gumik napisał(a):...Czy były jakieś ofiary, nie wiadomo. Samochody pięknie się zatrzymały zamiast wpaść z prędkością w autobus. No cuda po prostu...
gdybyś śledził wiadomości z dróg lub chciało poszukać w sieci, a nie oglądał zwłoki, widziałbyś że dotyczy to katastrofy polskiego autobusu pod Berlinem (Schönefelder Kreuz) z 2010 roku.
pojazdem osobowym jechała niemiecka policjantka, którą z powodu nadmiernej prędkości wyrzuciło na zewnątrz, błędem polskiego kierowcy było uniknięcie za wszelką cenę kolizji, co skutkowało uderzeniem w filar i w rezultacie 14 osób zginęło, 28 rannych, 17 bardzo ciężko, a policjantka zmarła w szpitalu chyba dwa tygodnie po wypadku.
na tej animacji masz jakie skutki ma nadmierna prędkość na wjeździe na autostradę i jak tragicznie może skończyć się walka za wszelką cenę przed kolizją. czasem kierowca musi wybierać mniejsze zło.
mnie nie interesują trupy, widowiskowość, ale sam mechanizm wypadku, jak do niego doszło, jakie były przyczyny i w jaki sposób (jeżeli w ogóle było to możliwe) można byłoby tego wypadku uniknąć.
oglądając tą animację, trzeba zastanowić się jakiego wypadku dotyczy, przemyśleć co było przyczyną, jakie skutki, jakie były możliwości ratowania sytuacji, a to oznacza wysiłek. jak widać wklepanie w google "wypadek polskiego autokaru Berlin" przekroczyło Twoje możliwości lub chęci, bo czy nie lepiej popatrzeć na trupy?