Skąd niechęć u kierowców do kierunkowskazów?

[Henq]

I tu właśnie widać, że nie rozumiesz co piszę w tym wątku.

tak? bo to ja piszę o sygnalizowaniu samego ZAMIARU

Jeśli nie spełnisz którejkolwiek z części, to nie spełniasz całego przepisu.
Proste? Chyba tak. logikę zdań uczą nawet w szkole.

czytać ze zrozumieniem też uczą w szkole:

nie sygnalizujemy zamiaru jeżeli manewru nie wykonujemy.

zdanie złożone jest prawdziwe o ile zdanie 1 jest prawdziwe i zdanie 2 również jest prawdziwe, jak do tej pory wszystkie wpisy o sygnalizowaniu ZAMIARU pomijają drugie zdanie tak jak by było nie istote, a to właśnie w drugim zdaniu masz wyraźnie napisane że manewr należy sygnalizować a nie sam ZAMIAR!
@gumik nie powielaj tego co pisałem wcześniej i nie zarzucaj mi że nie rozumiem jak do tej pory to tylko ja piszę zgodnie z PoRD reszta to jakieś wymysły, a to sygnalizowanie ZAMIARU, a to sygnalizowanie samego ZAMIARU, a już sygnalizowanie samego ZAMIARU pomimo nie wykonania manewru "bo tak jest w przepisie" to już kwintesencja bzdurnych teorii.

[gumik]

jak do tej pory wszystkie wpisy o sygnalizowaniu ZAMIARU pomijają drugie zdanie tak jak by było nie istote,

Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś uważał, że druga część przepisu jest nieistotna. Szukasz problemu tam gdzie go nie ma.

Ci co wykazują niechęć do włączania kierunkowskazów boją się, że za duże rachunki za zużycie prądu dostaną.

Serio?! :O

[RossoneriDevil]

Też mnie denerwują tacy niesygnalizujący, zwłaszcza na rondzie, kiedy chce wjechać.

[Akane]

Dzisiaj znowu miałam na drodze paru takich z awersją do kierunkowskazów. Przoduje Zgierz, ale i łódzcy kierowcy równie często mają w nosie zasygnalizowanie innym, że będą im się wpychać przed maskę.

Osobiście kierunkowskazów używam zawsze (nie ma znaczenia czy jestem sama na drodze czy nie, odruch mam wyrobiony i cześć), no chyba, że droga idzie po łuku, innej opcji jazdy jak zakręt nie ma, to wtedy kierunkowskazu nie włączam. No ale to akurat jest zgodne z przepisami