oskbelfer napisał(a):Oczywiście - zresztą warunki techniczne dokładnie precyzują i rozróżniają pozycyjne/postojowe.
Tak czy siak, ani na pozycyjnych ani na postojowych jeździć nie wolno.
W pewnych sytuacjach wolno jechać z włączonymi światłami pozycyjnymi, a nawet trzeba, jest prawny obowiązek
Cieszę się jednak, że znasz różnicę między światłami pozycyjnymi, a postojowymi, bo już się bałem że jesteś jednym z tych egzaminatorów, którzy uważają, że światła pozycyjne i postojowe to te same światła
Na szczęście Ty jesteś z tych egzaminatorów, którzy dobrze znają przepisy
Z resztą nigdy w to nie wątpiłem, z wyjątkiem tego wpisu z tymi światłami postojowymi
ale jest ok
Nie dam ręki odciąć, ale albo już są zapisy albo niedługo się pojawią w warynkach technicznych, gdzie prawo dopuści że podczas używania świateł do jazdy dziennej ( z przodu) z tyłu będą mogły się palic swiatła postojowe.
Tak już przecież kiedyś było. Mam nadzieję, że to opcjonalnie będą mogły być jednocześnie włączone światła pozycyjne ze światłami do jazdy dziennej. Na stałe jak dla mnie to bezsens.
Borys_qJak dla mnie to na dziennych tył powinien się świecić, nie wiem co za kretyn wymyślił inaczej
W jakim celu i po co? Do czego są Ci potrzebne światła pozycyjne w pogodny dzień w warunkach normalnej przejrzystości powietrza? Światła do jazdy dziennej nie wystarczą Ci? Tak kiedyś było i na szczęście ktoś poszedł po rozum do głowy i zostało to zmienione.
Już raz osiwiałem widząc we mgle jak mleko, durnia na dziennych.
To jest patologia, ale co do tego mają przepisy, do których ktoś się nie stosuje? W takiej sytuacji ma mieć włączone co najmniej światła mijania, może nawet przeciwmgłowe tylne ( zmniejszona przejrzystość powietrza na odległość mniejszą niż 50 m).
Leszko IIA po co w ogóle światła do jazdy dziennej? Oszczędzanie na żarówkach/paliwie?
W ogóle światła "w biały dzień" nie są potrzebne. Światła mijania mają za zadanie oświetlać drogę, a nie sygnalizować obecność na drodze jadącego pojazdu. Ten cel spełniają właśnie światła do jazdy dziennej.