Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » sobota 04 maja 2019, 00:37

krislee napisał(a):A czy wg ciebie gdyby tam na dole stał znak:
Obrazek
to wtedy staje się to jednym skrzyżowaniem czy dwoma?

w tym układzie i zastosowaniu takiej tabliczki to skrzyżowania są 3 słownie "trzy".

krislee napisał(a):Obrazek
Czy tutaj
a) a-c — jest zmianą jezdni/kierunku?
b) a-d — jest zmianą jezdni/kierunku?
nie wiem po co ten "/" ale zmiana kierunku jazdy nie zawsze jest zmianą jezdni :spoko: co nie dotarło wcześniej? miałeś obrazek :mrgreen: :spoko: za chaotycznie? więc po kolei:

w twoim rysunku zmiana kierunku jazdy zależy od oznakowania T-6x np:
Obrazek

tak.
zmiana kierunku jazdy a-c i a-d i w każdym innym przypadku również zmiana kierunku jazdy :thumb2:

ale w tym przypadku:

Obrazek

Obrazek

nie
brak zmiany kierunku jazdy a-c i a-d
a w każdym innym przypadku niż a-c i a-d zmiana kierunku jazdy :spoko:

mam nadzieję, że nie było chaotycznie a na temat :thumb2:

swoją drogą szkoda, że nie chciało ci się wcześniej zerknąć do Dz. U. 170 i do załącznika nr 1-4 do Dz. U. 220 no i do kilku wątków tego forum o łamanym pierwszeństwie i do dwóch wątków o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym :help: tam na pewno było wszystko wyjaśnione :eek2:
jak to na forum elektroda mówią: "szukajka nie boli"
więc teraz albo bawisz się w @gumika i trollujesz, albo co gorsza naprawdę nie rozumiesz przepisów co to jest skrzyżowanie tak jak @STARYSZOFER a to już z tym nic nie zrobimy bo ani słowo pisane, ani obrazki nie docierają, więc jak dotrzeć? :help: - no nie da się :wall:

więc na wszelki wypadek spróbuję ci w prosty sposób nakreślić co to SoRO więc zoom na skrzyżowanie :spoko: :
drogi masz na czerwono, skrzyżowanie masz na niebiesko:

Obrazek

proste prawda?
no więc drogi nadal masz na czerwono, a skrzyżowanie masz na niebiesko (skrzyżowanie w tym przypadku o ruchu okrężnym C-12):

Obrazek

kolor zielony to wyspa dookoła której jest wskazany ruch znakiem C-12 i tylko w jednym kierunku :spoko: ale ruch a nie kierunek jazdy zapamiętasz?
tylko nie potrafisz załapać (zresztą nie tylko ty), że do skrzyżowania o ruchu okrężnym drogi dochodzą troszkę inaczej niż w przypadku normalnego skrzyżowania, a mianowicie tak:

Obrazek

ale to nie zmienia faktu, że to nadal skrzyżowanie :thumb2:

myślę, że to nie było o niczym i w końcu przestaniesz zrównywać zwykłe skrzyżowanie do skrzyżowania o ruchu okrężnym :thumb2: a z drugiej strony zrozumiesz, że skrzyżowanie a skrzyżowanie o ruchu okrężnym to nadal skrzyżowanie :spoko: :mrgreen:
przecież to proste jest :spoko:

ps no i oczywiście nie popełniaj błędu: zmiana kierunku jazdy nie wiąże się, ze zmianą jezdni czy tym bardziej drogi o czym pisałem wcześniej, ale nie trafiło to do ciebie bo wolałeś walczyć z wiatrakami w tym przypadku z sierścionem, no więc może pomoce wizualne trafią:

Obrazek

brak zmiany drogi, brak zmiany jezdni, a zmiana kierunku jazdy jest :spoko:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » sobota 04 maja 2019, 07:45

Henq napisał(a):

ps no i oczywiście nie popełniaj błędu: zmiana kierunku jazdy nie wiąże się, ze zmianą jezdni czy tym bardziej drogi o czym pisałem wcześniej, ale nie trafiło to do ciebie bo wolałeś walczyć z wiatrakami w tym przypadku z sierścionem, no więc może pomoce wizualne trafią:

Obrazek

brak zmiany drogi, brak zmiany jezdni, a zmiana kierunku jazdy jest :spoko:
Mój post...
szerszon napisał(a):
gumik napisał(a):Odkąd jestem na tym forum chyba nikt nie podał definicji tych dwóch pojęć w takiej "normalnej" formie, bez rebusów. ;)

Kierunek jazdy - ...
Kierunek ruchu - ...

Hmmm...kierunek jazdy to jazda w określonym kierunku bez opuszczania jezdni drogi.
Zmiana kierunku jazdy to opuszczenie dotychczasowej jezdni drogi w lewo albo w prawo, a w przypadku zawracania jazda tą samą drogą w przeciwnym kierunku.
Zmiana kierunku ruchu to każda fizyczna zmiana toru jazdy.

Czyli heniu dalej kłamiesz przypisując mi swoje wizje.Po prostu wali ciebie w dekiel. Czy można nazwać twoją działalność za coś innego niż kłamstwa i manipulacje ? To co tak chętnie przypisujesz innym ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » niedziela 05 maja 2019, 01:46

szerszon napisał(a):Mój post...
tak twój post jeszcze byłeś tak "łaskawy" by pogrubić :eek2: :
szerszon napisał(a):a w przypadku zawracania jazda tą samą drogą w przeciwnym kierunku.

Obrazek
zawracanie jest :spoko:
a jazdy tą samą drogą brak :wow:
skrzyżowanie :spoko:
no i oczywiście art 22 nie obowiązuje :spoko: pojazd nie skręca w lewo tylko zawraca :spoko: coś więcej chcesz nieudolnie szczekać? może srumik przydupas coś wniesie w temacie?

ale oczywiście znów to nie ty tak pisałeś - ty miałeś co innego na myśli :spoko:
wszyscy dookoła kłamią i manipulują :eek2: ty niewinny :spoko:
więc po raz kolejny daję szansę jaki przepis nakazuje mi zawracanie od lewej krawędzi? :hmm:
było :spoko: :lol: :lol: :lol:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez szerszon » niedziela 05 maja 2019, 08:45

Henq napisał(a):zawracanie jest :spoko:
a jazdy tą samą drogą brak :wow:
skrzyżowanie
Heniu..aż taki ignorant z ciebie ? Może po zawracaniu jedzie się inną drogą ze skrzyżowania niż na nie się wjechało ? Na pewno zalinkowałeś odpowiedni rysunek ? Wjazd drogą "z południa" i zjazd na te samą drogę. Coś nie pasuje ?
więc po raz kolejny daję szansę jaki przepis nakazuje mi zawracanie od lewej krawędzi?

Art 22. Dlaczego ? Podawałem już przepisy wiążące skręt w lewo z zawracaniem. Jakoś nie możesz się wypowiedzieć na temat zawracania z prawego pasa ruchu na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej przecinajacej się z inną drogą.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Cyryl » niedziela 05 maja 2019, 10:09

Henq napisał(a):...więc po raz kolejny daję szansę jaki przepis nakazuje mi zawracanie od lewej krawędzi?...


a jaki przepis nakazuje zawracanie przez lewe ramię?
zawracaj sobie przez prawe i będzie OK.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez krislee » środa 08 maja 2019, 21:50

mp0011 napisał(a):A jakie to ma znaczenie, skoro i tak B ma pierwszeństwo gdziekolwiek bym nie jechał i cokolwiek bym nie sygnalizował?
Hmmm...bo ja to w sumie na skrzyżowaniach najbardziej się 'boję', że się niezrozumiemy z tym co jedzie z na przeciwka i znim gdzieś się stuknę na środku skrzyżowania ;) I w sumie myślałem, że to dla niego głównie 'kierunkowskazuję'.
Ale rzeczywiście, np. w tym przypadku z rysunku, to tego, który by jechał z C, też za bardzo nie interesuje czy ktoś z A pojedzie w B czy C. Ten jadący z C i tak ma przepuścić tego jadącego z A (do B lub C)...

@henq
Dalej chaos :/ A może to chodzi o coś innego, jakby to nazwać...ty...nie rozmawiasz...nie tłumaczysz...ty...bekasz :D
Siedzą ludzie przy stole, rozmawiają, ktoś się ciebie o coś zapyta i ty tam może i w głowie coś przetwarzasz, ale tego przetwarzania nie udostępniasz tylko siedzisz, siedzisz i nagle...krótkie beknięcie.
Wszyscy siedzą zdziwieni i zastanawiają się czy to była odpowiedź czy tylko coś ci wypadło, a tu bach drugie beknięcie. I znowu wszyscy kombinują co to mogło znaczyć. A ty siedzisz z zadowoloną miną i myśląc w głowie "heheh, no kombinujcie :D"

Nie wiem, może jednak ma znaczenie region i dlatego ja nie rozumiem ogólnie sposobu konstruowania przez ciebie wypowiedzi.
Ty nie tłumaczysz ty...rzucasz gotowce. Nie mówisz dlaczego tak jest — tylko rzucasz jak jest i tyle.
Ty mówisz dla poklepania siebie, a nie żeby jak najwięcej ludzi zrozumiało.
I ty już...NIE DASZ RADY...tego zmienić, tego swojego stylu, sposobu (tak jak szerszon), on jest wręcz przeciwskuteczny....a skoro go nie możesz zmienić, więc może po prostu już nie próbuj :/

A jak podsumowałeś te rysunki kończące się rondem...to z twojej wypowiedzi wyszło mi, że mówisz...to samo co szerszon :D

Oczywiście, możesz w desperacji powiedzieć, że to MOJA WINA. To nie ty źle tłumaczysz tylko to ja nie potrafię zrozumieć :D

Ale tu chodzi o to, że to TOBIE powinno zależeć na wytłumaczeniu każdemu, więc logicznie to TY POWINIENEŚ SIĘ DOSTOSOWAĆ i tłumaczyć skutecznie :>
Bo albo chcesz tłumaczyć KOMUŚ, albo wystarczy ci że gadasz do siebie i ty rozumiesz siebie, więc wszystko robisz dobrze :)

To co, spróbujemy ostatni raz?
Będziesz odpowiadał na pytania — a nie obok?
Jeśli nie, to naprawdę nie marnujmy na wzajem swojego czasu.

Bo jak pisałem — to nie jest pierwsze forum, na którym chcę się dowiedzieć konkretów! I jestem już WK....zmęczony ciągle tym samym schematem!

Biorąc pod uwagę ten burdel, ten cyrk gdzie każdy widzi jak chce, od szkół jazdy bo policję, ja wchodzę w dyskusję z nastawieniem, że skoro jest tyle wersji rozumienia tego samego, to znaczy, że......to te PRZEPISY SĄ SP..lone!
I przejrzałem tę 'księgę' i od razu zauważyłem, że tam NIE MA sprecyzowanych tych podstawowych kwestii!
Więc postanowiłem zaczynać temat od tego "a jak ty to widzisz? Jaką masz swoją definicję".
Ktoś mi przedstawia swoją wizję, a potem sprawadzamy różne przypadki (z życia i nie tylko), czy ta wizja jest spójna i rzeczywiście jej zasady się sprawdzają.
Jeślibym taką znalazł to mógłbym stanąć za nią murem i powiedzieć "rzeczywiście, sprawdza się w każdym przypadku ZACZNIJMY COŚ ROBIĆ, żeby POPRAWIĆ tę pieprzoną 'księgę' tak aby jednoznacznie wskazywała tę wizję".

Ale się nie udaje :/
Bo pojawia się....fanatyzm. I jak tylko zaczyna się robić ślisko, wizja zaczyna trzeszczeć, fanatyk dostaje tępego pier..olca i...
zaczyna bełkotać, przestaje wyrażać się jasno, zaczyna robić skróty, obejścia, gadać o czymś innym, udawać że nie rozumie zagadnienia.

A dzisiaj przez przypadek trafiłem na następnego :/ I już naprawdę...naprawdę...naprawdę to staje się irytujące.
http://mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41 ... miana.html

To kolejny zakuty, tępy głąb :/ Nie dlatego, że coś wie albo nie wie. Określenia "zakuty, tępy głąb" nie odnoszą się do wiedzy czy umiejętności...tylko do cech charakteru.
Bo to kolejny, który:
— jak tępy głąb, wypisuje MASĘ TEKSTU, które są jego .... PRZEMYŚLENIAMI I WIZJAMI! A zamiast tego powinny się tam znaleźć CYTATY Z PRZEPISÓW, ale ich nie ma! I zamiast napisać, że nie ma i nia da się jednoznacznie określić,
— tępy głąb podaje tylko nagłówki czy numery paragrafów i powtarza je nagminnie, za każdym razem przypominając, że to co on mówi jest DOKŁADNIE napisane w tych przepisach. Ale nie zacytuje konkretnych fragmentów bo wie, że GÓWNO TAM JEST i to tylko ogólniki, które każdy może tłumaczyć po swojemu,
— tępy głąb jest przekonany, że w porównaniu do innych tępych głąbów AKURAT JEGO WIZJA JEST JEDYNĄ POPRAWNĄ,
— tępy głąb wie, że MYLĄ SIĘ WSZYSCY (wszystkie instytucje zajmujące się tematem) oprócz niego, oczywiście nie mylą się ci, którzy POTWIERDZĄ JEGO WIZJĘ. Żadna z tych instytucji nie ma kompetencji, wiedzy, nie znają się, nikt....TYLKO ON.

Jak można rozmawiać z fanatykiem?
Gdzieś kiedyś mówili, że z fanatyzmem to jest tak, że jest taka granica, gdy rozmawiasz z kimś i u kogoś pojawia się jakaś wizja i na początku może o niej rozmawiać, dopuszcza jeszcze jakieś "ale", słucha i zastanawia się czy ktoś nie dodał nowych danych, które spowodują zmianę jego wizji...
...ale jak ktoś już przekroczy próg, w którym przestaje słuchać, myśl o zmianie wizji zaczyna go przerażać...STAJE SIĘ FANATYKIEM.

A tutaj fanatycy wytwarzają jakieś skomplikowane zależności, relacje, wzory....z kilku pieprzonych, nieprecyzyjnych zdań, skrawków jakie łaskawie zaserwowała "święta księga". Jakbym oglądał program "Starożytni kosmici", gdzie znajdują jakieś kamienie, obok stare obrazki ludzi w maskach ptaków i ....TAK TU BYŁA BAZA KOSMITÓW....No ja pe..olę! Z kawałka kamienia i obrazka starych ludzi takie od razu takie wnioski!!!!!!


ALE PO CO JA TO PISZĘ :D a, no tak...z frustracji i desperacji :)

To jeszcze raz.
@henq czy będziesz odpowiadał na moje pytania czy dalej będzie tak samo i będziesz gadał do siebie?
NIE MA PRZYMUSU, nie dasz rady zmienić formy wypowiedzi, nie chcesz....TO TRUDNO. Przyznanie się do tego, będę szanował.
A kolejnego powtarzania tego samego schematu..................szanował nie będę ;)
Względem debila nie stosuje się inteligencji, to jest bezsensowne. Chamstwo jest najbardziej adekwatną metodą.
krislee
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2005, 00:22

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Cyryl » czwartek 09 maja 2019, 07:26

krislee napisał(a):...przejrzałem tę 'księgę' i od razu zauważyłem, że tam NIE MA sprecyzowanych tych podstawowych kwestii!
Więc postanowiłem zaczynać temat od tego "a jak ty to widzisz? Jaką masz swoją definicję"...


jak sam zauważyłeś nie ma jasnych przepisów precyzujących sygnalizowanie w takich przypadkach.

tutaj podstawowym błędem jest pominięcie przepisów ogólnych.

podobnie jeden z kolegów zastanawiał się, czy jak ktoś jedzie po naszym pasie pod prąd, kto będzie miał pierwszeństwo, a przepisy ogólne narzucają nam unikanie zagorzenia w każdy możliwy sposób.

podobnie jest tutaj.
art.3. PoRD mówi, że mamy unikać zagrożenia i utrudnienia, więc musimy zrobić wszystko, aby nasza jazda stała się czytelna i jednoznaczna dla innych.

nie włączamy kierunkowskazu dla siebie, chyba że sami nie wiemy gdzie jedziemy (a taki rzeczy się zdarzają), ale po to aby poinformować innych o tym co zamierzamy zrobić.

więc nim włączymy kierunkowskaz musimy się zastanowić - jak zostaniemy zrozumiani przez innych użytkowników, jak inni odczytają naszą sygnalizację.
sytuacje są różne, ale my mamy po to głowę, aby próbować dostosować nasze zachowanie do tej sytuacji w możliwy najlepszy sposób.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » czwartek 09 maja 2019, 22:50

krislee napisał(a):@henq
Dalej chaos :/ A może to chodzi o coś innego, jakby to nazwać...ty...nie rozmawiasz...nie tłumaczysz...ty...bekasz :D
Siedzą ludzie przy stole, rozmawiają, ktoś się ciebie o coś zapyta i ty tam może i w głowie coś przetwarzasz, ale tego przetwarzania nie udostępniasz tylko siedzisz, siedzisz i nagle...krótkie beknięcie.
Wszyscy siedzą zdziwieni i zastanawiają się czy to była odpowiedź czy tylko coś ci wypadło, a tu bach drugie beknięcie. I znowu wszyscy kombinują co to mogło znaczyć. A ty siedzisz z zadowoloną miną i myśląc w głowie "heheh, no kombinujcie :D"
Nie każdy, żyje tym forum 24/7, nie odpowiadam od razu to nie "live" :wow: :help: skoro ci odpowiadam to zacznij przetwarzać te informacje zacznij się dokształcać czytać konkretne paragrafy, ustawy, inne tematy na tym forum wszystko masz podane na tacy wystarczy tylko czytać i rozumieć, a może tu jest problem twój malutki móżdżek nie potrafi przetworzyć trzech prostych słów na krzyż? Jak chcesz na forum np elektrycznym dowiedzieć się jak podłączyć kabel fazowy oraz kabel masowy to nikt ci nie będzie tłumaczył co to jest faza co to masa, jaki prąd płynie w gniazdku tylko prosto napiszą ci kabel czarny faza, kabel niebieski masa i tyle resztę zakładają, że chociaż cień wiedzy posiadasz by pytać o takie rzeczy by cie prąd nie zabił :spoko: tak samo jest tutaj z tą jednak różnicą, że konkretna art w konkretnej ustawie wskazany trzeba przeczytać i zrozumieć :eek2:

krislee napisał(a):Nie wiem, może jednak ma znaczenie region i dlatego ja nie rozumiem ogólnie sposobu konstruowania przez ciebie wypowiedzi.
może, może czas byś w końcu wyjechał z Podlasia gdzieś w głąb polski na jakieś większe skrzyżowanie to ogarniesz o czy mowa :spoko: - ale i tak bez przeczytania PoRD i Dz.U.170 oraz Dz.U.220 z załącznikami nic ci to nie da :help:

krislee napisał(a):Ty nie tłumaczysz ty...rzucasz gotowce. Nie mówisz dlaczego tak jest — tylko rzucasz jak jest i tyle.
Ty mówisz dla poklepania siebie, a nie żeby jak najwięcej ludzi zrozumiało.
I ty już...NIE DASZ RADY...tego zmienić, tego swojego stylu, sposobu (tak jak szerszon), on jest wręcz przeciwskuteczny....a skoro go nie możesz zmienić, więc może po prostu już nie próbuj :/
po raz kolejny nie rozumiesz tylko ty więc to raczej ty masz problem - nie raczej na pewno. Widzisz jak to piszesz tylu próbowało ci wpoić a ty dalej toporny nie rozumiesz, inni zrozumieli ty nie :help:

krislee napisał(a):A jak podsumowałeś te rysunki kończące się rondem...to z twojej wypowiedzi wyszło mi, że mówisz...to samo co szerszon :D
a co ci miało wyjść? przepisy są jedne, rondo to nie droga to nie jezdnia rondo to skrzyżowanie.
tłumaczę abyś zrozumiał jezdnia -jedna, skrzyżowanie minimum dwie jezdnie przecinające się ich połączenie lub rozwidlenie - wiedział byś to gdybyś przeczytał PoRD!

krislee napisał(a):Oczywiście, możesz w desperacji powiedzieć, że to MOJA WINA. To nie ty źle tłumaczysz tylko to ja nie potrafię zrozumieć :D
no brawo w końcu dociera jaki toporny jesteś :help: To nie desperacja tak twierdzić to wszystko wychodzi po sposobie pisania przez ciebie i sposobie zachowania - żenada.

krislee napisał(a):Ale tu chodzi o to, że to TOBIE powinno zależeć na wytłumaczeniu każdemu, więc logicznie to TY POWINIENEŚ SIĘ DOSTOSOWAĆ i tłumaczyć skutecznie :>
ale na czym ma mi zależeć? na edukowaniu kolejnego tumana? który sam nie chce nic ogarnąć?

krislee napisał(a):Bo albo chcesz tłumaczyć KOMUŚ, albo wystarczy ci że gadasz do siebie i ty rozumiesz siebie, więc wszystko robisz dobrze :)
nie ja nie chcę, tylko kolejny melepeta nie był w stanie przeczytać przepisów drogowych, użyć opcji szukaj na forum i poczytać tematy o SoRO o zmianie kierunku jazdy, o skrzyżowaniach, o jezdniach i drogach itp... - więc trzeba :spoko:

krislee napisał(a):To co, spróbujemy ostatni raz?
Będziesz odpowiadał na pytania — a nie obok?
Jeśli nie, to naprawdę nie marnujmy na wzajem swojego czasu.
ale nie wiem czy ci to coś pomoże, zadałeś konkretne pytanie: gdyby na dole stał znak to wtedy staje się to jednym skrzyżowaniem czy dwoma?
Więc konkretnie odpowiedziałem ci z zastosowaniem takiej tabliczki to skrzyżowania są 3 słownie trzy - więc jak ty takich rzeczy nie rozumiesz to o czym ty chcesz dyskutować?

krislee napisał(a):Bo jak pisałem — to nie jest pierwsze forum, na którym chcę się dowiedzieć konkretów! I jestem już WK....zmęczony ciągle tym samym schematem!
czyli widzisz co jest problemem? a raczej kto :thumb2:

krislee napisał(a):to te PRZEPISY SĄ SP..lone!
to nie przepisy...

krislee napisał(a):I przejrzałem tę 'księgę' i od razu zauważyłem, że tam NIE MA sprecyzowanych tych podstawowych kwestii!
tak nie ma? to jak czytałeś? Nie znalazłeś nic na temat prosto, prawo, lewo, zmiana kierunku jazdy, przecinanie się kierunków ruchu? to jak ty to czytałeś? i ty chcesz dyskutować :wow: to jest tak jak byś przeczytał "O obrotach ciał niebieskich" i twierdził, że nie ma nic na potwierdzenie, że to słońce jest w centrum a nie ziemia :wow: :help:

krislee napisał(a):Więc postanowiłem zaczynać temat od tego "a jak ty to widzisz? Jaką masz swoją definicję".
Ktoś mi przedstawia swoją wizję, a potem sprawadzamy różne przypadki (z życia i nie tylko), czy ta wizja jest spójna i rzeczywiście jej zasady się sprawdzają.
Jeślibym taką znalazł to mógłbym stanąć za nią murem i powiedzieć "rzeczywiście, sprawdza się w każdym przypadku ZACZNIJMY COŚ ROBIĆ, żeby POPRAWIĆ tę pieprzoną 'księgę' tak aby jednoznacznie wskazywała tę wizję".
a może przestań zaczynać temat od tego jak ty to widzisz tylko zacznij czytać przepisy :spoko: śmiało zacznij od nowa który przepis niezrozumiały :help: :eek2:

krislee napisał(a):Ale się nie udaje :/
Bo pojawia się....fanatyzm. I jak tylko zaczyna się robić ślisko, wizja zaczyna trzeszczeć, fanatyk dostaje tępego pier..olca i...
zaczyna bełkotać, przestaje wyrażać się jasno, zaczyna robić skróty, obejścia, gadać o czymś innym, udawać że nie rozumie zagadnienia.
jakoś mnie to nie dziwi, że się nie udaje, skoro ci ktoś pisze konkretnie, a ty dalej swoje farmazony bo nie czytasz tylko swoje farmazony pieprzysz to tak jest przykład: zmiana kierunku jazdy to zmiana kierunku jazdy pojazdu a nie zmiana jezdni - pojazd jedzie nie jezdnia a ty tego nie ogarniasz no to o czym...?

krislee napisał(a):Jak można rozmawiać z fanatykiem?
no właśnie jak? napisz fanatyku czego nadal nie ogarniasz :help:

krislee napisał(a):ALE PO CO JA TO PISZĘ :D a, no tak...z frustracji i desperacji :)
nikt tego nie wie, może chcesz się pochwalić wszystkim, że tyle osób ci tłumaczyło a ty dalej nie ogarniasz? :eek2:

krislee napisał(a):To jeszcze raz.
@henq czy będziesz odpowiadał na moje pytania czy dalej będzie tak samo i będziesz gadał do siebie?
NIE MA PRZYMUSU, nie dasz rady zmienić formy wypowiedzi, nie chcesz....TO TRUDNO. Przyznanie się do tego, będę szanował.
A kolejnego powtarzania tego samego schematu..................szanował nie będę ;)
to jeszcze raz zacznij czytać co się do ciebie pisze zapytałeś, odpowiedziałem, po czym nie pasuje to do twojej chorej wizji więc twój móżdżek ignoruje to i dalej żalisz się, że nikt ci nie odpowiada :help: :help: :help:
Więc albo będziesz czytał odpowiedzi na swoje pytania albo jak to ładnie piszesz "spieprzaj dziadu"
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » piątek 24 maja 2019, 19:13

Henq napisał:
...nadal nie dociera że to nie kierujący ma kierunek jazdy a jadący pojazd?...

Zamiar zmiany kierunku jazdy ma też pojazd, czy jednak kierujący?
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » piątek 24 maja 2019, 21:54

kg1956 napisał(a):Henq napisał:
...nadal nie dociera że to nie kierujący ma kierunek jazdy a jadący pojazd?...

Zamiar zmiany kierunku jazdy ma też pojazd, czy jednak kierujący?

kg1956 napisał(a):Henq napisał:
...nadal nie dociera że to nie kierujący ma kierunek jazdy a jadący pojazd?...

Zamiar zmiany kierunku jazdy ma też pojazd, czy jednak kierujący?
widzisz nie o to chodzi, przykład by łatwiej zrozumieć:
czy jak kierujący siedzi w pojeździe i zwrócony jest w lewo a pojazd skręca w prawo to kierunek jazdy jest w prawo czy w lewo?

nie sygnalizuje się samego "zamiaru" a sygnalizuje się "cały manewr" od "zamiaru" wykonania (który w zamyśle kierującego się zrodził) po jego wykonanie - te dwie przesłanki muszą być spełnione czyli bez "wykonania manewru" sam "zamiar" nic nie znaczy.
"zamiar" zmiany kierunku jazdy kierujący wyjeżdżając z Gdańska może mieć w Krakowie, ale dopóki pojazd nie będzie skręcał to sam "zamiar" nic nie znaczy. Tłumaczone to było w wątku "szoferów" w którym to sam "zamiar" chciano sygnalizować, bo geniusze nie potrafili doczytać przepisu po przecinku :eek2: :help:
Czyli można powiedzieć, że chodzi o zamiar wykonania manewru przez pojazd, bo sam kierujący może mieć zamiar dwa tygodnie wcześniej jak planuje trasę urlopu :wink: a przecież nie to się sygnalizuje :thumb2:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » piątek 24 maja 2019, 23:45

Kierujący mówisz w lewo a pojazd w prawo. Interesujące. A kierunkowskaz który?
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez STARYSZOFER » sobota 25 maja 2019, 08:20

krislee napisał(a):O!
To jak tak z elementarny, prostym, fundamentalnym, zasadniczym...WYJAŚNIAJĄCYM WSZYSTKO zagadnieniem.

Bo tak tu wszyscy używają pojęć kierunek jazdy i kierunek ruchu.

Czy ktoś może wskazać gdzie w "wielkiej księdze" są opisane/zdefiniowane te pojęcia?

Czy też — jak w całej Polsce — wszyscy jadą na swoim widzimi się tych pojęć i wydaje im się, że oczywiście ich widzi mi się jest jedynym słusznym.

To W DESPERACJI, niech już zostanie podana chociaż ta definicja 'widzi mi się', (skoro "wielka księga" to bubel i nie ma wyjaśnionych podstawowych pojęć) i wtedy będzie można sprawdzić czy ta definicja sprawdza się/jest spójna we wszystkich przypadkach.

TO JAKIE SĄ TE DEFINICJE KIERUNKU JAZDY I KIERUNKU RUCHU?

PS
I dlaczego nie ma ich NA SAMYM POCZĄTKU w dziale FAQ!


To proste. Te pojęcia nie są zdefiniowane, bo oznaczają dokładnie to co pokazuje słownik języka polskiego i ogólnie przyjęte w języku polskim znaczenie tych słów.

Kierunek ruchu/ jazdy - kierunek w jakim coś/ktoś się porusza/jedzie.

Wszelkie próby tworzenia i wymyślania własnych definicji tych pojęć, jakie uskuteczniają tu niektórzy userzy (np. szerszon) mogą wywoływać tylko śmiech i nie maja nic wspólnego z rzeczywistością.
Avatar użytkownika
STARYSZOFER
 
Posty: 424
Dołączył(a): piątek 08 lipca 2016, 19:52

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » sobota 25 maja 2019, 09:37

Mój kierunek jazdy jest w mojej głowie i w głowach kierujących pojazdami, które są w moim otoczeniu, a którzy to kierujący domyślają się gdzie pojadę. Jeśli mój kierunek jazdy jest oczywisty dla wszystkich, to nie może być mowy o zmianie kierunku jazdy, jeśli tak właśnie pojadę. Tak jest w większości miejsc, gdzie krzyżują się kierunki ruchu i gdzie jest możliwość zmiany kierunku jazdy.

Przykład 1.
https://www.google.pl/maps/@50.70633,16 ... 6656?hl=pl
W takim miejscu - bez zmiany kierunku jazdy będzie pojechanie dalej drogą z pierwszeństwem. Zamiar zmiany tego domyślnego kierunku jazdy sygnalizujemy prawym kierunkowskazem mimo, że nie zmieni się kierunek ruchu pojazdu.

Przykład 2.
Wjeżdżając na duże rondo pojazd zmienia kierunek ruchu ale nie zmienia się nasz kierunek jazdy. Wiadomo, że właśnie tak pojedziemy. Nie ma tu zmiany kierunku jazdy. Użycie prawego kierunkowskazu jest w tym wypadku możliwe i najczęściej nie zmniejsza wyraźności naszego sygnalizowania.

Część z Was zapewne nie zgodzi się ze mną. Jestem gotowy na merytoryczną dyskusję.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez Henq » sobota 01 czerwca 2019, 01:45

STARYSZOFER napisał(a):To proste. Te pojęcia nie są zdefiniowane,
Jezus!!! Maria!!! ileż razy można to przerabiać? oczywiście, że są zdefiniowane!!!
kierunek jazdy: w lewo, prosto, prawo!!!
znów żaden z was geniuszy nie doczytał? tyle razy były wstawiane konkretne zapisy ze 170 i 220 :dumb:

STARYSZOFER napisał(a):bo oznaczają dokładnie to co pokazuje słownik języka polskiego i ogólnie przyjęte w języku polskim znaczenie tych słów.
tak?
no to geniuszu:
    Słownik języka polskiego:
  1. Kierunek ruchu
  2. Kierunek jazdy
definicje widać jak na dłoni! :spoko:
jak nie widać to ci następnym razem obrazki wstawię!!!
ale śmiało cytuj mistrzu :spoko:

kierunek jazdy i kierunek ruchu nie są to pojęcia tożsame i nie można ich stosować zamiennie! Zapamiętać raz na zawsze!!!

STARYSZOFER napisał(a):...mogą wywoływać tylko śmiech i nie maja nic wspólnego z rzeczywistością.
twoje wpisy wywołują śmiech więc nadal czekamy, od roku, na wskazanie gdzie te zapisy z SJP? coś ci się ruszyło?

--------------

kg1956 napisał(a):Kierujący mówisz w lewo a pojazd w prawo. Interesujące.
czyli mam rozumieć, że jak skręcasz w prawo z podporządkowanej to jako kierujący nigdy nie patrzysz w lewo? :wow: ciekawe :hmm: :thumb2: :help: zaiste ciekawe :spoko:
kg1956 napisał(a):A kierunkowskaz który?
a w którą stronę skręca pojazd? :hmm:

kg1956 napisał(a):Mój kierunek jazdy jest w mojej głowie i w głowach kierujących pojazdami, które są w moim otoczeniu, a którzy to kierujący domyślają się gdzie pojadę. Jeśli mój kierunek jazdy jest oczywisty dla wszystkich, to nie może być mowy o zmianie kierunku jazdy, jeśli tak właśnie pojadę. Tak jest w większości miejsc, gdzie krzyżują się kierunki ruchu i gdzie jest możliwość zmiany kierunku jazdy.

Przykład 1.
https://www.google.pl/maps/@50.70633,16 ... 6656?hl=pl
W takim miejscu - bez zmiany kierunku jazdy będzie pojechanie dalej drogą z pierwszeństwem. Zamiar zmiany tego domyślnego kierunku jazdy sygnalizujemy prawym kierunkowskazem mimo, że nie zmieni się kierunek ruchu pojazdu.
a ty bawisz się w upośledzonych powyżej? też nie ogarniasz kierunku ruchu na drodze od kierunku jazdy konkretnego pojazdu?

kg1956 napisał(a):Przykład 2.
Wjeżdżając na duże rondo pojazd zmienia kierunek ruchu ale nie zmienia się nasz kierunek jazdy. Wiadomo, że właśnie tak pojedziemy. Nie ma tu zmiany kierunku jazdy. Użycie prawego kierunkowskazu jest w tym wypadku możliwe i najczęściej nie zmniejsza wyraźności naszego sygnalizowania.
było opisywane, zapewne nie doczytałeś więc od drugiej strony:
jadąc po SoRO w kierunku wskazanym na znaku C-12 opuszczasz skrzyżowanie, czy to znaczy, że kierunek ruchu wskazany C-12 się zmienia? czy zmienia się tylko kierunek jazdy twojego konkretnego pojazdu? Jak pojazdy za tobą czy przed tobą jadą? Zjeżdżając z drogi głównej w prawo na posesję też zmieniasz kierunek ruchu? Ruch drogowy w twoją posesję się wbija? czy nadal inne pojazdy uczestniczą w ruchu drogowym na drodze głównej? - no prościej się nie da :thumb2:
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym

Postprzez kg1956 » wtorek 04 czerwca 2019, 10:16

Twierdzisz, że kierunek jazdy ma pojazd? Zamiar zmiany też?
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości