Pierwszęństwo pieszych

[Cyryl]

...to chyba argument ZA dodatkowymi ograniczeniami prędkości i fizycznymi środkami spowalniania ruchu? Im gorsza droga - tym wolniej trzeba jeździć, żeby było bezpiecznie. Coś chybiony ten argument...

ale u nas wszystko pasuje.
według NIK 8% polskich dróg odpowiada normom unijnym.
wiadomo im gorsza nawierzchnia tym wolniej samochody jeżdżą, więc jakakolwiek naprawa tych nawierzchni będzie przeciw bezpieczeństwu.
na większości polskich dróg progi zwalniające nie są potrzebne, bo dziury, koleiny, garby wystarczająco spowalniają ruch pojazdów.

w podobny sposób traktowane jest odśnieżanie w naszym kraju:
na ruchliwych ulicach samochody same rozjeżdżą śnieg,
a na tych mało uczęszczanych, po co odśnieżać, jak nikt nimi nie jeździ?

[gumik]

Teoretycznie tak. W praktyce obniżenie prędkości samochodów zmniejsza ostrożność innych użytkowników dróg. W Wielkiej Brytanii wprowadzenie stref "Zone 20" (Odpowiednik naszych stref "Tempo 30") zwiększyło ilość wypadków, także śmiertelnych:
https://www.telegraph.co.uk/news/uknews ... safer.html
https://www.telegraph.co.uk/news/2017/1 ... il-admits/

To jeszcze by musieli sciagnac znaki i zobaczyć, czy liczba wypadków sie poprawi. Niebtwierdze, ze tak nie jest, ale często te wszystkie statystyki i wnioskowanie na podstawie nich zależności przyczynowo-skutkowej sa błędne, bo nie biorą innych istotnych czynników pod uwagę.

[waw]

To się nazywa "manipulacja statystykami" i jest stosowana bardzo często.
Ale zasada że wolniej nie znaczy bezpieczniej potwierdza się w wielu innych przypadkach.

[gumik]

Niekoniecznie od razu manipulacja. Niektórzy nie mając doświadczenia z wnioskowaniem statystycznym często po prostu popełniają błędy.

[waw]

Ale w wielu opracowaniach dotyczących BRD jest tak, że naciąga się statystyki na założoną tezę.

[gumik]

No i wlasnie pytanie, czy w badaniach dotyczących "zone 20" wyniki nie były naciągnięte.

[waw]

Nie ma wyników zaprzeczających temu więc raczej nie.

A jaskrawy przykład manipulacji statystykami mieliśmy po zabraniu fotoradarów strażom miejskim. Uzyskane wyniki pozwalały na uzyskanie argumentów za i przeciw temu rozwiązaniu.

[mp0011]

Tak trochę na temat:

[waw]

I co to ma do pierwszeństwa pieszych?

[mp0011]

To tak odnośnie wcześniejszej dyskusji dotyczącej wpływu infrastruktury na prędkość jazdy kierowców oraz przestrzegania przez nich ograniczeń prędkości.

[waw]

To co prawda jakaś urwana z choinki opinia, ale sam widzisz, że bez właściwej infrastruktury nie zapewni się bezpieczeństwa bo ograniczenia prędkości ludzie mają głęboko w d* co akurat nie jest dziwne.

[mp0011]

Nie mam nic przeciwko lepszej infrastrukturze, ale powinno się to wprowadzać dyskretnie, nie rozgłaszając tego w ten sposób, że "piesi giną nie przez kierowców nieprzestrzegających przepisów, ale przez brak doświetlenia przejść".

Bo teraz Seba który potrąci pieszego na przejściu jadąc 120 po mieście będzie się tłumaczył że to przez złą infrastrukturę, nie przez niego. I z dobrym prawnikiem może coś ugrać, jeżeli takie jest oficjalne stanowisko ministerstwa, samorządów i rządu...

I na 100% będzie też druga grupa, którzy na już poprawionych i "bezpiecznych" przejściach będą "jeździć szybko, ale bezpiecznie" - do czasu.

[waw]

Z dobrym prawnikiem i przychylnym sądem to i bez opinii ministerstwa możesz dużo ugrać.
Natomiast wytyczne do znakowania dróg są jawne i powszechne. czasami sądy mają zagwostkę ze znakiem B-16 - na ile winny jest kierowca który zakaz złamał (samochód był wyższy o 30cm niż wartość na znaku) czy zarządca drogi który źle oznakował drogę.

[mp0011]

Z dobrym prawnikiem i przychylnym sądem to i bez opinii ministerstwa możesz dużo ugrać.
Natomiast wytyczne do znakowania dróg są jawne i powszechne. czasami sądy mają zagwostkę ze znakiem B-16 - na ile winny jest kierowca który zakaz złamał (samochód był wyższy o 30cm niż wartość na znaku) czy zarządca drogi który źle oznakował drogę.

To zupełnie inna sprawa - znam drogi w które da się wjechać bez zakazów i trafia się na niski tunel...
Który jest np. wyższy o parędziesiąt cm niż na znaku. Ma się TIR łamać i blokować drogę, czy jednak jechać, bo wejdzie na styk?

[Cyryl]

Z dobrym prawnikiem i przychylnym sądem to i bez opinii ministerstwa możesz dużo ugrać.
Natomiast wytyczne do znakowania dróg są jawne i powszechne. czasami sądy mają zagwostkę ze znakiem B-16 - na ile winny jest kierowca który zakaz złamał (samochód był wyższy o 30cm niż wartość na znaku) czy zarządca drogi który źle oznakował drogę.

Dz. U. 220 poz. 2181:
"3.2.17. Zakaz wjazdu pojazdów o wysokości
ponad ... m

Znak B-16 „zakaz wjazdu pojazdów o wysokości ponad
... m” (rys. 3.2.17.1) należy umieszczać przed takimi
obiektami, jak np. tunele lub wiadukty, oraz przed
miejscami, gdzie przebiega linia sieci napowietrznej,
jeżeli wysokość obiektu nad jezdnią jest mniejsza od
4,5 m. Na znaku podaje się liczbę o 0,5 m mniejszą od
wysokości obiektu nad jezdnią."

więc jeżeli pojazd jest wyższy o 30 cm od wartości na znaku, nic się nie dzieje.

w Polsce wiadukty są wyższe od podanych wartości na znaku nie raz nawet o 1m, ale już w Czechach będąc wyższym o 10cm lepiej nie wjeżdżać. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Beneluksie podobnie.
we Włoszech, Francji, Hiszpanii wysokość wiaduktów jest czasami zgodna ze znakiem, ale nie zawsze. wartość tolerancji jest dowolna.

...To zupełnie inna sprawa - znam drogi w które da się wjechać bez zakazów i trafia się na niski tunel...

mógłbyś podać takie miejsce we Wrocławiu?