Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

[benio101]

Zacytowalem dwa pierwsze art. PoRD. Cala ustawa dotyczy ruchu na drogach publicznych.

Nie wiem, co cytujesz, z pewnością nie aktualną ustawę Prawo o Ruchu Drogowym, której art. 2 zaczyna się tak:

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) droga — wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;

Koniec dyskusji z mojej strony.

[Cyryl]

1. jak sam postępujesz to Twoja sprawa, ale nie wmawiaj innym, że jest to prawidłowe, zgodne z przepisami. piszesz na forum publicznym, które w swojej nazwie i przeznaczeniu jest o przepisach, część czytających traktuje wypowiedzi poważnie i co będzie jak zaczną się do nich stosować, przeświadczeni, że tak jest dobrze?
piszących (jeżeli są dojrzałymi ludźmi) powinna charakteryzować jakaś choć minimalna odpowiedzialność za swoje wypowiedzi.
wiem, że internet dając złudę anonimowości powoduje, że część zabierających głos pisze to, czego nie powiedziałby realu, ale to nie znaczy że można wypisywać fantazje. to nie jest opisywanie wakacji, koncertu czy randki, ale jednoznaczna wypowiedź na temat zachowania na drodze i moim zdaniem to nie są żarty.

2. jeżeli uważasz swoje poglądy za zgodne z prawem, to dlaczego nie podasz wiarygodnego kontaktu do siebie, aby osoby, które zostały lub zostaną ukarane albo w inny sposób ucierpią (kolizja, wypadek) jeżdżąc według Twoich wskazówek, mogły zgłaszać roszczenia do Ciebie lub żebyś Ty mógł ich reprezentować w sądzie, ferując swe racje?
jak napisałem mogę przysłać do Ciebie trochę osób oblanych za zatrzymanie się na strzałce warunkowej "przed" bez limitu, czy oblanych za jazdę wzdłuż przejścia. dlaczego nie chcesz im pomóc?

[mp0011]

@benio101. Nie mam teraz dostępu do Photoshopa bo jestem n wycieczce, ale widzę, że robisz ładne grafiki.

Narysuj proszę sytuacje, w których zamiast podwójnej ciągłej jest obszar wyłączony z ruchu o szerokości 10cm, 50cm i 150cm. Następnie określ na którym z przejść możesz zawracać i na jakiej podstawie...

[oskbelfer]

Pytanie z gatunku z pozoru oczywistych...

Czy wolno rowerzyście skręcić na skrzyżowaniu z zakazem skrętu, jeżeli nie zamierza wjeżdżać w drogę jednokierunkową, której ten zakaz skrętu dotyczy, o ile nie przekracza linii ciągłej?

Skręcić na skrzyżowaniu z zakazem skrętu.


Genialne pytanie rowerowego geniusza. Ciekawe czy geniusz pomyślał czyja będzie wina gdy dojdzie do kolizji na jezdni w miejscu, w którym geniusz nie powinien się znajdować.

[mp0011]

Pytanie z gatunku z pozoru oczywistych...

Czy wolno rowerzyście skręcić na skrzyżowaniu z zakazem skrętu, jeżeli nie zamierza wjeżdżać w drogę jednokierunkową, której ten zakaz skrętu dotyczy, o ile nie przekracza linii ciągłej?

Skręcić na skrzyżowaniu z zakazem skrętu.


Genialne pytanie rowerowego geniusza. Ciekawe czy geniusz pomyślał czyja będzie wina gdy dojdzie do kolizji na jezdni w miejscu, w którym geniusz nie powinien się znajdować.

A czy istnienie tego zakazu zmienia cokolwiek w przypadku kolizji? Ewentualnie dodatkowy mandat.
Pierwszeństwa on nie zmienia... Puszczam tych co je mają tak samo jak bez zakazu.

[oskbelfer]

Jak można w tak idiotyczny sposób poruszać się po drodze?

Człowieku znak wyraźnie zakazuje skrętu w lewo na skrzyżowaniu. Ogarnij się.

[szerszon]

Oni zmieniają pas

[oskbelfer]

Jednocześnie kręcąc głupawe filmiki jak to rowerzysta został poszkodowany... przez życie....

[mp0011]

Jak można w tak idiotyczny sposób poruszać się po drodze?
Człowieku znak wyraźnie zakazuje skrętu w lewo na skrzyżowaniu. Ogarnij się.

Widzę że masz jakąś obsesję na temat rowerzystów, szkoda, ale to się leczy... Znów cie rowerzysta ominął jak stałeś w korku?

Nie wszystkie pytania które zadaję na forum wynikają z braku wiedzy, czasem po prostu chcę zobaczy różne, odmienne od swojej opinię na dany temat.
Czasem dla poszerzenia horyzontów, czasem dla zabawy, czasem żeby wsadzić kij w mrowisko

Proponuję przeczytać pierwszą stronę tematu. Widziałeś gdzieś żebym jechał jak na grafice?

https://goo.gl/maps/yG6WWwM34T92 To samo miejsce, z drugiej strony.
Czy mogę (jadąc jezdnią, bo dopiero włączyłem się do ruchu z drugiej strony) pomimo zakazu skrętu, na skrzyżowaniu wjechać w drogę rowerową, w prawo, za jezdnią...? Czy może zakaz skręcania zabrania mi w nią skręcać?

[PraktykRuchu]

Niesamowite rzeczy. Pojazd opuszcza skrzyżowanie tą samą drogą, którą wjechał na skrzyżowanie, w tym samym kierunku, w którym poruszał się gdy wjeżdżał na skrzyżowanie.... i nagle się okazuje, że z jakiegoś powodu mamy na skrzyżowaniu zmianę kierunku jazdy. Coś warszawskie teorie przestają się sklejać w jedną całość. Wróć... nie przestają, bo nigdy się nie trzymały kupy.

[szerszon]

Mógł również dwa razy zawrócić i dalej opuszczałby skrzyżowanie tą samą drogą, a ty byś się jarał głupotami.

[PraktykRuchu]

Masz na myśli obrót o 360 stopni? Mógł. I, stosując "logikę" warszawską, nic wtedy nie powinien sygnalizować nawet, bo to nie jest zmiana kierunku jazdy, a sygnalizujemy tylko zmianę kierunku jazdy a nie na przykład zjazd ze skrzyżowania, czy wykonywane na nim manewry.

(PS Piszę o sytuacji hipotetycznej, bo oczywiście w przedstawionym na rysunku przykładzie nie mógłby, bo zawracania na tym skrzyżowaniu zabrania znak. Który, oczywiście, nie zabrania jazdy prosto. )

[szerszon]

W tym rzecz,że nie jechał prosto.Musiałby zmienić pas, a nie zmienił.

[PraktykRuchu]

Musiałby zmienić pas, żeby jechać prosto? To już nie tylko warszawska "logika", ale nawet warszawska "fizyka"!

[szerszon]

Przestań opowiadać bajki przestały być śmieszne.

Jeśli jechał jezdnią to w jakiś sposób musiał dotrzeć do DDR. Pasów ruchu jednak nie zmieniał. No chyba ten ewidentny skręt pod zakaz nie jest zmianą.
Tak samo jakbyś pojechał pod prąd na drodze dwujezdniowej...drogi nie opuściłeś.