mamy zatem dwa zdania:

1.Poruszam się po drodze A
2. Nie poruszam się po drodze A

1. Poruszam sie po drodze A
2. Poruszam sie po drogach A i B

Co ma mój „żałośnie skromny kapitał intelektualny” do twojej definicji? Podniosłem konkretne zarzuty, których – jak dotąd – nie odparłeś.
Nie potrafisz zrozumieć podstawowych rzeczy. A gdzie te konkretne zarzuty ? Robisz się coraz bardziej groteskowy.
Jeśli trzylatek powie ci, że pierwiastek z 361 wynosi 19, to też powiesz, że to nieprawda, bo trzylatki nie mają wiedzy na ten temat?
Jak sam to policzy to będzie podstawa do uznania obiecujacych wyników w przyszłości. Gorzej, gdy później taki trzylatek pójdzie np twoją drogą.
Proszę bardzo. Rysunek placu: https://pics.tinypic.pl/i/01009/3tm8gjv1lxy8_t.jpg
Czy na takim placu da się zmienić kierunek jazdy?
Tak. Można zawrócić.
…no i pytam, czy na takim placu, o którym mówi ustawa w art. 26 ust. 5 (a więc bez wyodrębnionej jezdni) da się zmienić kierunek jazdy?
Wydaje mi się, że nie ma mowy o konkretnym placu. Jest natomiast napisane o pierwszeństwie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Cyryl » wtorek 07 lipca 2020, 08:18

próbuję zrozumieć Waszą logikę i jakoś mi nie wychodzi.
jeżeli przyjmiemy, że pojazd czerwony porusza się po drodze A, a pojazd zielony po drodze B, to pojazd żółty porusza się po jakiej drodze?
Załączniki
A i B.png
A i B.png (6.96 KiB) Przeglądane 3776 razy
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » wtorek 07 lipca 2020, 10:11

Jeszcze albo już na B. A dodatkowo znajduje się na skrzyżowaniu.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Cyryl » wtorek 07 lipca 2020, 10:36

a jeżeli czerwony pojazd dojedzie do podobnego miejsca, to mimo że będą w jednym miejscu, to jeden z nich będzie na drodze A, a drugi na drodze B?
Załączniki
A i B1.png
A i B1.png (5.52 KiB) Przeglądane 3762 razy
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 145 gości