Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Przedstawiona sytuacja to...

...łamanie zakazu skrętu, więc nie wolno.
8
57%
...nie jest wjazd w drogę jednokierunkową, więc wolno.
6
43%
 
Liczba głosów : 14

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez mp0011 » czwartek 19 października 2017, 07:37

A może to jednak nie było skręcanie , a jedynie "ukośne zbliżenie się do lewej krawędzi jezdni"?

PoRD przewiduje taki manewr na drogach o małym ruchu, np. w celu zatrzymania przy krawędzi jezdni.

I prośba jest traktowanie sytuacji jak teoretycznej, że wskazanych miejsc jedynie jako pogladowych...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez PraktykRuchu » czwartek 19 października 2017, 08:39

szerszon napisał(a):Jeśli jechał jezdnią to w jakiś sposób musiał dotrzeć do DDR. Pasów ruchu jednak nie zmieniał. No chyba ten ewidentny skręt pod zakaz nie jest zmianą.

Aha. Czyli mimo, że pojechał prosto, to skręcił na skrzyżowaniu, bo nie zmieniał pasa ruchu, bo to nie zmiana pasa ruchu, tylko ewidentny skręt? :hmm: No, ma sens. :lol:

A może po prostu zmienił jezdnię na drogę rowerową? :hmm: :lol:

Czyli ile manewrów wykonał na tym skrzyżowaniu? 1? 2? 3? 15? Rozumiem, że najpierw skręcił (nielegalnie) w lewo, a potem w prawo... Czyli powinien sygnalizować dwie zmiany kierunku jazdy? W jaki sposób? Zbliżając się do skrzyżowania z rozpostartymi rękoma? :lol:
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez szerszon » czwartek 19 października 2017, 20:02

[quote="PraktykRuchu"
Aha. Czyli mimo, że pojechał prosto, to skręcił na skrzyżowaniu, bo nie zmieniał pasa ruchu, bo to nie zmiana pasa ruchu, tylko ewidentny skręt? :hmm: No, ma sens. :lol:

[/quote]Usiłujesz doszukać się sensu i prawidłowego zachowania w sytuacji, gdy ktoś ewidentnie łamie znak zakazu. DDR nie była bezpośrednio obok jezdni, którą dotychczas poruszał się rowerzysta. Aby dostać się na DDR musiał ewidentnie skręcić. Parę metrów do przejechania w poprzek było.

A może po prostu zmienił jezdnię na drogę rowerową?
W oryginalny sposób.
Czyli ile manewrów wykonał na tym skrzyżowaniu? 1? 2? 3? 15? Rozumiem, że najpierw skręcił (nielegalnie) w lewo, a potem w prawo... Czyli powinien sygnalizować dwie zmiany kierunku jazdy? W jaki sposób? Zbliżając się do skrzyżowania z rozpostartymi rękoma
Nie powinien żadnego. Niue musiałby w ogóle machać łapkami, gdyby zastosował się do znaku zakazu.
Potem tacy jak ty usiłują uprawomocnić niezgodne z przepisami zachowanie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez PraktykRuchu » czwartek 19 października 2017, 22:47

szerszon napisał(a):Usiłujesz doszukać się sensu i prawidłowego zachowania w sytuacji, gdy ktoś ewidentnie łamie znak zakazu. DDR nie była bezpośrednio obok jezdni, którą dotychczas poruszał się rowerzysta. Aby dostać się na DDR musiał ewidentnie skręcić. Parę metrów do przejechania w poprzek było.

Bo widać? :hmm:
szerszon napisał(a):Potem tacy jak ty usiłują uprawomocnić niezgodne z przepisami zachowanie.

Nie, nie "uprawomocniam". Ja tylko obśmiewam niekonsekwencję stołecznych ekspertów, gdzie raz zjazd ze skrzyżowania jest zmianą kierunku jazdy, a raz nie. :mrgreen:
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez szerszon » czwartek 19 października 2017, 22:55

PraktykRuchu napisał(a):Bo widać? :hmm:
Jest znak. Pasa ruchu nie zmienisz, ponieważ pojechałbyś pod prąd. Musisz przeciąć. A to widać.
Ja tylko obśmiewam niekonsekwencję stołecznych ekspertów, gdzie raz zjazd ze skrzyżowania jest zmianą kierunku jazdy, a raz nie.
Ale jaką niekonsekwencję ??? Porównujesz zachowanie zgodne z przepisami z przypadkiem ewidentnego ich złamania, gdzie ciężko mówić o jakimkolwiek manewrze poza niezastosowaniem się do zakazu skrętu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez PraktykRuchu » czwartek 19 października 2017, 23:02

szerszon napisał(a): Pasa ruchu nie zmienisz, ponieważ pojechałbyś pod prąd.

Czyli jak na moim pasie jest przeszkoda i muszę zjechać na pas ruchu w przeciwnym kierunku, żeby ją ominąć, to według ciebie skręcam? :twisted:
szerszon napisał(a):Ale jaką niekonsekwencję ??? Porównujesz zachowanie zgodne z przepisami z przypadkiem ewidentnego ich złamania, gdzie ciężko mówić o jakimkolwiek manewrze poza niezastosowaniem się do zakazu skrętu.

Aha, to znaki decydują o tym, czy jest skręt, czy skrętu nie ma? :D Myślałem, że manewr może być dozwolony albo zabroniony, ale zawsze jest tym samym manewrem... :mrgreen: Czyli jakby nie było tam zakazu skrętu ani zakazu wjazdu, to nagle robi się... co? :D Jazda prosto? :mrgreen: Czy dwa skręty na jednym skrzyżowaniu? :mrgreen:
PraktykRuchu
 
Posty: 633
Dołączył(a): niedziela 11 grudnia 2016, 22:36

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez oskbelfer » piątek 20 października 2017, 18:30

mp0011 napisał(a):
oskbelfer napisał(a):Jak można w tak idiotyczny sposób poruszać się po drodze?
Człowieku znak wyraźnie zakazuje skrętu w lewo na skrzyżowaniu. Ogarnij się.


Widzę że masz jakąś obsesję na temat rowerzystów, szkoda, ale to się leczy... Znów cie rowerzysta ominął jak stałeś w korku?


Tak mam obsesję na punkcie rowerzystów. Sam również poruszam się na rowerze i często jak widzę debila na rowerze to zadaję mu pytanie czy ma prawo jazdy i czy porusza się samochodem. Debil najczęściej odpowiada twierdząco. Na kolejne pytanie co by sobie pomyślał o rowerzyście - gdyby ten pojechał tak jak on. Wtedy na jego gębie widzę zdziwienie, a potem odpowiedź - no faktycznie ma pan rację nie pomyślałem.

Tak to jest z debilami na rowerze.

Nie wszystkie pytania które zadaję na forum wynikają z braku wiedzy, czasem po prostu chcę zobaczy różne, odmienne od swojej opinię na dany temat.


Taaak, tak. Już pokazałeś próbkę jak jeździsz na rowerze - to było w innych dyskusjach - jak dla mnie - na rowerze poruszasz się żałośnie, narażając samego siebie na niebezpieczeństwo.

Kiedyś "pieprznie Cię" autobus albo ciężarówka i wylądujesz z roztrzaskaną miednicą na ortopedii.

Czasem dla poszerzenia horyzontów, czasem dla zabawy, czasem żeby wsadzić kij w mrowisko ;)


Horyzonty zacznij poszerzać i włącz wyobraźnie o oddziale ortopedii.

Proponuję przeczytać pierwszą stronę tematu. Widziałeś gdzieś żebym jechał jak na grafice?


Wystarczy mi gdy przeczytałem pytanie czy na zakazie skrętu możesz skręcić - to daje pełny obraz ....

https://goo.gl/maps/yG6WWwM34T92 To samo miejsce, z drugiej strony.
Czy mogę (jadąc jezdnią, bo dopiero włączyłem się do ruchu z drugiej strony) pomimo zakazu skrętu, na skrzyżowaniu wjechać w drogę rowerową, w prawo, za jezdnią...? Czy może zakaz skręcania zabrania mi w nią skręcać?


Nawet tam nie chce mi się patrzeć - odwiedź oddział ortopedii - zobaczysz jak wygląda spotkanie rowerzysty z autobusem.

Osobiście wolę czytać ze zrozumieniem i stosować prd, niż Twoje dziwaczne zachowania na filmikach bądź dyskusje rodem z Narnii.
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez szerszon » piątek 20 października 2017, 22:37

PraktykRuchu napisał(a):Czyli jak na moim pasie jest przeszkoda i muszę zjechać na pas ruchu w przeciwnym kierunku, żeby ją ominąć, to według ciebie skręcam? :
Nie było przeszkody. Nawet gdyby była to nie byłoby to omijanie.
Aha, to znaki decydują o tym, czy jest skręt, czy skrętu nie ma?
Czasami tak.
Myślałem, że manewr może być dozwolony albo zabroniony, ale zawsze jest tym samym manewrem...
A co to ma wspólnego z przedstawioną sytuacją ?
Czyli jakby nie było tam zakazu skrętu ani zakazu wjazdu, to nagle robi się... co? Jazda prosto? Czy dwa skręty na jednym skrzyżowaniu? :
Jeden skręt w lewo i wjazd na DDR
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez Cyryl » wtorek 24 października 2017, 17:02

mp0011 napisał(a):...https://goo.gl/maps/yG6WWwM34T92 To samo miejsce, z drugiej strony.
Czy mogę (jadąc jezdnią, bo dopiero włączyłem się do ruchu z drugiej strony)...


tylko powiedz po co jedziesz jezdnią, jeżeli równolegle do niej jest DdR?
po co prowokujesz niebezpieczne sytuacje?

albo inaczej: wyobraź sobie, że ja wyjeżdżając z parkingu samochodem, do najbliższego skrzyżowania pojadę DdR i tam dopiero będę wjeżdżał na jezdnię bo DOPIERO WŁĄCZYŁEM SIĘ DO RUCHU.
fajnie by to wyglądało.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez mp0011 » wtorek 24 października 2017, 17:09

Cyryl napisał(a):
mp0011 napisał(a):...https://goo.gl/maps/yG6WWwM34T92 To samo miejsce, z drugiej strony.
Czy mogę (jadąc jezdnią, bo dopiero włączyłem się do ruchu z drugiej strony)...


tylko powiedz po co jedziesz jezdnią, jeżeli równolegle do niej jest DdR?
po co prowokujesz niebezpieczne sytuacje?

albo inaczej: wyobraź sobie, że ja wyjeżdżając z parkingu samochodem, do najbliższego skrzyżowania pojadę DdR i tam dopiero będę wjeżdżał na jezdnię bo DOPIERO WŁĄCZYŁEM SIĘ DO RUCHU.
fajnie by to wyglądało.


Sytuacja jest wyłącznie poglądowa.
Ale może na DdR był remont na wcześniejszym odcinku? Albo może włączałem się do ruchu z drugiej strony drogi i dopiero na skrzyżowaniu zauważyłem DdR? Może ktoś ukradł wcześniej znak informujący o DdR?

Jest wiele sytuacji uzasadniających taką jazdę.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez benio101 » wtorek 24 października 2017, 18:13

Albo był na zakupach w pobliskich delikatesach.
Swoją drogą, uważasz @Cyryl, że jazda pojazdem po jezdni jest niebezpieczna?
benio101
 
Posty: 424
Dołączył(a): piątek 11 marca 2011, 22:50

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez mp0011 » wtorek 24 października 2017, 20:47

Cyryl, chyba pomyliły Ci się wątki. W sprawie śmieciarki (hipotetycznej) odpowiem we właściwym.

W tym wątku (w drugiej jej części) wyjeżdżam spod sklepu i wjeżdżam na jezdnię, włączając się do ruchu, z zachowaniem wszelkich praw i obowiązków.
Dojeżdżam do skrzyżowania i widzę zakaz skrętu, a obok niego drogę dla rowerów.

Nie zatrzymuję się przed skrzyżowaniem i nie skaczę przez krawężnik, bo raz że nie wolno, a dwa, że może to być niebezpieczne.
Skręcam w prawo tuż za jezdnią, a przed przejściem, pomimo zakazu skrętu. Czy jest to łamanie prawa?

Wszelkie skręty wykonuję z zachowaniem zasad pierwszeństwa.

Takich miejsc i sytuacji jest wbrew pozorom wiele podczas jazdy rowerem...
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez Cyryl » środa 25 października 2017, 09:31

a nie można zgodnie z przepisami zejść z roweru, przeprowadzić go przez chodnik, wejść na DdR, wsiąść i pojechać?
jeżeli nie chce Ci się (co jestem w stanie zrozumieć), to nie lepiej napisać o tym, a nie robić manewry w miejscu najbardziej niebezpiecznym szukając wątpliwego usprawiedliwienia w przepisach?
jeżeli zastanowimy się gdzie jest najwięcej kolizji, to jak w tym porównaniu wychodzi:
- chodnik,
- DdR,
- jezdnia,
- skrzyżowanie.
więc po co pchać palce między drzwi?
nawet zgodność z przepisami nie powinna przytępiać instynktu samozachowawczego.

gdy jeżdżę rowerem zdarza mi się, że na skrzyżowaniach na mojej drodze są przejazdy dla rowerów, a są tylko przejścia dla pieszych. czasem zsiadam, a czasem mi się po prostu nie chce, ale nie próbuję naginać przepisów.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez mp0011 » środa 25 października 2017, 09:51

Podkreślam, że sytuacja jest tylko przykładowa, a miejsce mogło być dowolne inne...

Mogłem, będąc w tym markecie po drugiej stronie np. nie wiedzieć o tej DdR, bo znaki nie są stamtąd widoczne. Wjechałem na jezdnię i zobaczyłem dopiero DdR...

Z drugiej strony, mogłem też mieć zamiar jazdy prosto na tym skrzyżowaniu, a że DdR nie jest wyznaczona w kierunku w którym jadę, i tak byłbym "skazany" na legalną jazdę tą samą jezdnią i przez to samo skrzyżowanie.

I nie bardzo rozumiem twoją przesadną troskę o bezpieczeństwo rowerzystów. Jeżeli rowerzysta przestrzega przepisów (nie licząc w tym przypadku tych o jeździe DdR), nie stwarza zagrożenia, czy to na skrzyżowaniu, czy gdziekolwiek indziej. Nie traktuj rowerzystów jak idiotów, którzy jak tylko się gdzieś pojawią, natychmiast spowodują korek, wymuszenie i trzy kolizje... Co innego kierowcy nie szanujący praw rowerzystów.
  • Zakręt - jazda łukiem, niezależnie od jego promienia, nie jest zmianą kierunku jazdy w rozumieniu UPRD, chyba że znaki stanowią inaczej.
  • Jazda Prosto - oznacza w rozumieniu UPRD jazdę bez zmiany kierunku jazdy, niekoniecznie w linii prostej.
mp0011
 
Posty: 2449
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2015, 01:15

Re: Zakaz skrętu a zakaz wjazdu

Postprzez benio101 » środa 25 października 2017, 16:23

Cyryl napisał(a):a nie można zgodnie z przepisami zejść z roweru, przeprowadzić go przez chodnik, wejść na DdR, wsiąść i pojechać?
Wskaż mi proszę przepis, który wymaga… nie wierzę, że to piszę, ale to z Twojej wypowiedzi… zejścia z pojazdu :D …i prowadzenia go przez chodnik :D

Następnie wskaż mi jakiś przykład z życia wzięty, np. kierowcę autobusu, który wysiada i pcha autobus pełen pasażerów na buspas :wizard:
To by dopiero było niebezpieczne, o ile w ogóle fizycznie możliwe do wykonania :lol:
benio101
 
Posty: 424
Dołączył(a): piątek 11 marca 2011, 22:50

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości