Kto ma pierwszeństwo na rondzie bez A-7?

[szoferemeryt]

jeżeli czerwony wjedzie na SoRO ustępuje pierwszeństwa wjeżdżającemu na SoRO zielonemu, jeżeli zielony zwraca na SoRO ustępuje wjeżdżającemu na SoRO czerwonemu.

I znów kombinujesz, chcesz sie wymigać od jasnej jednoznacznej odpowiedzi.
Wyraźnie pytam który pojazd zawracając na zwykłym skrzyżowaniu X ma pierwszeństwo, a który zjedzie ze skrzyżowania pierwszy.
I to samo pytanie o SoRO oznakowane tylko C-12.
Czy tak trudno zrozumieć o co się pytam i odpowiedzieć.
Swoja droga to na tym forum jest kilku instruktorów, którzy dyskutują zażarcie w każdym temacie, ale gdy dochodzi na konkretów nabierają wody w usta. Czyżby dla nich pytania były zbyt trudne.
Henq miał odwagę, ale instruktorzy a może i egzaminatorzy boją się?
Przepraszam moderatora że ciągnę temat, dla mnie jest to ciekawe i chciałbym poznać zdanie innych.
Przypominam interesują mnie tylko konkretne odpowiedzi na moje pytania.

[sankila]

Wyraźnie pytam który pojazd zawracając na zwykłym skrzyżowaniu X ma pierwszeństwo, a który zjedzie ze skrzyżowania pierwszy.
I to samo pytanie o SoRO oznakowane tylko C-12.
Czy tak trudno zrozumieć o co się pytam i odpowiedzieć.

Zrozumieć łatwo, trudniej odpowiedzieć, przynajmniej na pytanie 1.
Nikt nie ma pierwszeństwa, bo to nie przedmiot, tylko relacja pomiędzy pojazdami. Zgodnie z regułą prawej ręki ustępuję pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z (mojej) prawej strony do przecięcia kierunków (czyli naszego punktu kolizyjnego).
Czerwony i zielony mają dwa punkty kolizyjne: na wjeździe zielonego i na wjeździe czerwonego. W sytuacji z rysunku czerwony musi ustąpić zielonemu przed osią jezdni, ale zjedzie ze skrzyżowania jako pierwszy (tu: bo ma bliżej). Gdyby zielony zdążył skrzyżowanie objechać - to on miałby czerwonego po prawej ręce i musiałby mu ustąpić przed osią jezdni, ale za to zjechałby ze skrzyżowania jako pierwszy.
Na drugim rysunku jest dokładnie tak samo. Skrzyżowanie równorzędne, to skrzyżowanie równorzędne - z ruchem okrężnym czy bez.

Całkiem niepotrzebnie wprowadzacie zamieszanie malowaniem torów jazdy, podczas, gdy istotna jest tylko pozycja aut w miejscu przecięcia kierunków ruchu (dlatego też reguła prawej ręki jest bardziej "przyswajalna" niż art. 25).

[STARYSZOFER]

tylko ustal pierwszeństwo między zielonym i niebieskim w trakcie zbliżania się do skrzyżowania. Który ma pierwszeństwo?

żaden

No jak żaden? Przecież według głupot jakie wypisujesz, pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem.

A teraz jest to mini rondo oznakowane C-12.
Kto ma pierwszeństwo?
Kto zjedzie jako pierwszy?

Oczywiście pierwszeństwo będzie miał czerwony jako pojazd nadjeżdżający z prawej strony zielonego.

[gumik]

Tutaj czerwony nie jedzie z kierunku przeciwnego, więc z pewnością ten przepis nie może mieć zastosowania.

no niestety ma, bo objeżdżając rondo, nie ważne z której strony wjeżdżając, niebieski w pewnym momencie będzie w stosunku do czerwonego pojazdem jadącym z kierunku przeciwnego.

Jak się to ma do Twojego stwierdzenia, że pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem? Jakie ma znaczenie położenie pojazdów na skrzyżowaniu jeśli pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem wg. Ciebie?

[Henq]

I znów kombinujesz, chcesz sie wymigać od jasnej jednoznacznej odpowiedzi.

jasną jednoznaczną odpowiedź uzyskałeś, nie mój problem, że jej nie rozumiesz

---

No jak żaden?

rozumiesz że oba pojazdy skręcają w lewo i są w identycznej sytuacji?

Przecież według głupot jakie wypisujesz, pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem.

nie ja tylko:
Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602
jeżeli masz trudności z załapaniem tego to może czas najwyższy PJ oddać? albo na jakieś doszkolenie się zapisać.

Oczywiście pierwszeństwo będzie miał czerwony jako pojazd nadjeżdżający z prawej strony zielonego.

ale to jest jedno skrzyżowanie a nie cztery mniejsze dookoła wyspy

---

Jak się to ma do Twojego stwierdzenia, że pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem? Jakie ma znaczenie położenie pojazdów na skrzyżowaniu jeśli pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem wg. Ciebie?

dlatego wjeżdżając na takie SoRO kierowca już wie, że jadąc po SoRO na każdym wjeździe ma ustąpić wjeżdżającym

[szoferemeryt]

jasną jednoznaczną odpowiedź uzyskałeś, nie mój problem, że jej nie rozumiesz

Ja rozumiem. A wystarczyło napisać pierwszeństwo, TAK, ale tylko do wjazdy na SoRO, dalej to zasada prawej ręki.
I wszystko jasne.

[Henq]

Ja rozumiem. A wystarczyło napisać pierwszeństwo, TAK, ale tylko do wjazdy na SoRO, dalej to zasada prawej ręki.
I wszystko jasne.

no właśnie nie rozumiesz miałeś przykład z auten z prawej zawracającym na skrzyżowaniu, nie może być tak, że pierwszeństwo w magiczny sposób zmienia się na skrzyżowaniu
SoRO bez A-7 masz na przykładzie dwóch pojazdów skręcających w lewo, już w wątku 500stronowym pisał o tym @szerszon

[szoferemeryt]

nie może być tak, że pierwszeństwo w magiczny sposób zmienia się na skrzyżowaniu

Nie możesz tego zrozumieć, że wjeżdżając na SoRO bez A-7 masz pierwszeństwo, ale jadąc po obwiedni na każdym kolejnym wlocie już pierwszeństwa nie masz. Jednak magia działa i ma się dobrze. Na zwykłym skrzyżowaniu jest ciut inaczej za sprawą geometrii, ale po co mam pisać jak znów nie zrozumiesz.

[Henq]

Nie możesz tego zrozumieć, że wjeżdżając na SoRO bez A-7 masz pierwszeństwo, ale jadąc po obwiedni na każdym kolejnym wlocie już pierwszeństwa nie masz.

po pierwsze czytaj co napisałem wcześniej bo jak na razie powtarzasz moje słowa szkoda tylko, że nie rozumiesz dlaczego tak jest
a tu masz dowód:

jeżeli czerwony wjedzie na SoRO ustępuje pierwszeństwa wjeżdżającemu na SoRO zielonemu, jeżeli zielony zwraca na SoRO ustępuje wjeżdżającemu na SoRO czerwonemu.
Skąd wy te PJ bierzecie z chipsów?

na co ty odpowiedziałeś:

jeżeli czerwony wjedzie na SoRO ustępuje pierwszeństwa wjeżdżającemu na SoRO zielonemu, jeżeli zielony zwraca na SoRO ustępuje wjeżdżającemu na SoRO czerwonemu.

I znów kombinujesz, chcesz sie wymigać od jasnej jednoznacznej odpowiedzi.

a teraz używasz moich słów i przypisujesz je sobie brawo

Jednak magia działa i ma się dobrze.

nie nie działa i nie ma się dobrze, w końcu naucz się, że słowa w przepisie: "...zbliżając się do skrzyżowania...", oznaczają zbliżając się do skrzyżowania, a nie na skrzyżowaniu!
Pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem a nie na skrzyżowaniu, pierwszeństwo realizuje się na skrzyżowaniu, co oznacza w skrócie, że dojeżdżając do skrzyżowaniu już wówczas powinieneś wiedzieć komu ustępujesz i dlaczego, a gdzie ustępujesz: na skrzyżowaniu - to również powinieneś wiedzieć.

Na zwykłym skrzyżowaniu jest ciut inaczej za sprawą geometrii,

a to na zwykłym skrzyżowaniu jakieś inne przepisy obowiązują może twoje

ale po co mam pisać jak znów nie zrozumiesz.

najpierw zrozum art 25.1, potem dlaczego dwa pojazdy skręcające w lewo wjeżdżają na skrzyżowanie mając pierwszeństwo, ale skręcając w lewo już nie mają - jedno z drugim się wiąże taka mała podpowiedź (jest obrazek dla ułatwienia), a następnie zrozum dlaczego auto wjeżdżające z prawej strony i zawracające na skrzyżowaniu (twój obrazek zielony pojazd) ma pierwszeństwo nad wjeżdżającym jak by się mogło okazać po nawrotce również z jego prawej strony (twój obrazek pojazd czerwony) - wówczas zrozumiesz, że pierwszeństwo nie zmienia sięw magiczny sposób na SoRO.

Niestety, żeby to zrozumieć trzeba by było przyznać że auto wjeżdżając na SoRO objeżdża wyspę skręcając w lewo, ale cały światopogląd prostowaczy rond, wyznawców każdy: "zjazd to skrzyżowanie" oraz "wielkiej farsy" zwanej wyrokiem sądu w Gliwicach legł by w gruzach

[szoferemeryt]

a to na zwykłym skrzyżowaniu jakieś inne przepisy obowiązują może twoje

Dlaczego piszę ciut inna? Nie przepisy ale zachowanie kierujących.
Na zwykłym skrzyżowaniu sytuacja jest podobna, ale w odróżnieniu od SoRO nie mogę wjechać na skrzyżowanie do momentu zwolnienia go przez wjeżdżającego z prawej strony. Na wielkie skrzyżowanie można by wjechać, ale przecież skrzyżowania równorzędne są zazwyczaj maleńkie i można by go przyrównać do mini ronda, które jest co najmniej dziwnym wymysłem wprowadzającym zamęt.
Oczekując na możliwość dalszej jazdy na rondzie mogę stać i czekać na możliwość dalszej jazdy po rondzie. Na zwykłym skrzyżowaniu nie mogę tego zrobić, gdyż obliguje mnie przepis zabraniający wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie mam możliwości jego opuszczenia bez blokowania przejazdu innym mającym pierwszeństwo w stosunku do mnie.
Wynika z tego że SoRO i zwykłe skrzyżowanie to nie to samo, jak to ktoś chce nam wmówić.
Wiem że nie zgodzisz się ale masz takie prawo.

[Henq]

Na zwykłym skrzyżowaniu nie mogę tego zrobić, gdyż obliguje mnie przepis zabraniający wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie mam możliwości jego opuszczenia bez blokowania przejazdu innym mającym pierwszeństwo w stosunku do mnie.

no przecież mówię, że masz swoje przepisy
wskaż jaki to przepis zakazuje mi wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli nie mam możliwości jego opuszczenia?

Wynika z tego że SoRO i zwykłe skrzyżowanie to nie to samo, jak to ktoś chce nam wmówić.

wskażesz przepis powyżej to zrozumiesz, że o SoRO też chodzi.

Wiem że nie zgodzisz się ale masz takie prawo.

jak na razie to ty się nie zgadzasz z kodeksem drogowym co mnie dziwi...

[szoferemeryt]

Czy zachowanie kierujących na zwykłych skrzyżowaniach i na SoRO jest takie samo. Jeśli znajdziesz odpowiedź na to pytanie nie w przepisach ale w rzeczywistym zachowaniu na drodze to zrozumiesz że nie wszystko jest zapisane w kodeksie.
Nie mam zamiaru uczestniczyć w dalszym ciągu przepychanki. Poszukaj , a znajdziesz w kodeksie odpowiednie zapisy, to że nie chce ci się poszukać to nie znaczy że ja mam to robić za ciebie.

[Henq]

Czy zachowanie kierujących na zwykłych skrzyżowaniach i na SoRO jest takie samo. Jeśli znajdziesz odpowiedź na to pytanie nie w przepisach ale w rzeczywistym zachowaniu na drodze to zrozumiesz że nie wszystko jest zapisane w kodeksie.

ależ jest! tylko nie pasuje do wizji prostowaczy rond....

Nie mam zamiaru uczestniczyć w dalszym ciągu przepychanki.

wskazywanie braków w twojej wiedzy na temat przepisów o ruchu drogowym nie nazywaj przepychankami

Poszukaj , a znajdziesz w kodeksie odpowiednie zapisy, to że nie chce ci się poszukać to nie znaczy że ja mam to robić za ciebie.

ale jak mogę znaleźć coś czego nie ma?
wymyślasz przepisy na poczekaniu a potem obraza, że przepychanki - trochę dziecinne zachowanie

[klebek]

Dyskusja schodzi na OT. Wracamy do tematu albo do kosza