sankila napisał(a):szoferemeryt napisał(a):Czy ta droga biegnie łukiem czy z pierwszeństwem łamanym.Przecież to nie ma żadnego znaczenia, skoro są tylko dwie drogi, ale żadnej na wprost. Sygnalizujący wybór jednej z tych dróg ma trzy możliwości"
- gdy włączy lewy migacz, to znaczy, że sygnalizuje skręt w lewo na skrzyżowaniu (tu: pojedzie drogą z pierwszeństwem)
- gdy włączy prawy migacz, to znaczy, że sygnalizuje skręt w prawo na skrzyżowaniu (tu: skręci w drogę podporządkowaną)
- gdy nie włączy ani lewego, ani prawego - to jedzie po łuku drogi (tu: pojedzie drogą z pierwszeństwem)
W uproszczeniu: jak nie miga prawym, to pojedzie w lewo.
Iście filozoficzne podejście:Geniusz?W uproszczeniu: jak nie miga prawym, to pojedzie w lewo.Problem powstaje tylko wtedy, gdy droga podporządkowana biegnie na wprost;,
- gdy włączy lewy migacz, to wiadomo, że pojedzie w lewo (tu: drogą z pierwszeństwem)
- gdy włączy prawy migacz, to wiadomo, że b]nie pojedzie w lewo[/b] (tu: pojedzie na wprost, w drogę podporządkowaną)Gdy nie włączy ani lewego, ani prawego, to nic nie wiadomo:
- być może uznaje to za przejazd na wprost przez skrzyżowanie (w drogę podporządkowaną),
- być może uznaje to za jazdę po łuku drogi i uważa, że NIE zmienia kierunku jazdy.
I dlatego - przy dwóch drogach, gdzie podporządkowana biegnie na wprost - lepiej uprzedzić, którą drogą się NIE pojedzie.
To tak samo - jak z Twoich wywodów. Naprawdę nic nie wiadomo.
Raz myślę, że jesteś fachowcem, a za chwilę że robisz sobie jaja na forumA z punktu widzenia pierwszeństwa przejazdu - czy łuk, czy pierwszeństwo łamane - jeden pies; bo i tak masz kontynuację pasów ruchu.
I po co do tego wszystkiego mieszasz pasy ruchu?
Był konkretny temat z pytaniem forumowicza, a tu zaś wywody po przeczytaniu których zastanawiam się czy nie oddać prawa jazdy kat. ABCDET i nie zapisać się ponownie na egzamin, ale do rzeczy:
00raq00 napisał(a):Cześć,
dzisiaj nasunęła się wąpliwość podczas rozmowy o znaku T-6a
Jadąć od dołu drogą z pierszeństwem w lewo, włączamy kierunkowskaz, jadąc na wprost nie, a w prawo to prawy ? Kumpel twierdzi, że jadąc na wprost zmienia pas ruchu i włączyłby prawy kierunkowskaz, ale później niż skręcając w prawo. Nie zgadam się z nim
Co Wy uwazacie?
Jadąć od dołu drogą z pierszeństwem w lewo, włączamy kierunkowskaz "lewy".
Jadąc na wprost - nie włączamy kierunkowskazu.
Jadąć od dołu drogą z pierszeństwem w prawo, włączamy kierunkowskaz "prawy".
Kumpel nie ma pojęcia co wymyślił.
Takie "wymyślania" powodują, że powstaje dyskusja taka jak ta - bo przecież "jak nie miga prawym, to pojedzie w lewo" - tylko jak mu się spalił bezpiecznik od "danego kierunku" - to cała filozofia bierze w łeb.