Czy mam obowiązek jechać przez przystanek?

[mp0011]

...lub zjechać na obszar wyłączony z ruchu?

Któryś z kolei raz mam podobną sytuację. Zbliżam się rowerem do szykany lub omijam pasem ruchu wydzielony przystanek.
Wielokrotnie kończy się to dla mnie koniecznością nagłej ewakuacji... Czy na prawdę muszę jechać środkiem pasa żeby nie zostać rozjechanym przez kierowców?

phpBB [media]

phpBB [media]

phpBB [media]

phpBB [media]

[szerszon]

Trafiasz na idiotów.

[waw]

Jak to się mówi swój na swego.

Ale co ma tu za znaczenie istnienie lub nieistnienie przystanku?

[mp0011]

@WAW, mógłbyś rozwinąć temat?

Jadę swoim pasem, po prawej mam wydzielony przystanek autobusowy linią krawędziową. Za mną jedzie autobus, który potencjalnie ma zamiar na niego wjechać. Teoretycznie mógłbym go przejechać na wprost (a potem czekać aż ktoś mnie łaskawie wpuści), ale uznałem, że nie ma potrzeby abym blokował autobusowi możliwość zatrzymania się. Kierowca autobusu z kolei także nie ma prawa zakładać, że ja chcę jechać dalej prosto, bo może akurat będę za kilkanaście metrów skręcał w lewo do którejś z bram...?

Jaki przepis zmusza mnie do przejechania tamtym pasem?

[LeszkoII]

Jaki przepis zmusza mnie do przejechania tamtym pasem?

Obowiązek korzystania z pobocza.

[szerszon]

Bez przesady z tym poboczem nawet nie zdąży raz machnąć pedałami. Realizmu plizzz....skoro ja, naczelny wróg rowerzystów nie widzę problemu...

[waw]

@WAW, mógłbyś rozwinąć temat?

Pytam się tylko czym wyprzedzanie w tym miejscu różni się od wyprzedzania w miejscu gdzie przystanku nie ma? I w jakim sensie jesteś zmuszany do wjazdu na teren przystanku, ktoś dawał sygnał do zjechania tam?

[mp0011]

@WAW, mógłbyś rozwinąć temat?

Pytam się tylko czym wyprzedzanie w tym miejscu różni się od wyprzedzania w miejscu gdzie przystanku nie ma? I w jakim sensie jesteś zmuszany do wjazdu na teren przystanku, ktoś dawał sygnał do zjechania tam?

Zachowanie kierowców sugeruje ich wielkie zaskoczenie faktem, żę jadę swoim pasem, a nie przez przystanek. Być może jest jakiś przepis którego nie znam? Być może większość kierowców (błędnie) uważa że wszystko co znajduje się za linią krawędziową jest poboczem, więc z automatu rowerzysta ma tam jechać - i utworzyło się nowe prawo zwyczajowe?

[LeszkoII]

nawet nie zdąży raz machnąć pedałami. Realizmu plizzz.

A co stoi na przeszkodzie, żeby rowerzysta pojechał przez przystanek? W ten sposób wyprzedzi go więcej pojazdów i o to chodzi. To nie jest wnęka postojowa - zatoka przystankowa.

Zresztą u mnie w mieście zrobili podobne podobne "pobocze" z tą różnicą że liczy ono dobre 100 m, a że z górki to 0 machnięć pedałami.

[szerszon]

A co stoi na przeszkodzie, żeby rowerzysta pojechał przez przystanek?

Znając realia to na takim przystanku może nawet przezimować.Wpuszczą go ?

[eragon]

To nie jest wnęka postojowa - zatoka przystankowa.

A co to jest ?? W/g mnie jest to zatoka autobusowa, a jej wygląd nie ma znaczenia.. Pas ruchu jest wyznaczony i tego się trzymajmy..
viewtopic.php?f=3&t=32684&p=405531#p405531

[PraktykRuchu]

Interpretacja zatoki przystankowej jako "pobocza" - karkołomna.

A co do tych gości... nagrywać, nagrywać, nagrywać... i wysłać na skrzynkę "stop agresji drogowej".

[LeszkoII]

Pas ruchu jest wyznaczony i tego się trzymajmy

Linia krawędziowa wyznacza pasy ruchu? Nie wiedziałem

W/g mnie jest to zatoka autobusowa

Racja, brakuje P-17.

Interpretacja zatoki przystankowej jako "pobocza" - karkołomna.

Gdyby wymalowani tam P-17, to nie byłoby zatoki.

[szerszon]

Malowanie P-17 przy takiej linii jest nieuzasadnione.
Ale rozumiem, dlaczego czasami się spotyka takie cudo. Kierowcy nie odróżniają linii...przerywana to przerywana...to może żmijka postraszy.

[eragon]

Linia krawędziowa wyznacza pasy ruchu? Nie wiedziałem

To już w końcu wiesz.. Przecież nie wyznacza pasa lecz jego krawędź.. Leszko, ty takie teksty ??

Gdyby wymalowani tam P-17, to nie byłoby zatoki.

A co by było ?? Co ma P-17 do istnienia zatoki ?